Czy usługi publiczne mogą zapewnić spółdzielcom przewagę rynkową?
Czy i w jakim stopniu spółdzielcy mogą skorzystać na oferowaniu e-usług publicznych – o tym dyskutowano podczas pierwszej sesji tegorocznego Forum Technologii Bankowości Spółdzielczej.
Grzegorz Zajączkowski, doradca w Gabinecie Politycznym Ministra Cyfryzacji
Panel rozpoczęło wystąpienie Grzegorza Zajączkowskiego, doradcy w Gabinecie Politycznym Ministra Cyfryzacji. Podkreślił on, iż zasadniczym celem uruchamiania kolejnych usług dostępnych za pośrednictwem internetu jest stworzenie uwarunkowań, w których każdy z obywateli będzie mógł załatwić zdalnie niemal wszystkie czynności urzędowe. Do tego celu znakomicie nadaje się istniejąca infrastruktura instytucji finansowych. Również obywatele w coraz większym stopniu korzystają z elektronicznych kanałów kontaktu z administracją rządową czy samorządową – portal obywatel.gov.pl odwiedziło już ponad 3 mln 800 tys. lokalnych użytkowników, którzy zrealizowali za jego pośrednictwem choć jedną usługę.
Przedstawiciel resortu cyfryzacji wymienił również najpopularniejsze e-usługi, poczynając od niedawno uruchomionego serwisu weryfikacji punktów karnych, poprzez zdalne składanie wniosku o wymianę dowodu osobistego a kończąc na możliwości sprawdzenia posiadanych zniżek z tytułu OC w bazie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Następnie zabrał głos Robert Trętowski, wiceprezes Krajowej Izby Rozliczeniowej. Przypomniał on, iż w procesie wnioskowania o świadczenia z tytułu „Programu Rodzina 500+” 20% wniosków złożono elektronicznie, z czego zdecydowaną większość, bo aż 98%, stanowiły deklaracje wysyłane za pośrednictwem banków.Ocenił on, iż stanowi to doskonałe potwierdzenie zaufania, jakim klienci obdarzają polskie instytucje finansowe.
Robert Trętowski, wiceprezes Krajowej Izby Rozliczeniowej S.A.
Zagadnienia związane ze wspólnym oferowaniem usług publicznych przez banki i organy administracji rządowej i samorządowej omawiano również podczas debaty, moderowanej przez przewodniczącego rady programowej FTBS, dr. Mieczysława Groszka. Uczestniczyli w niej: Dariusz Kołodziejski, wiceprezes zarządu Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej; Daria Pawęda, dyrektor Departamentu Bankowości Internetowej i Mobilnej w Banku Polskiej Spółdzielczości S.A.; Robert Trętowski, wiceprezes zarządu Krajowej Izby Rozliczeniowej S.A.; Tomasz Tuteja, wiceprezes zarządu Krakowskiego Banku Spółdzielczego oraz Grzegorz Zajączkowski, doradca w Gabinecie Politycznym Ministra Cyfryzacji.
Od lewej: Dr Mieczysław Groszek, Dariusz Kołodziejski, Daria Pawęda, Grzegorz Zajączkowski, Tomasz Tuteja oraz Robert Trętowski
Uczestnicy debaty byli zgodni co do jednego – zarówno usługi bankowe, jak i publiczne czeka stopniowa, ale konsekwentna migracja do kanałów elektronicznych. – Bankowość będzie się zmieniać, będą zanikać fizyczne oddziały, klient nie wróci da banku, bo będzie mieć wszystko w telefonie – podkreślił przedstawiciel Krakowskiego Banku Spółdzielczego. Wyraził również opinię, iż kres tradycyjnemu modelowi bankowania przyniosą nie tyle millennialsi co kolejne pokolenie, które obecnie uczęszcza do szkół. Ta transformacja oznaczać będzie dla banków olbrzymie koszty, jednak nie można z nich zrezygnować, gdyż oznaczałoby to utratę przewagi konkurencyjnej w dającej się przewidzieć przyszłości.
Czy wprowadzenie usług publicznych może oznaczać dodatkowe źródło przychodów? Przedstawiciele banków spółdzielczych podkreślali, że tego typu inicjatyw nie można traktować biznesowo w prosty sposób. – Nasz udział w „Programie Rodzina 500+” nie przełożył się bezpośrednio na dochodowość – wskazał reprezentant Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej, która to placówka jako jedna z pierwszych zaczęła przyjmowanie wniosków. Również Daria Pawęda oceniła wejście w usługi publiczne jako bardziej długofalowe działanie. Jej zdaniem, ich oferowanie ma na celu nie tyle pozyskanie nowych klientów, czy uzyskanie dodatkowych przychodów, ile raczej utrzymanie dotychczasowych posiadaczy rachunków.
Podczas debaty poruszono również kwestię odpłatności za usługi publiczne; obecnie daje się zauważyć tendencja, by koszty tego rodzaju działalności ponosiły banki. Przykładem może być implementacja do prawa polskiego instytucji podstawowego rachunku bankowego; liczba i zakres bezpłatnych operacji jest w polskim prawie znacznie większa aniżeli to przewiduje unijna dyrektywa PAD. Dlatego dr Mieczysław Groszek zaapelował do przedstawicieli administracji publicznej, by banki mogły w zamian uzyskać łatwiejszy dostęp do rejestrów, takich jak baza PESEL. W dyskusji pojawił się również wątek optymalizacji kosztów działalności, co stanowiło nawiązanie do tematyki omawianej w sesji inauguracyjnej.
Karol Jerzy Mórawski
Zdjęcia: ZBP / M. Stokłosa