Ekonomiczne Sygnały – 27.04.2015
O 15.45 pojawi się wstępny odczyt indeksu PMI dla usług w USA (konsensus: 58,8).
Poza tym, brak istotnych danych.
Rynek
W piątek złoty wyraźnie się osłabił, co można tłumaczyć albo awersją do ryzyka wywołaną tematem Grecji (waluty rynków wschodzących Europy traciły, pozostałych rynków wschodzących – zyskiwały) lub po prostu bardziej zdecydowaną korektą po wcześniejszym umocnieniu. To drugie wyjaśnienie ma pewnie większą wagę. Wielu inwestorów jest pozytywnie nastawionych do złotego, ale po gwałtownym umocnieniu czekają na lepsze poziomy do zajęcia kolejnych pozycji. W okolicach 4,04-4,05 zł za euro może pojawić się ponownie większy popyt na polską walutę. Kurs euro do dolara zanotował w piątek kolejne umocnienie, wywołane lepszymi danymi z Europy i gorszymi z USA. Samo euro widać na reaguje na temat grecki.
Podsumowanie: Złoty wyraźnie słabszy, ale wkrótce może pojawić się większy popyt na polską walutę.
Świat
Piątek przyniósł lepsze dane z Europy i słabsze z USA, umacniając kurs euro do dolara. W Europie, w centrum uwagi był indeks IFO, najważniejszy niemiecki indeks koniunktury. Wzrósł on w kwietniu do 108,6 pkt, wobec 107,9 pkt w marcu i oczekiwanych 108,4 pkt. Obecne odczyty IFO zbieżne są modelowo ze wzrostem PKB o ok. 1,8-2 proc. rok do roku. Kwietniowy odczyt jest uspokajający, ponieważ nadszedł po nieoczekiwanie słabszym odczycie PMI (pisałem o tym w piątek). Niemieckie firmy sygnalizują poprawiającą się koniunkturę, ale jednocześnie subindeks oczekiwań obniżył się w kwietniu, co wskazuje, że firmy dostrzegają też większe ryzyko dla tej koniunktury. Prawdopodobnie jednym ze źródeł ryzyka jest gorsza sytuacja makroekonomiczna w USA. Piątkowe dane pokazały, że zamówienia na dobra trwałe w przemyśle – po wyłączeniu dóbr transportowych – spadły w marcu o 0,2 proc., wobec oczekiwanego wzrostu o 0,3 proc. Ten wskaźnik, który jest wysoko skorelowany z inwestycjami, spada już szósty miesiąc z rzędu. Taka seria wcześniej miała miejsce w drugiej połowie 2012 r. Wygląda na to, że za słabością gospodarki w pierwszym kwartale stoi nie tylko pogoda, ale również silny dolar. A jeżeli umocnienie dolara wywołuje tak negatywną reakcję firm, to podwyżki stóp w dolarach są tematem raczej przyszłego roku.
Podsumowanie: Silny dolar pomaga Europie i szkodzi USA, co potwierdzają ostatnie dane makro.
Europa
Nie ma nowego otwarcia w relacjach Grecja-UE, co przybliża Grecję do jednostronnego bankructwa i opuszczenia strefy euro (choć bankructwo i wyjście z euro nie są ze sobą bezwzględnie powiązane). Wprawdzie można wyobrazić sobie różna polityczne rozstrzygnięcia awaryjne, ale to właśnie tylko awaryjne decyzje są w stanie uratować sytuację – normalne negocjacje stoją w miejscu. Piątkowy szczyt ministrów finansów strefy euro nie przyniósł żadnego rozstrzygnięcia, a tylko potwierdził kompletny brak zrozumienia między obiema stronami. I ten brak zrozumienia jest głównym źródłem problemu. Grecja nie przedstawiła dotąd szczegółowego plany reform, który ma być podstawą wypłaty pomocy finansowej. Kość niezgody to kwestia, na jakim poziomie politycznym ten plan ma być ustalany. Wierzyciele chcą eksperckich ustaleń na miejscu w Atenach, zaś rząd grecki chce wyłącznie porozumień na szczeblu politycznym w Brukseli. Latem Grecja musi spłacić ok. 15 mld euro zadłużenia, a rząd ma problem z dokonywaniem bieżących płatności. Nie widać światłą w tunelu.
Podsumowanie: Grecja zmierza w kierunku jednostronnego bankructwa, tylko awaryjne decyzje mogą coś zmienić.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
BIZ Bank