Dlaczego Niemcy rozważają zmianę swojego modelu gospodarczego?
Przedmiotem debaty jest przede wszystkim polityka energetyczna, w szczególności współpraca z Rosją, a także uzależnienie gospodarki niemieckiej od handlu zagranicznego oraz konieczność zwiększenia wydatków zbrojeniowych.
Zależność energetyczna od Rosji
Na problemy te nakładają się wyzwania długoterminowe – zmiany demograficzne, zmiany klimatu oraz rosnąca konkurencja między autokracjami, zwłaszcza Chinami, a demokracjami zachodnimi.
Współpraca z Rosją w zakresie polityki energetycznej, w szczególności importu gazu rurociągami, była dotychczas częścią niemieckiego modelu biznesowego. Wraz z rosyjskim atakiem na Ukrainę pojawił się scenariusz, przed którym od lat ostrzegali krytycy niemieckiej polityki energetycznej.
Zależność Niemiec od importu energii z Rosji staje się problemem gospodarczym i kwestią bezpieczeństwa.
Kosztowna transformacja energetyczna
W 2020 roku Niemcy otrzymały 58% importowanego gazu z Rosji. Niemieckie rządy nie były zainteresowane budową terminali do skroplonego gazu, uznając, że pomysły takie forsują lobbyści, powiązani z amerykańskim sektorem gazowym.
Według Clemensa Fuesta, gaz w Niemczech przed wojną w Ukrainie i poprzedzającym ją kryzysem energetycznym, nie był znacząco tańszy niż w innych krajach, w związku z czym rezygnacja z rosyjskiego gazu nie będzie oznaczała pogorszenia konkurencyjności niemieckiego przemysłu.
Jednak budowa infrastruktury dla skroplonego gazu będzie kosztowna, a w ciągu kilku lat gaz i tak zostanie zastąpiony, być może wodorem. Niemieccy politycy i biznes muszą się więc zastanowić, w jaki sposób prowadzić inwestycje w tym sektorze.
Pytania o handel zagraniczny, zbrojenia i równowagę budżetową
Niemiecka gospodarka w dużym stopniu uzależniona jest od handlu zagranicznego. W roku 2021 obroty handlu zagranicznego (eksport plus import) stanowiły 89% niemieckiego PKB, gdy we Francji 62%, we Włoszech 63%, w Wielkiej Brytanii 55%, w Japonii 31%.
Międzynarodowa integracja Niemiec przejawia się również w tym, że niemieckie firmy kupują większość surowców z zagranicy, a dużą część importowanych półproduktów przetwarzają i reeksportują. Niemcy mogłyby więc wiele stracić, gdyby handel międzynarodowy został ograniczony.
Prawdopodobnie w najbliższych latach nie będzie możliwe równoważenie wydatków budżetowych z dochodami, co od lat było zasadą rządu
Obecnie nie jest jasne czy takie ograniczenia będą, ale agresja rosyjska, wprowadzone sankcje, a także napięte stosunku z Chinami sprawiają, że niemiecki biznes musi się liczyć z utrudnieniami na rynkach światowych i do takiej sytuacji się przygotować.
Po zakończeniu zimnej wojny i rozwiązaniu Układu Warszawskiego, Niemcy i inne kraje europejskie, radykalnie zmieniły swoją politykę zbrojeń i bezpieczeństwa, uznając że zagrożenie ze strony Rosji dla Europy Zachodniej jest niskie.
Liczebność personelu Bundeswehry spadła od 1990 roku o 60%, wydatki na obronę skorygowane o inflację zmniejszyły się w latach 1990-2014 o 34% i rosły bardzo powoli od 2014 roku. Redukcja ta stworzyła pole manewru w budżecie federalnym, które często określa się mianem dywidendy pokoju.
Bezpośrednio po ataku Rosji na Ukrainę rząd federalny ogłosił, że uruchomi jednorazowy program zbrojeniowy o wartości 100 mld euro, oprócz istniejącego budżetu obronnego.
Można przewidywać, że nastąpi również stały wzrost wydatków na zbrojenia. To zmusi niemiecki rząd do korekty polityki fiskalnej.
Prawdopodobnie w najbliższych latach nie będzie możliwe równoważenie wydatków budżetowych z dochodami, co od lat było zasadą rządu.