Finansiści poszukiwani na Śląsku

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pracownicy.01.250x167Pracownicy działów finansowych, którzy myślą o związaniu kariery zawodowej ze Śląskiem, mogą liczyć na bardzo dobre warunki finansowe. Szczególnie teraz, gdy region ten wyraźnie odczuwa niedobór finansistów. Potwierdza to raport Michael Page pt.: "Finanse i księgowość. Przegląd wynagrodzeń 2012/2013".

Region Śląski boryka się z „małą podażą” finansistów i księgowych, a pozyskanie odpowiednich kandydatów na stanowiska np. głównego księgowego (z bardzo dobrym angielskim i znajomością konsolidacji), czy dyrektora finansowego (z bardzo dobrym angielskim i doświadczeniem w rozliczaniu długoterminowych projektów inwestycyjnych wartości kilkudziesięciu milionów złotych), jest bardzo trudne. „Śląski rynek pracy dla finansistów daleki jest od nasycenia. To wymarzona sytuacja dla osób poszukujących zatrudnienia, tym bardziej, że w tym regionie ponad 30 proc. rekrutacji dotyczy nowych stanowisk, podczas gdy np. w stolicy działania rekrutacyjne do działów finansowych to głównie replacement” – wyjaśnia Radosław Szafrański, Executive Manager, Michael Page Southern Poland.

Ze względu na specyfikę firm działających na Śląsku najbardziej poszukiwani są tu finansiści wyspecjalizowani w kontroli kosztów związanych z R&D, łańcuchem dostaw i logistyką. Wymagana jest od nich znajomość podstaw księgowości podatkowej, a także posiadanie certyfikatów, takich jak biegły rewident czy ACCA. Istotne jest także udokumentowane doświadczenie w corporate finance i procesach konsolidacji, gdyż relatywnie dużo firm z tego regionu przymierza się do wejścia na giełdę. Równie ważna co odpowiednia wiedza i doświadczenie w finansach jest także bardzo dobra, a nie tylko dobra, znajomość języka angielskiego. Pracownicy legitymujący się znajomością tego języka na najwyższym poziomie są najbardziej poszukiwani. Drugim językiem istotnym z punktu widzenia pracodawców jest niemiecki, ale na znaczeniu zyskuje także francuski.

Wyniki przygotowanego przez Michael Page raportu „Finanse i księgowość. Przegląd wynagrodzeń 2012/2013” ukazują, że wysokie kompetencje pracowników działów finansowych są doceniane przez tutejszych pracodawców odpowiednimi wynagrodzeniami. Przykładowo, pracownik z ponad 5 letnim doświadczeniem w kontrolingu finansowym, do którego obowiązków należą m.in. przygotowanie budżetów i monitoring ich realizacji, wyjaśnianie odchyleń, opracowywanie raportów, analiza trendów, kosztów, należności i zobowiązań, a także analiza kluczowych wskaźników finansowych oraz rekomendowanie odpowiednich działań, może liczyć na wynagrodzenie rzędu 10 tys. zł brutto. Główny księgowy odpowiedzialny za całokształt działalności firmy, a także operacyjną efektywność zespołu księgowości otrzyma wynagrodzenie ok. 11 tys. zł brutto. Poszukiwani na Śląsku kontrolerzy ds. produkcji, którzy pełnią funkcje finansowe w fabrykach, odpowiadają za jeden bądź kilka zakładów produkcyjnych i nadzorują komórkę kontroli wewnętrznej zapewniając zgodność z polityką firmy w zakresie księgowości mogą zarobić ok. 18 tys. zł brutto.  Pracujący w aglomeracji śląskiej dyrektor finansowy pełniący w organizacji kluczową rolę pod względem strategicznym i operacyjnym oraz stanowiący część zespołu zarządzającego zarabia miesięcznie w największych firmach (powyżej 1000 pracowników) ok. 28 tys. złotych brutto. Jeśli weźmiemy pod uwagę mniejsze firmy (do 100 pracowników) okazuje się, że dyrektor finansowy zarobi w aglomeracji śląskiej ok. 18 tys. zł brutto.

 „Warto wspomnieć także o centrach usług wspólnych (SSC), które stały się regionalną „specjalnością” południa naszego kraju. Tego typu organizacje poszukują w trybie ciągłym najwyższej klasy specjalistów, którzy swoim doświadczeniem są w stanie wesprzeć międzynarodowe projekty” – zauważa Radosław Szafrański z Michael Page Southern Poland. W najbliższym czasie kilkuset wysokiej klasy specjalistów od finansów znajdzie pracę m.in.: w SSC Unilevera i Tele-Foniki w Katowicach. Ale to nie koniec. Z informacji Michael Page wynika, że na Śląsku i w Małopolsce do końca roku powstaną kolejne 3 – 4 nowe centra usług wspólnych m.in. to obsługujące bank inwestycyjny State Street, który zatrudnia obecnie ok. 2 tys. osób, ale już teraz planuje kolejne rekrutacje. Osoby zarządzające centrami usług wspólnych, które mają bardzo duży wpływ na efektywność operacyjną oraz kosztową dużych grup kapitałowych, mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości ok. 25 tys. zł.