Ekonomiści przeciwko obniżaniu wymogów kapitałowych największych amerykańskich banków

Ekonomiści przeciwko obniżaniu wymogów kapitałowych największych amerykańskich banków
Fot. stock.adobe.com / xstock
Na portalu Project Syndicate dwaj wybitni ekonomiści Simon Johnson i Corey Klemmer piszą jakie skutki dla amerykańskiego systemu finansowego przyniosłoby obniżenie wymogów kapitałowych największych banków.

Simon Johnson jest profesorem ekonomii na MIT i  laureatem Nagrody Nobla, zaś Corey Klemmer to były dyrektor ds. polityki w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd Stanów Zjednoczonych (SEC).

Według autorów rosnące naciski polityczne na Rezerwę Federalną,  w szczególności pochodzące z Białego Domu, który domaga się by Fed łagodził politykę monetarną i szybciej obniżał stopy procentowe, wywołują pytania o niezależność amerykańskiego banku centralnego.

Mniej dostrzeganym, lecz równie dużym zagrożeniem jest propozycja władz regulacyjnych (w tym Fedu i innych organów nadzoru) dotycząca zmniejszenia wymogów kapitałowych dla największych banków uważanych za systemowo ważne.

Czytaj także: Czy Fed ugiął się pod naciskiem prezydenta Donalda Trumpa?

Obecnie banki systemowo ważne muszą posiadać co najmniej 5,0% kapitału własnego (nie więcej niż 95% długu), a mniejsze banki komercyjne, których depozyty są ubezpieczone przez Federal Deposit Insurance Corporation (FDIC) muszą posiadać co najmniej 6,0% kapitału własnego w stosunku do swojego ogólnego zadłużenia.

Zgłaszane przez regulatorów propozycje zmniejszyłaby ten poziom do średnio 3,84% dla obu podmiotów. Ekonomiści  uważają, że to ryzykowny krok, który może osłabić bezpieczeństwo całego systemu finansowego. Banki będą mniej odporne na szoki, co zwiększy ryzyko rozprzestrzeniania się kryzysu.

Zwolennicy obniżenia wymogów kapitałowych banków twierdzą, że niższe wymagania zwiększą zdolność banków do udzielania kredytów i wspierania wzrostu gospodarczego, ponieważ uwolniony kapitał będzie mógł zostać wykorzystany na finansowanie inwestycji i działalności przedsiębiorstw.

Johnson i Klemmer nie polemizują z tą tezą, ale uważają, że regulacje makroostrożnościowe, w tym wymogi kapitałowe powinny iść w przeciwnym kierunku, by chronić system finansowy.

Wskazują na dodatkowe ryzyka:

– Efekt zarażenia i ryzyko systemowe  – jeśli duże banki są słabo kapitałowo, problemy w jednej instytucji mogą się szybko przenosić na inne.

– Presja na premię za ryzyko –  przy większym lewarowaniu, inwestorzy mogą domagać się wyższych premii za ryzyko, co podnosi koszty kredytów i destabilizuje segmenty rynku.

Już dotychczasowe regulacje niewystarczająco uwzględniają ryzyko. Kryzys strefy euro pokazał, że papiery skarbowe, będące w posiadaniu banków nie są instrumentami niskiego ryzyka, jak uważają regulatorzy.

„Błędne nadawanie wag ryzyka pociąga za sobą ogromne koszty za które zapłaciliśmy już nie raz” – piszą Johnson i Klemmer. „Gdzie wagi ryzyka okażą się następnym razem kompletnie błędne? Stablecoiny? Kryptowaluty w szerszym ujęciu? Instytucje finansowe spoza sektora bankowego? Rynki wschodzące? Nikt nie wie –  i o to właśnie chodzi. Systemowo ważne części systemu bankowego muszą być chronione przed „nieznanymi niewiadomymi”.

Autorzy podkreślają, że zmiana wymogów kapitałowych powinna być przedmiotem bardzo ostrożnej analizy i apelują, by propozycja zmniejszenia wymogów została wycofana.

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od ponad 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje. Od 2020 roku współpracuje z portalem BANK.pl.
Źródło: BANK.pl