E-zwolnienia ułatwią pracę firm
W zakresie służby zdrowia jest to problem szczególnie widoczny, ponieważ w jego rezultacie – upraszczając – lekarze coraz mniej czasu mogą poświęcać na leczenie pacjentów, spędzając go coraz więcej na wypełnianiu kolejnych druków i Arkuszów. Z tego też powodu, zlikwidowanie obowiązku dostarczania pracodawcy zwolnienia lekarskiego w formie papierowej, w terminie 7 dni od jego wystawienia, oceniamy bardzo pozytywnie. Zamiast tego, obowiązywać będą wyłącznie zwolnienia w wersji elektronicznej, które do tej pory były fakultatywne.
Aktualny system, w ramach którego, o ile lekarz nie korzysta z możliwości wystawienia elektronicznego, pracownik otrzymuje zwolnienie w wersji papierowej i jest zobowiązany do przedstawienia go pracodawcy w ciągu 7 dni, generuje – poza mozolnym obiegiem fizycznych dokumentów – szereg patologii, szczególnie w zakresie zwolnień wystawionych na okres do 7 dni, które de facto pozostają poza jakąkolwiek kontrolą. O ile, w skali roku, z tytułu wypłat zw. z absencją chorobową, przedsiębiorcy płacą ponad 5,5 miliarda złotych, o tyle aż ponad 860 tysięcy złotych rocznie dotyczy właśnie zwolnień obejmujących okres do 7 dni. Aktualny stan prawny doprowadza zatem nie tylko do nadmiernego zbiurokratyzowania i wydłużenia procedur, ale również naraża przedsiębiorców na realne straty finansowe.
Lekarze nie korzystają z e-zwolnień
Od 2016 roku, lekarze mają możliwość wystawiania zwolnień w wersji elektronicznej, zamiast papierowej. Korzystanie z tej formy pozwala na szybsze wykrywanie nadużyć (zwolnienie natychmiast pojawia się w systemie) i ułatwia ewentualne kontrole. Niestety, póki co tylko znikomy odsetek lekarzy się na to decyduje. Wystarczy wspomnieć jedynie o tym, że w pierwszym roku obowiązywania tego rozwiązania, wystawiono jedynie niemal 500 tysięcy zwolnień elektronicznych, podczas gdy zwolnień papierowych było aż prawie 20 milionów. Ta druga liczba zresztą doskonale ilustruje, z jaką ilością tradycyjnych, papierowych dokumentów mają do czynienia zarówno lekarze, jak i pracodawcy. Z tego też powodu, ustanowienie elektronicznego zwolnienia jedyną obowiązującą formą zwolnienia od 1 lipca 2018 roku, zasługuje na pełną aprobatę. Formuła ta umożliwi uszczelnienie systemu i ograniczenie skali nadużyć, szczególnie w obrębie zwolnień obejmujących okres do 7 dni.
Poza wspomnianymi wyżej korzyściami możliwymi do dostrzeżenia w zw. z wprowadzeniem obowiązkowych elektronicznych zwolnień, nie sposób nie zauważyć dodatkowych zalet tego rozwiązania wpływających na sytuację pracodawcy. Przedsiębiorca w tej chwili może otrzymać zwolnienie lekarskie po upływie kilku dni od jego wystawienia – w ramach nowego systemu, będzie miał do niego dostęp niemal natychmiast. To oznacza, że znacznie szybciej będzie mógł szukać zastępstwa. Pozwoli to ograniczyć krótkotrwałe braki kadrowe wynikające z dużej liczby absencji np. w sezonie chorobowym.
Nowoczesna służba zdrowia
Warto zauważyć, że e-zwolnienia stanowią jedynie część szerszego pakietu służącego informatyzacji i unowocześnianiu polskiej służby zdrowia. Niedawno do sejmu trafił, przyjęty przez rząd, projekt ustawy związany z wprowadzaniem e-recept. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców stoi na stanowisku, iż informatyzacja w zakresie służby zdrowia służyć będzie wszystkim interesariuszom. Umożliwi ona bowiem zmniejszenie obciążenia biurokratycznego spoczywającego w tej chwili na lekarzach i istotnie wpływającego na efektywność ich pracy.
Pozwoli na usprawnienie funkcjonowania placówek opieki zdrowotnej. Ostatecznie, pozytywnie wpłynie na sytuację pacjenta. Ze wspomnianych powodów, wszystkie działania służące dalej postępującej informatyzacji w zakresie opieki zdrowotnej, oceniamy pozytywnie. Wprowadzenie elektronicznych zwolnień można uznać za duży krok w dobrym kierunku. Początkowe głosy sprzeciwu niektórych środowisk, wynikające raczej z nieprzyzwyczajenia do tej formuły i niechęci do wprowadzania jakichkolwiek zmian do swojej zawodowej rutyny, nie powinny wpływać na determinację ustawodawcy we wprowadzaniu rozwiązań służących unowocześnianiu polskiej służby zdrowia. Ostatecznie bowiem, jak już wyżej zaznaczono, skorzystają na tym wszyscy, a w szczególności pacjenci.
Źródło: Związek Przedsiębiorców i Pracodawców