Fed ograniczył QE, porzucamy waluty „bezpiecznej przystani”
Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, wczoraj Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) ogłosił redukcję programu skupu aktywów o 10 mld USD (zmniejszając o 5 mld kwoty przeznaczone odpowiednio na obligacje skarbowe i hipoteczne). W rezultacie miesięczne wydatki na ten cel będą teraz wynosić 75 mld dolarów.
Prawdopodobnie nie więcej niż połowa obserwatorów spodziewała się faktycznych zmian już na tym posiedzeniu, a nie w styczniu lub w marcu. Kwota, o jaką zredukowano QE, jest najmniejszą z możliwych, by decyzja ta nie miała charakteru symbolicznego (miliard byłby śmieszny, natomiast 15 mld stanowiłoby mocny sygnał, że luzowanie ilościowe zostanie szybko wycofane).
W komunikacie FOMC podkreślono, że o ile skala zakupu aktywów najprawdopodobniej będzie dalej redukowana, Rezerwa nie obiera „z góry ustalonego kursu”. Zatem napływające w najbliższym czasie dane mogą być bardzo istotne dla dalszej polityki. W czasie sesji pytań i odpowiedzi prezes Fedu Ben Bernanke powiedział, że jego zdaniem program QE może dobiec końca w czwartym kwartale, co oznaczałoby ograniczanie go o ok. 10 mld miesięcznie na każdym z siedmiu kolejnych posiedzeń Komitetu – taki zatem będzie bazowy scenariusz oczekiwań.
Rynek potrzebował trochę czasu, by zinterpretować plany Rezerwy oraz ich znaczenie dla głównych klas aktywów. Jednak notowania akcji szybowały w górę już od pierwszej chwili, co zasadniczo wskazywało, że wbrew wcześniejszym przewidywaniom, decyzji Fed nie uznano za czynnik zniechęcający do podejmowania ryzyka (przypuszczam, że w ostatecznym rozrachunku dalsze ograniczanie QE jednak wywoła sporą awersję w tym względzie; jednak w tej chwili rynek pokazuje co innego, delikatnie mówiąc – być może uznał tempo redukcji za mniejsze, niż się pierwotnie obawiano). Reakcja na rynkach obligacji była mniej zdecydowana – ich notowania najpierw poszybowały w górę, po czym nastąpiła wyprzedaż, a rentowności znów najszybciej rosły na dłuższym krańcu krzywej. Benchmarkowa rentowność amerykańskich obligacji 30-letnich wynosi prawie 4%, najwięcej od 2011 r., a dla obligacji 10-letnich jest to blisko 3%.
Te różne reakcje powinny najbardziej sprzyjać umacnianiu się USD w relacji do jena japońskiego (choć więcej na temat JPY piszę niżej), gdyż Bank of Japan (BoJ) nadal nastawia się na tryb pełnej akomodacji, a być może także i dodatkowych działań. W najbliższej przyszłości dolar może też umacniać się w relacji do euro i franka szwajcarskiego (które najwyraźniej stały się ostatnio walutami „bezpiecznej przystani”), jeśli obligacje nadal będą wyprzedawane, a na rynkach aktywów utrzymają się zwyżki. Jeśli rentowności amerykańskich obligacji nadal będą rosnąć, może to również powodować większe ryzyko dla walut rynków wschodzących, które ze względu na braki w równowadze strukturalnej są narażone na wzrost kosztów finansowania USD (chociaż sytuacja awersji do ryzyka i rosnących rentowności może być jeszcze bardziej szkodliwa).
