Frank drożeje przed posiedzeniem Narodowego Banku Szwajcarii

Frank drożeje przed posiedzeniem Narodowego Banku Szwajcarii
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Od końca sierpnia kurs CHF/PLN porusza się w wąskim przedziale 3,70-3,74 zł. Nieco ożywienia do handlu może wnieść jutrzejsze posiedzenie SNB. Zmiana stóp procentowych w Szwajcarii wprawdzie nie jest oczekiwana, ale bank może odnieść się do obecnego kursu franka.

Środa przyniosła kontynuację przeceny złotego. U jego źródeł znalazła się wczorajsza decyzja Komisji Europejskiej (KE) o przejściu do drugiego etapu w procedurze praworządności przeciwko Polsce ws. zmian w sądownictwie, a także równoczesne osłabienie węgierskiego forinta. Sentymentu do polskiej waluty nie zdołało natomiast poprawić, podwyższenie przez agencję Moody’s prognoz dynamiki polskiego PKB na 2018 rok do 3,5 proc. z 3,1 proc., przy jednoczesnym obniżeniu oczekiwanego deficytu sektora finansów publicznych do 2,7 proc. PKB z 2,9 proc. PKB.

O godzinie 14:55 euro drożało o 2 gr i trzeba było za niego zapłacić 4,2770 zł, dolar podrożał o 1,4 gr do 3,5720 zł, a szwajcarski frank o 1,7 gr do 3,7220 zł.

Bez wpływu na notowania pozostały opublikowane przez NBP dane o bilansie płatniczym. W lipcu saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 878 mln EUR, wobec 675 mln EUR deficytu prognozowanego przez analityków.

Szwajcarska waluta podrożała dziś po dwóch dniach spadków, wracając powyżej 3,72 zł. Wahania te to wciąż ruch w wąskim przedziale 3,70-3,74 zł, w jakim kurs CHF/PLN porusza się od końca sierpnia. Obecnie szanse na wybicie dołem, jak i górą, są porównywalne.

Na rynku franka głównym wydarzeniem tygodnia będzie jutrzejsze posiedzenie Narodowego Banku Szwajcarii (SNB). Decyzja banku zostanie opublikowana o godzinie 09:30. Wówczas też rozpocznie się konferencja prasowa Thomasa Jordana, prezesa SNB.

Stop procentowe w Szwajcarii nie zostaną zmienione, ani w czwartek, ani też w kolejnych miesiącach. Oczekuje się, że SNB nie zmieni prowadzonej przez siebie polityki monetarnej, pozostawiająca 3-miesięczną stopę LIBOR we franku szwajcarskim w przedziale od -1,25 proc. do -0,25 proc., a stopę depozytową na poziomie -0,75 proc., przynajmniej do końca 2018 roku.

Spodziewany brak zmian stóp procentowych nie oznacza jednak, że wrześniowe posiedzenie SNB nie wzbudzi emocji. Wręcz przeciwnie. Uwaga rynku skupi się na komunikacie towarzyszącym tej decyzji. Znajdą się tam zarówno nowe prognozy makroekonomiczne, jak i, a właściwie przede wszystkim, odniesienie do kursu szwajcarskiej waluty. Dotychczas bank podkreślał, że jest ona znacząco przewartościowana. Tyle tylko, że od ostatniego posiedzenia frank potaniał w relacji do euro o 5,5 proc., a od lutowego ekstremum o 8,1 proc., i kurs EUR/CHF znajduje się teraz jedynie 4,2 proc. poniżej bronionego przez Szwajcarów do stycznia 2015 poziomu 1,20. To może skłonić bank centralny do zmiany sformułowania odnoszącego się do franka na nieco bardziej łagodną, a przez to lepiej opisującą obecną sytuację.

Taka zmiana definicji aktualnej siły franka, jakkolwiek w dłuższym okresie niewiele będzie zmieniała, to w czwartek mogłaby stać się impulsem do umocnienia szwajcarskiej waluty.

W dłuższym terminie, losy CHF/PLN w mniejszym stopniu będą wynikiem polityki banku centralnego, a w większym będą wypadkową sytuacji geopolitycznej na świecie (m.in. wokół Korei Północnej), a także sumy kondycji polskiej gospodarki i tego jak będzie rozwijał się spór na linii rząd Beaty Szydło – Komisja Europejska.

Gdyby oceniać perspektywy CHF/PLN przez pryzmat analizy wykresu tej pary to zapoczątkowany w grudniu 2016 roku trend spadkowy wydaje się być bliski zakończenia.