Członkini RPP Gabriela Masłowska nie wyklucza obniżki stóp procentowych NBP w przyszłym roku
„Potrafię sobie wyobrazić taką sytuację, w której siła argumentów za obniżką stóp procentowych będzie na tyle przekonywująca, że redukcja stóp stanie się bardzo realna. Jednak, aby do tego doszło, jeszcze dość daleka droga.
Musimy bardzo uważnie obserwować rzeczywistość makroekonomiczną i szczególną wagę przywiązywać do zmian prognoz inflacji oraz wzrostu gospodarczego.
Możliwy jest taki scenariusz, w którym dojdzie do jednoczesnego ochłodzenia aktywności gospodarczej oraz wyhamowania presji inflacyjnej. Należy jednak zachować bardzo dużą ostrożność” – napisała Gabriela Masłowska w odpowiedzi na pytania PAP Biznes.
„Bardzo bym nie chciała, aby inflacja znów ruszyła z kopyta. Myślę, że konsumenci także i tego nie chcą. Zastrzegając, że potrzebna jest wspomniana ostrożność uważam, że nie jest wykluczone, iż możliwość obniżki stóp pojawi się w 2025 roku.
Nasi obywatele mają prawo liczyć na to, że w sytuacji jednoczesnego obniżenia prognoz wzrostu PKB oraz inflacji bank centralny odpowiednio zareaguje” – dodała Gabriela Masłowska.
Czytaj także: Dyskusja w Jackson Hole i jej wpływ na rynek finansowy w Polsce
Skutki decyzji amerykańskiej Fed
Gabriela Masłowska zwróciła uwagę na postawę amerykańskiego Fedu, w jej ocenie rozważną.
„Z wypowiedzi przedstawicieli tej instytucji wynika, że byliby oni skłonni obniżyć w najbliższym czasie stopy procentowe, ale prawdopodobnie czekają na taki moment, w którym argumenty przemawiające za trwałym utrzymaniem się inflacji na niskim poziomie będą bardzo mocne” – wskazała.
Masłowska podkreśliła w tym kontekście, że RPP prowadzi suwerenną politykę monetarną i decyzje innych banków centralnych nie są dla niej ewidentnym wyznacznikiem tego, co powinna czynić. Wskazała także na ryzyka zbyt dużego dysparytetu stóp w Polsce względem głównych rynków rozwiniętych.