Dochody rosną, ale nadal połowa Polaków nie ma pieniędzy na czarną godzinę

Dochody rosną, ale nadal połowa Polaków nie ma pieniędzy na czarną godzinę
Fot. stock.adobe.com/MuzzyCo
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Po raz pierwszy w historii większość Polaków, bo 55% badanych przez CBOS pochwaliła się, że posiada oszczędności. To ponad dwa razy lepszy wynik niż w 2007 rok. To zasługa rosnącej zasobności Polaków. Przez 11 ostatnich lat dochód rozporządzalny na osobę wzrósł bowiem nominalnie o 82%, a realnie o 47% - wynika z danych GUS.

#BartoszTurek: O 47% wzrosły dochody rozporządzalne Polaków w ujęciu realnym przez ostatnich 11 lat #CBOS #GUS @MiesiecznikBANK @MPiT_GOV_PL

Ponad 2 miesiące – przeciętnie na tyle czasu starczyłyby Polakom oszczędności gdyby musieli z nich żyć po utracie pracy – można oszacować na podstawie danych CBOS. To całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę, że z niedawno opublikowanego przez firmę Randstad raportu wynika, że szukanie pracy zajmuje rodakom przeciętnie dwa miesiące i 9 dni.

Sytuacja wydaje się więc idealna, ale niestety trzeba pamiętać, że dziś rynek pracy jest bardzo chłonny, a bezrobocie rekordowo niskie. W przypadku pogorszenia się sytuacji w gospodarce czas poszukiwania nowego pracodawcy może się wyraźnie wydłużyć.

Więcej oszczędności

Drugi problem w tym, że oszczędności na ponad 2 miesiące życia bez pracy starczyłyby „statystycznemu Kowalskiemu”. W tym miejscu należy podkreślić, że wynik ten wyraźnie zaniżają ci, którzy w ogóle nie oszczędzają. Wciąż niestety bowiem spora część Polaków nie ma pieniędzy odłożonych na czarną godzinę.

Dość jednak narzekania. Spójrzmy na szklankę jakby była do połowy pełna.

Polacy bardziej odporni na utratę pracy

Z opublikowanych właśnie danych CBOS wynika, że 55% osób ma jakiekolwiek zaskórniaki. Co więcej, większość oszczędzających odłożyła kwotę, która wystarczyłaby na życie bez pracy dłużej niż 2 miesiące – tak zadeklarowało trzech na czterech badanych posiadających oszczędności.

Całkiem spora grupa respondentów (23%) mających odłożony kapitał zadeklarowała ponadto, że mogłaby sobie pozwolić na życie bez pracy przez ponad pół roku.

W sumie więc Ci, którzy mają oszczędności, przeciętnie mogliby z nich żyć ponad 4 miesiące. To już całkiem przyzwoity wynik.

 

Sytuacja finansowa gospodarstw domowych bez wątpienia poprawia się dzięki transferom socjalnym (programowi 500+), ale też, a może raczej przede wszystkim – rosnącym dochodom ludności. I choć GUS nie opublikował jeszcze informacji o dochodach rozporządzalnych Polaków za 2018 rok, to wielkość tę poznaliśmy już dzięki Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii.

Resort podał, że w ubiegłym roku co miesiąc statystyczny obywatel miał do wydania kwotę 1693 złotych. To o prawie 6% więcej niż rok wcześniej. W latach 2007 – 2018 dochód rozporządzalny per capita wzrósł aż o 82%.

Po skorygowaniu o inflację daje nam to wynik na poziomie 47%. O tyle wzrosły dochody rozporządzalne Polaków w ujęciu realnym przez ostatnich 11 lat.

Źródło: aleBank.pl