Dobre prognozy dla rynku diamentów
Z najnowszego raportu Bain & Company i Światowego Centrum Obrotu Diamentami w Antwerpii zatytułowanego "Diamenty: Wieczne klejnoty w zmieniającym się świecie" wynika, że na w minionym roku rynek diamentów wzrósł o 2-4%. Podobnych wyników spodziewać się można w najbliższej dekadzie.
Wyniki raportu pokazują, że w ostatnim czasie rozwój branży koncentrował się przede wszystkim w USA, które są wiodącym rynkiem pod względem sprzedaży detalicznej diamentów. Chiny i Indie dominują natomiast w kwestii produkcji szlachetnych kamieni. To właśnie dzięki tym trzem rynkom, diamentowa branża rozwinęła się w zeszłym roku o 2-4%. Dotyczy to wszystkich jej gałęzi – od wydobycia, przez szlifowanie aż po handel detaliczny.
Po okresie przejściowych spadków w 2008 i 2009 i historycznych poziomów w 2010 i 2011 r. możemy spodziewać się w miarę stabilnego rozwoju rynku diamentów – mówi Olya Linde, autor raportu. Korzystna sytuacja powinna się utrzymać tak długo, jak branża będzie prowadzić działania na rzecz stymulowania popytu i umacniania pozytywnego wizerunku – dodaje Linde.
Według ekspertów Bain, popyt na surowe diamenty w ciągu najbliższej dekady będzie rósł w tempie 4-5%. rocznie. Wiąże się to bezpośrednio z zapotrzebowaniem płynącym z Azji. Rozwój urbanizacji w Chinach i rosnące bogactwo ich obywateli mogą sprawić, że do 2024 roku popyt na diamenty wzrośnie tam aż dwukrotnie. W Indiach spodziewany jest niemal trzykrotny przyrost klasy średniej, co także może przynieść jednocyfrowy wzrost popytu.
Spadków sięgających 5-6% można spodziewać się natomiast w 2019 roku, na co wpływ będą mieć malejące zasoby diamentów oraz ich mniejsze wydobycie. Jednocześnie w tym okresie eksperci oczekują zwiększonego zapotrzebowania na ten surowiec ze strony rosnącej zamożności przedstawicieli klasy średniej na rynkach rozwiniętych i rozwijających się. Według ekspertów, popyt na surowe diamenty w ciągu najbliższej dekady będzie rósł w tempie 4-5 proc. rocznie. Największy wpływ na to będą miały USA, Chiny i Indie.
- USA – eksperci spodziewają się dalszego wzrostu sprzedaży diamentów w USA, w ciągu najbliższych dziesięciu lat prognozują wzrost porównywalny do krajowego PKB, czyli sięgający 2-3%.
- Chiny – rozwój urbanizacji w Chinach i rosnące bogactwo ich obywateli mają sprawić, że do 2024 roku popyt na diamenty wzrośnie tam aż dwukrotnie.
- Indie – prognozy mówią o jednoprocentowym wzroście do 2024 roku, spowodowanym niemal trzykrotnym przyroście klasy średniej.
Analitycy z Bain & Company prognozują, że za pięć lat podaż diamentów nieznacznie wzrośnie i wyniesie 163 miliony karatów. Jest to jednak wynik znacznie poniżej poziomu sprzed kryzysu (177 mln w 2005 roku). Następnie, w latach 2019-2024 podaż kamieni ma spadać, średnio 1,5-2%. rocznie.
Na przyszłe perspektywy i rozwój rynku diamentów, oprócz oczekiwanej luki w popycie i podaży, wpłynie także spadek dostępności finansowania, szczególnie w przypadku sprzedawców i szlifierzy oraz w pewnym stopniu producentów biżuterii. Wiele banków finansujących do tej pory inwestycje związane z rynkiem obecnie zmniejszyło dostęp do swoich środków ze względu na rosnące ryzyko kredytowe oraz ostrzejsze regulacje bankowe.
Pełna treść raportu dostępna jest tutaj.
Źródło: Bain & Company