Coraz trudniejsza sytuacja polskiego budżetu
Pięć miesięcy to okres 41,7% całego roku. Tymczasem łączne dochody budżetu w tym czasie wyniosły 35,8% zaplanowanych na cały rok w ustawie przyjętej 15 grudnia 2022 roku, ewentualnie 36,0% dochodów zaplanowanych w budżecie znowelizowanym. W roku 2022 po pięciu miesiącach dochody budżetu wynosiły 42,7% zaplanowanych na cały rok.
Dochody podatkowe stanowiły po pięciu miesiącach zaledwie 34,8% planowanych na cały rok i były nominalnie o 1,4% niższe niż w roku 2022. Można oszacować, że PKB wzrósł w tym czasie nominalnie (w cenach bieżących) o ok. 14%, co oznacza drastyczny spadek dochodów podatkowych w relacji do budżetu.
O 28% mniejsze dochody z PIT
Największy spadek dotyczy dochodów z PIT, które po pięciu miesiącach były niższe nominalnie niż w roku ubiegłym o 28%. To skutek zmian podatkowych wprowadzonych w roku 2022, w ramach tzw. Polskiego Ładu i nowelizowanych w ciągu roku.
Ale także podatki pośrednie przyniosły budżetowi dochody niższe od planowanych. Dochody z VAT były po pięciu miesiącach nominalnie wyższe niż w roku ubiegłym zaledwie o 4,8%, dochody z akcyzy nominalnie wyższe o 4,7%. Oznacza to realny spadek dochodów z VAT i akcyzy o ponad 9%.
Dramatycznie obniżyła się ściągalność tych podatków. Zakwestionowane zostaje twierdzenie, jakoby rządowi udało się trwale podnieść ściągalność podatków, dzięki czemu budżet może finansować zwiększone wydatki socjalne.
Czytaj także: Inflacja oficjalnie spada, ale ceny w sklepach rosną
Dlaczego spadają dochody z CIT?
Zaskakująco niskie były po pięciu miesiącach dochody z CIT, czyli podatku dochodowego od osób prawnych – 32,1% planu rocznego. Dochody te były nominalnie niższe o 1,6% niż w roku 2022.
Jest to w sprzeczności z przekonaniem niektórych ekonomistów, jakoby firmy dzięki inflacji uzyskiwały nadzwyczaj wysokie zyski.
Niższe też były dochody budżetu z podatku od niektórych instytucji finansowych, popularnie zwanego podatkiem bankowym. Po pięciu miesiącach 2023 roku wyniosły 2,43 mld zł, gdy w tym czasie w roku ubiegłym 2,48 mld zł. Realnie spadły więc o ok. 16%.
Czytaj także: Wiesław Rozłucki o bankach na giełdzie oraz o tym co dolega polskiemu rynkowi kapitałowemu
Spadająca inflacja to kłopoty dla budżetu?
Budżet ratowały dochody niepodatkowe, które wzrosły w porównaniu z rokiem ubiegłym o 55%, w tym dochody z dywidendy od udziałów Skarbu Państwa w spółkach o 52%. Ale dochody niepodatkowe stanowią mniej niż 10% wszystkich dochodów budżetu.
Należy też zauważyć 3-krotny spadek w porównaniu z rokiem 2022 środków z Unii Europejskiej i innych źródeł, niepodlegających zwrotowi.
W okresach rosnącej inflacji budżet osiąga zwykle nadzwyczajne dochody praktycznie ze wszystkich rodzajów podatków. Sytuacja budżetu zwykle zmienia się na gorsze, gdy inflacja spada.
W pierwszych pięciu miesiącach 2023 roku inflacja wyniosła średnio 15,5%, gdy w roku 2022 w tym czasie wynosiła 11,0%.
Inflacja powinna więc pomóc budżetowi. Stało się jednak inaczej. Spadająca inflacja w drugiej połowie 2023 r. i w roku następnym może sprawić jeszcze większe problemy budżetowi.