Sytuacja techniczna
W głównych parach dolara amerykańskiego nastąpiło kilka istotnych zmian – EUR/USD atakuje wsparcie poniżej 1,3700, a USD/JPY odnotowuje kolejne szczyty. W innych rejonach USD/CAD pokonał poziom 1,0700, a AUD/USD w nocy osiągnął nowe minimum. GBP/USD nadal utrzymuje się w ramach przedziału wahań, gdyż opublikowane wczoraj dane na temat bezrobocia w Wielkiej Brytanii okazały się pozytywne, a Bank of England już zmienił swoje nastawienie do ekspansji bilansu na neutralne i może wykazać odporność w tej kwestii. Po niedawnej fali wymuszonego zamykania pozycji EUR/GBP zszedł jeszcze niżej, co sugeruje, że funt szterling stał się walutą procykliczną, a tym samym pozytywnie skorelowaną z ryzykiem.
Wykres: EUR/USD
Od pewnego czasu bardzo dobrym wskaźnikiem trendu dla EUR/USD jest 21-dniowa średnia ruchoma – w nocy na moment do niej zeszliśmy. Zwróćcie uwagę, na jakim poziomie zamkną się notowania względem tej średniej oraz strefy 1,3600/25, która być może stanowi wsparcie dla krótkoterminowego trendu. Aby można było uznać, że zwyżce grozi pełnowymiarowa zmiana kierunku, kurs musiałby spaść poniżej tej strefy.
Co dalej?
Dziś wieczorem w Japonii odbędzie się posiedzenie Bank of Japan (BoJ) – najprawdopodobniej instytucja ta wyrazi jedynie determinację co do utrzymania dotychczasowego kierunku. Ponadto, biorąc pod uwagę sytuację na rynkach akcji i obligacji, trudno znaleźć jakiś korzystny dla jena scenariusz związany z ewentualnymi wypowiedziami szefa banku i jego ekipy. A zatem na USD/JPY teoretycznie powinien wkrótce nastąpić test poziomu 105,00 — choć jeśli spojrzymy na pary krzyżowe jena, to waluta ta nie słabnie na szeroką skalę. Czy rynek zaczyna postrzegać ożywienie w japońskiej gospodarce jako powód do wejścia na tamtejsze rynki aktywów (co sprzyjałoby jenowi), bez przejmowania się polityką BoJ? Intryguje mnie ta koncepcja, jest to w tej chwili tylko prosta myśl, ale wykresy nie kłamią – a wynika z nich, że nie wszędzie inwestorzy są przekonani, że jen będzie tracił na wartości. Obserwujcie sytuację pod tym względem. Czy w najbliższych kilku dniach krótkie pozycje na EUR/JPY i CHF/JPY mogą się okazać bardzo bolesnymi transakcjami?
Bądźcie bardzo ostrożni, gdyż płynność będzie bardzo szybko wyparowywać i powróci dopiero po 1 stycznia.
Najważniejsze dane ekonomiczne
- Stany Zjednoczone – FOMC zmniejszył skalę zakupów w ramach QE o 10 mld USD, redukując ją do 75 mld USD.
- Nowa Zelandia – PKB w III kw. wzrósł o +1,4% kw./kw. i +3,5% r./r., podczas gdy przewidywano odpowiednio +1,1%/+3,3%, a w II kw. odnotowano +2,3% r./r.
- Nowa Zelandia – bilans handlowy w listopadzie wyniósł +183 mln w porównaniu z -173 mln odnotowanymi w październiku.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
- Wielka Brytania – sprzedaż detaliczna w listopadzie (09:30)
- Stany Zjednoczone – wystąpienie Fishera z Rezerwy Federalnej (13:30)
- Stany Zjednoczone – cotygodniowe dane o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (13:30)
- Stany Zjednoczone – cotygodniowy wskaźnik nastrojów konsumentów (Consumer Comfort Survey) (14:45)
- Stany Zjednoczone – wskaźnik Fed z Filadelfii dla sektora wytwórczego (15:00)
- Stany Zjednoczone – sprzedaż istniejących domów w listopadzie (15:00)
- Wielka Brytania – wskaźnik zaufania konsumentów wg GfK w grudniu (00:05)
- Wielka Brytania – publikacja biuletynu kwartalnego Bank of England (00:05)
- Nowa Zelandia – wydatki za pomocą kart kredytowych w listopadzie (02:00)
John Hardy
Saxo Bank