Europa Środkowo-Wschodnia opiera się zawirowaniom w strefie euro

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

euro.03.250x-Jak dotąd Europa Środkowo-Wschodnia opiera się zawirowaniom w strefie euro i może się pochwalić stabilnym wzrostem gospodarczym — twierdzi Peter Brezinschek, dyrektor Raiffeisen Research, jednostki badawczej należącej do Raiffeisen Bank International AG (RBI). Analityk spodziewa się, że w 2012 roku PKB Europy Środkowo-Wschodniej wzrośnie o 2,6%; w 2013 roku o 3,2%. Jest to duża różnica w porównaniu do strefy euro, gdzie w 2012 roku PKB prawdopodobnie zmniejszy się o 0,3% i zacznie rosnąć dopiero w 2013 roku (prognoza 0,8%).

Zdaniem Brezinschka, różnice pod względem perspektyw wzrostu obserwowane w ostatnich kwartałach między regionami Europy Środkowo-Wschodniej utrzymają się w drugiej połowie 2012 roku. — Realny wzrost PKB będzie nadal najwyższy w Polsce (2,8%) i w Rosji (3,7%). Słowacja i Ukraina także powinny osiągnąć 2,5-procentowe tempo wzrostu po ostatnich udanych latach — twierdzi główny analityk Raiffeisena. Natomiast, jego zdaniem, sytuacja na Bałkanach nie jest już tak pomyślna: PKB Chorwacji, Serbii oraz Bośni i Hercegowiny prawdopodobnie nie zmieni wartości w 2012 roku. — Region ten najsilniej odczuł skutki recesji w krajach peryferyjnych strefy euro. W przyszłym roku można realistycznie spodziewać się tylko umiarkowanej poprawy koniunktury — wyjaśnia Brezinschek.

Najwyższy wskaźnik wzrostu gospodarczego w Europie Środkowo-Wschodniej osiągną kraje Wspólnoty Niepodległych Państw (wzrost PKB o 3,6%), zaś na drugim miejscu uplasuje się region Europy Środkowej (wzrost PKB o 1,4%). W Europie Południowo-Wschodniej spodziewany jest wzrost zaledwie o 0,3%.

Jeśli chodzi o Austrię, analitycy Raiffeisen Research zrewidowali swoje prognozy w górę i teraz, biorąc pod uwagę zaskakująco dobre wyniki w pierwszym kwartale, spodziewają się, że w 2012 roku PKB wzrośnie o 0,7%. Na 2013 rok eksperci prognozują realny wzrost PKB o 1,3%.

Konsolidacja budżetu w Polsce, Czechach, na Węgrzech i Ukrainie

Zdaniem analityków Raiffeisen Research, w krajach Europy Środkowo-Wschodniej wystąpią równie duże różnice w poziomie inflacji, co w tempie wzrostu. — Ceny towarów konsumpcyjnych są rekordowo niskie w Rosji, na Ukrainie i w Rumunii, natomiast na Węgrzech wykazują tendencję wzrostową — wyjaśnia Brezinschek. Spodziewa się on konsolidacji budżetu w Polsce, Czechach, na Węgrzech, w Rumunii i na Ukrainie. Główny analityk Raiffeisena zwraca przy tym uwagę, że poziom zadłużenia w krajach Europy Środkowo-Wschodniej — z wyjątkiem Węgier — będzie znacząco niższy od średniej dla strefy euro.

Umiarkowane umocnienie walut Europy Środkowo-Wschodniej wobec euro

W opinii analityków Raiffeisen Research, rosnące zaniepokojenie przyszłością strefy euro i osłabienie wspólnej waluty ponownie spowodowały zawirowania na rynku walutowym w połowie roku: o ile polski złoty i węgierski forint poszły mocno w górę, o tyle rosyjski rubel, rumuński lej i czeska korona osłabiły się. — Z uwagi na różnice w polityce monetarnej oraz fakt, że w najbliższej perspektywie nie grozi wyjście Grecji ze strefy euro, można oczekiwać umiarkowanego umocnienia się walut krajów Europy Środkowo-Wschodniej wobec euro w drugiej połowie 2012 roku. Wyjątkami od tej reguły pozostaną ukraińska hrywna, serbski dinar i węgierski forint — twierdzi Brezinschek, przewidując że tylko w Czechach i w Rosji banki centralne obniżą stopy procentowe.

Rekomendacja „kupuj” dla giełd krajów Europy Środkowo-Wschodniej

Według analityków Raiffeisen Research, na rynku obligacji w Europie Wschodniej nastąpi tylko nieznaczny wzrost rentowności w trzecim kwartale. — Tylko na Węgrzech możliwe są większe wahania cen obligacji, zgodnie z trendem osłabiania się waluty. Dlatego też rekomendujemy sprzedaż węgierskich obligacji w walucie krajowej — mówi Brezinschek, dodając że w obecnej chwili tylko polskie obligacje zasługują na rekomendację „kupuj”. Gdy rentowność rosyjskich obligacji zbliży się do 9%, to również one będą znów warte kupienia.

