Fortinet Security Day: pandemia zmusiła firmy do większych wydatków na ochronę przed cyberprzestępcami
Podczas Fortinet Security Day, dyrektor regionalna Fortinet w Polsce, Jolanta Malak przedstawiła badania, które firma przeprowadziła w czasie pandemii wśród osób odpowiedzialnych za cyberbezpieczeństwo w 150 firmach.
Okazuje się, że przeciętnie aż 200 dni upływa w firmach od momentu stwierdzenia cyberataku. Czas na uporządkowania systemów po takim ataku zajmuje 2 miesiące.
Trzy lata temu zarządy nie uważały cybrebezpieczeństwa za priorytet. W tej chwili 88% prezesów jest przekonanych, że cyberbezpieczeństwo jest ważne. W roku 2017 przeciwnego zdania był 47 procent prezesów.
Nieplanowany skok w cyberświat
Takie rezultaty badań są wynikiem masowego przejścia firm na pracę zdalną. Widać, że przedsiębiorstwa znacznie zwiększyły swoje wydatki na cyberbezpieczeństwo.
Działania jakie najczęściej podejmowano to: przegląd procesów bezpieczeństwa IT 56%, podwyższenie budżetów na sprzęt 44%, audyt i aktualizacja istniejących procesów 37%, wyższy budżet na szkolenie i rekrutacje 22%, wydatki na nowe procesy podnoszące bezpieczeństwo IT 19%.
Nagle się okazało, że bez dla laptopów nie można było prowadzić działalności
Jak zauważa Jolanta Malak dużo energii zużyto na przestawienie firm do działania online. Wiele z nich przed pandemią nie korzystało z tego typu możliwości komunikowania się ani wewnątrz firmy, ani na zewnątrz.
Łatwe cele dla cyberprzestępców
Z badań Fortinet wynika, że cyberataki w czasie pandemii były przeprowadzane wg starych metod. Gwałtowne zwiększenie obecności firm w cyberświecie powodowało, że zawsze przestępcy mogli liczyć na słabość czynnika ludzkiego.
Dopiero na początku wakacji pojawiły się bardziej wyrafinowane ataki cyberprzestępców
Więcej ludzi w cyberprzestrzeni to większe prawdopodobieństwo, że ktoś kliknie w link, którego nie powinien używać. Jak mówiła Jolanta Malak:
– Cyberprzestępcy nie musieli się specjalnie wysilać aby osiągnąć swoje cele czyli zainstalować trojana, albo przejąć kontrolę nad komputerem ofiary.
Z obserwacji Fortinetu wynika, że dopiero na początku wakacji pojawiły się bardziej wyrafinowane ataki cyberprzestępców. W tym czasie 35 % firm postanowiło przyśpieszyć swoje wejście do chmury obliczeniowej. Było to tym łatwiejsze, że wiele z nich już korzystało z Office 365.
Fortinet twierdzi na podstawie swoich badań, że co piąta firma w Polsce zaczęła więcej wydawać na cyberbezpieczeństwo. Jolanta Malak zwraca uwagę, że dla firm dużym wyzwaniem było przygotowanie infrastruktury do pracy zdalnej.
– Nagle się okazało, że bez dla laptopów nie można było prowadzić działalności.
Co po pandemii?
Badania Fortinet pokazują, że 84 % firm w czasie pandemii przeszło na prace zdalną, a 35 % zdecydowało się ten typ pracy mimo, że nigdy wcześniej tego nie robiły.
Dla 45 % firmy największym problemem było zapewnienie pracownikom odpowiedniego sprzętu. Przygotowanie ludzi do pacy zdalnej to był problem dla 31% badanych, zmiana mentalności pracowników sprawiała trudności 26% firm.
Kłopotem też było zdalne instalowanie oprogramowania i zdalne radzenie sobie z awariami – ponad 20 procent badanych wskazało na te trudności.
Badane pokazuje, że 55% firm po ustaniu pandemii planuje powrót do normalnej pracy w świecie realnym, ale 21% twierdzi, że utrzyma pracę zdalną częściowo lub w całości.