Długi koniec kontynuuje marsz za Bundami
Na rynku stopy procentowej doszło podczas środowej sesji do silnego spadku rentowności obligacji skarbowych, przy czym zdecydowanie silniejsze ruchy obserwowaliśmy na dłuższym końcu krzywej. W przypadku sektorów do 2 lat kwotowania instrumentów FRA czy IRS utrzymały się praktycznie na niezmienionych poziomach.
To pokazuje, że oczekiwania w zakresie przyszłej polityki pieniężnej RPP nie uległy istotniejszej zmianie, a rynek pozostawał pod większym wpływem informacji napływających z rynków bazowych. A tu zmiany były bardzo istotne. Warty uwagi był szczególnie silny spadek rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji (poniżej 2,45%) do poziomów notowanych ostatni raz w lipcu 2013 r. Z kolei kwotowania Bund-ów zbliżyły się do majowego minimum na poziomie 1,30%.
Widać wyraźnie, że na rynku inwestorzy utrzymują długie pozycje w oczekiwaniu na złagodzenie polityki pieniężnej przez EBC (5.06), silnie reagując na wszelkie sygnały wskazujące na słabość europejskiej gospodarki. Odzwierciedliło się to w tym, że po publikacji wskaźników ze strefy euro doszło do wspomnianych obniżek dochodowości na krajowym rynku. W środę opublikowane zostały słabsze od oczekiwań dane z rynku pracy w Niemczech, a także informacja o niższej podaży pieniądza w strefie euro (M3). Mimo, że patrząc historycznie te wskaźniki nie wywoływały istotniejszych reakcji na rynku, to tym razem jednak wzmocniły notowania papierów skarbowych. Pewną pomocą dla inwestorów z długimi pozycjami na rynku obligacji mogły być dane o nastrojach w sektorze przetwórczym, gdzie widać ich stabilizacją na obniżonych poziomach, po wzrostach na przełomie roku.
W czwartek spodziewamy się publikacji zaktualizowanych i rozszerzonych danych o PKB w 1q14 oraz tygodniowych danych o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Zważywszy, że obecnie uwaga inwestorów z rynku długu skoncentrowana jest na Europie i spekulacjach wobec ruchu EBC spodziewamy się względnie łagodnej reakcji na dane zza oceanu. W związku z tym spodziewamy się utrzymania presji na zniżki dochodowości na rynkach bazowych i w krajowym długim końcu. W przypadku krótkiego końca krzywej nie spodziewamy się większych zmian.
W perspektywie kolejnego tygodnia kluczowe w dalszym ciągu jest posiedzenie EBC i RPP oraz (w mniejszym stopniu) dane PMI z Europy. W dłuższym horyzoncie krajowy rynek będzie miał podwyższoną wrażliwość na dane z naszej części regionu, gdzie spodziewana jest (jeszcze przed ogłoszeniem inflacji za maj z Polski), publikacja kolejnych danych CPI z Czech i Węgier. Zważywszy, że w obu tych krajach inflacja jest na rekordowo niskich poziomach, rynek może odbierać te informacje jako wyprzedzający wskaźnik tego co pokażą majowe dane z Polski.
Konrad Soszyński
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski