Dolar słabszy po komunikacie FED i spadkach cen ropy – rynek czeka na Jackson Hole
Wczoraj wieczorem o godzinie 20:00 poznaliśmy decyzję dotyczącą poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz komunikat do decyzji. Zgodnie z oczekiwaniami rynku, Rezerwa Federalna USA nie podjęła działań zmieniających koszt pieniądza, a w opublikowanym komunikacie odniosła się do gospodarki, ryzyka i inflacji.
FED w swoim najnowszym spojrzeniu na gospodarkę zaznaczył, że rozwija się ona w umiarkowanym tempie z zadowalającym wzrostem nowych miejsc pracy w czerwcu, po słabszym odczycie w maju. Przedstawiciele banku centralnego USA oczekują, że rozwój gospodarczy Stanów Zjednoczonych gwarantuje tylko stopniowe podnoszenie stóp procentowych – tak więc wykluczone zostały podwyżki np. co kolejne posiedzenie.
Z czynników ryzyka FED bacznie monitoruje inflację oraz sytuację gospodarczą na świecie. Odnośnie poziomu cen, to ten nadal znajduje się poniżej celu wynoszącego 2 proc. Dodatkowo, inflacja może pozostawać niska w najbliższym czasie i może wrócić do celu 2 proc. dopiero w średnim terminie, gdy zacznie zanikać efekt spadku cen energii.
Wydaje się, że to ostatnie zdanie, wraz ze wczorajszym spadkiem cen ropy naftowej na światowych rynkach wynikającym ze wzrostu zapasów surowca spowodowało, iż rynek nie spodziewać się rychłego powrotu inflacji, a co za tym idzie szybkich podwyżek stóp procentowych, co także przełożyło się na wyprzedaż dolara amerykańskiego.
Obecnie najważniejszym wydarzeniem, oprócz kolejnego posiedzenia Rezerwy Federalnej, będzie sympozjum w Jackson Hole, które odbędzie się w dniach 25-27 sierpnia. To tam Janet Yellen będzie mogła ponownie wyrazić swój pogląd na temat polityki monetarnej, poznając kolejne dane z gospodarki.
Daniel Kostecki,
HFT Brokers