Emerytura z IKE: tu nie ma wątpliwości
Starzenie się społeczeństwa i uwarunkowania społeczno-ekonomiczne nie pozostawiają wyboru przyszłym emerytom. Jednak Polacy wciąż rzadko decydują się na indywidualne formy oszczędzania, np. na IKE.
Ten sposób odkładania na starość wybrało zaledwie 6,5 proc. pracujących. Według KNF, przez rok, od czerwca 2018 r. do czerwca 2019 r., powstało niecałe 50 tys. IKE.
Bez podatku Belki
Jedną z większych zalet Indywidulanego Konta Emerytalnego jest zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych. Jednak nie chcąc oddać państwu 19 proc. zgromadzonych środków (tzw. podatku Belki), należy spełnić określone warunki. Trzeba zasilać konto przez co najmniej 5 dowolnych lat lub mieć wniesione ponad połowę wartości wszystkich wpłat – nie później niż na 5 lat przed dniem złożenia wniosku o wypłatę.
Należy na nią poczekać, bez względu na płeć, do ukończenia 60. roku życia, a jeśli uzyskamy wcześniejsze uprawnienia emerytalne – do 55 lat. Wtedy można dostać całą kwotę albo wypłacać pieniądze w ratach.
Ewentualnie oszczędzać dalej i skorzystać ze środków np. po siedemdziesiątce. Jednak w przypadku „naruszenia” konta − nie wolno już na to konto dalej wpłacać, ani założyć nowego IKE.
Czytaj także: Zamiast OFE będzie IKE − projekt ustawy trafi do Sejmu
Dla siebie lub dla potomków
Na IKE można zacząć gromadzić pieniądze bardzo wcześnie. Taką możliwość ma już szesnastolatek, jeśli jest zatrudniony na umowę o pracę.
Konto każdy musi mieć oddzielne. W tym przypadku nie da się gromadzić oszczędności wspólnie, np. z małżonkiem, czy też z dzieckiem.
Na IKE można wpłacić rocznie maksymalnie 300 proc. prognozowanego na dany rok przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Chcąc mieć duży dodatek do emerytury warto zasilać konto przez wiele lat największymi, możliwymi kwotami.
Na ten rok limit wpłat wynosi 14 295 zł. Co roku musi on wzrosnąć lub być nie niższy niż w poprzednim roku.
To, co wpłacamy do ZUS − w przypadku śmierci niedoszłego emeryta po prostu przepada. Przy IKE pozostałe po zmarłym środki obejmują spadkobiercy. Nie płacą podatku spadkowego, ani żadnych prowizji. Mogą wypłacić pieniądze lub przenieść je na swoje IKE albo do Pracowniczego Programu Emerytalnego.
Czytaj także: Emerytura nie tylko z ZUS
Skrojone na wymiar
IKE możemy założyć w: domu maklerskim, banku, TFI, TUnŻ lub PTE (w przypadku likwidacji OFE − będzie to TFI). Wybiera się tylko jedną z tych instytucji decydując tym samym, czy inwestuje się w akcje, obligacje, polisę, jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych, depozyty lub w jednostki dobrowolnego funduszu emerytalnego.
– Każdy klient wybiera dogodną dla siebie formę oszczędzania. Nieważne w jaki sposób oszczędzamy, ważne abyśmy to robili systematycznie i długoterminowo – powiedział aleBank.pl Jacek Janiuk, prezes Pekao TFI S.A.
Jeśli ktoś nie chce narażać swoich oszczędności na ryzyko, powinien mieć takie IKE, które inwestuje w obligacje Skarbu Państwa.
– Nie ponosząc ryzyka zarabia się więcej niż na lokacie bankowej. Nie trzeba znać giełdy, a korzystanie z konta jest w zasadzie bezobsługowe. Po określeniu przez klienta, jakie obligacje mają być kupowane, można wpłacać pieniądze, nawet nieregularnie – informuje nas Małgorzata Jabłońska, menedżer Zespołu Biura Maklerskiego PKO BP.
Osoby mniej zorientowane w tematyce giełdowej mogą wybrać stosunkowo bezpieczne ETF-y – rodzaj notowanych na giełdzie funduszy inwestycyjnych, zaprojektowanych tak, by dokładnie śledziły ruch indeksów giełdowych, surowców, czy koszyka innych aktywów np. akcji lub obligacji.
– Dla nie czujących się na siłach, żeby podejmować samodzielne decyzje inwestycyjne mamy amIKE. Klient umawia się tylko na strategię dotyczącą ryzyka, a resztę robią za niego profesjonaliści – wyjaśnia Sebastian Zadora, dyrektor Wydziału Sprzedaży DM BOŚ.
Można też po prostu otworzyć lokatę, a bank nalicza odsetki. IKE prowadzą nie tylko banki komercyjne, ale też banki spółdzielcze, nierzadko oferujące wyższe oprocentowanie.
Jeśli wybrany sposób inwestowania w IKE przestaje odpowiadać naszym oczekiwaniom, po roku możemy bezkarnie przenieść pieniądze w inne miejsce, dokonując tzw. wypłaty transferowej.
Dzięki niej zachowujemy ciągłość swojego IKE i nie tracimy ulgi podatkowej. Zmieniamy wyłącznie instytucję finansową i jeśli ktoś tak zdecyduje − sposób inwestowania pieniędzy.