Jeśli chodzi o akcje, to ich ceny powinny rosnąć w krajach Europy Środkowo-Wschodniej wraz z kolejnym globalnym zastrzykiem płynności z banków centralnych. Dlatego też Brezinschek rekomenduje obecnie zakup akcji na wszystkich giełdach regionu, przy czym największych wzrostów spodziewa się w Wiedniu, Budapeszcie i Moskwie.

Akcje firm rosyjskich powinny zwyżkować po korekcie w górę prognoz wzrostu zysków i powrocie cen ropy naftowej w trzecim kwartale do poziomu powyżej 100 dolarów za baryłkę; również atrakcyjna wycena tych firm ujawnia potencjał wzrostu cen akcji. To ostatnie odnosi się także do Węgier, gdyż dwucyfrowy spadek zysków w 2012 roku już został uwzględniony w cenach. Jeszcze ważniejsza jest polityczna gotowość do kompromisu, dzięki której wzrasta prawdopodobieństwo zawarcia porozumienia z MFW pod koniec tego lata.

ATX: spadek dynamiki zysków w drugim kwartale

Wprawdzie większa część wzrostu wartości indeksu ATX zanotowanego na początku roku została zniwelowana w związku z rosnącymi także w Austrii reperkusjami kryzysu zadłużenia, to jednak indeks ten wypadł w II kwartale nieco lepiej niż wiele innych indeksów europejskich. Sprawozdania za pierwszy kwartał okazały się całkiem zadowalające, a zyski Andritz, OMV, Telecom Austria, SBO i AMAG przewyższyły oczekiwania analityków Raiffeisen Centrobank (RCB), choć z drugiej strony zawiodły firmy Strabag, Verbund, Rosenbauer i Zumtobel. Analitycy oczekują, że wzrost zagregowanych zysków wyhamuje w II kwartale z powodu słabszej dynamiki gospodarczej i niższych kursów walut w regionie. Co więcej, zyski za pierwszy kwartał niektórych potentatów giełdowych (np. banków) zostały zawyżone przez uwzględnienie jednorazowych zysków nadzwyczajnych. Po uwzględnieniu tej poprawki, analitycy oceniają, że zagregowanych zysk spółek składających się na indeks ATX zwiększył się o ok. 9%. W związku z tym, szacowany wskaźnik C/Z w 2012 roku wynosi 9,5, zaś wskaźnik C/Z prognozowany na 12 miesięcy naprzód wynosi 8,8, czyli nadal znacznie poniżej średniej historycznej (ok. 12).

Również bieżąca wartość wskaźnika ceny do wartości księgowej na poziomie 0,75 świadczy o tym, że indeks ATX oscyluje w okolicach dołka koniunktury. Analitycy RCB uważają, że średnia historyczna wartość C/WK za ostatnie 10 lat, wynosząca 1,5, raczej nie zostanie osiągnięta ze względu na wyższe wymogi kapitałowe w stosunku do instytucji finansowych oraz ogólnie niższy wskaźnik dźwigni finansowej w korporacjach. Mimo to eksperci RCB oczekują wzrostu C/WK z obecnego poziomu, gdyż nie widać ryzyka rozwodnienia kapitału dla większości firm o wysokiej kapitalizacji. Dodatkowym argumentem potwierdzającym ten pogląd jest zestawienie oczekiwanej stopy dywidendy (4,3%) z rentownością 10-letnich obligacji (2,6%).

— Nie spodziewamy się stałej zwyżki indeksów, za to liczymy się ze spadkami spowodowanymi przez globalne obawy co do wzrostu gospodarczego oraz wrażliwość rynku na działania polityczne związane z napięciem w strefie euro. Oczekujemy jednak sumarycznej zwyżki o 8-12% na giełdach Austrii i krajów regionu — mówi Stefan Maxian, główny analityk RCB.

Polecane spółki: Erste Bank, OMV, SBO, Lenzing, RHI, Rosneft, PGE, Cyfrowy Polsat

RCB widzi potencjał wzrostowy dla Erste, faworyzuje także OMV z uwagi na prognozowane zwyżki cen ropy naftowej i spodziewane dobre wyniki w II kwartale. Jeśli chodzi o firmy przemysłowe to najlepiej wyglądają m.in. akcje SBO, Lenzing i RHI.

Na giełdach krajów Europy Środkowo-Wschodniej analitycy RCB polecają akcje Rosneftu (m.in. dzięki korzyściom z niedawnej reformy systemu podatkowego), a także PGE (z uwagi na obniżkę bazy kosztowej po niedawnej modernizacji elektrowni i perspektywę wypłaty dywidendy w sierpniu) oraz Cyfrowego Polsatu (ze względu na ciągły wzrost zysków mimo defensywnej strategii).

Marcin Jedliński
Rzecznik Prasowy/Spokesperson
Raiffeisen Bank Polska S.A.