Coraz mniej Polaków chce wziąć kredyt lub pożyczkę na święta
Jeszcze w 2015 roku, co piąty (20%) ankietowany przez Profi Credit przyznawał, że na Boże Narodzenie weźmie kredyt bądź pożyczkę. Najnowsze dane sugerują jednak, że w ciągu ostatnich dwóch lat Polacy zmienili swoje podejście do finansowania świąt. Obecnie, jak wynika z badania zwyczajów finansowych Polaków przeprowadzonego na zlecenie Profi Credit przez ARC Rynek i Opinia, jedynie co dziesiąty z nas uważa uroczystości rodzinne za wystarczający powód, aby wziąć kredyt bądź pożyczkę. Potwierdzają to również inne szeroko dostępne dane. Liczne badania opinii pokazują, że Polacy deklarują finansowanie świąt przede wszystkim z bieżących dochodów, a także z oszczędności. Jedynie niewielki odsetek przyznaje, że na świąteczne wydatki planuje przeznaczyć również środki z kredytu bądź pożyczki.
– W ciągu 2 lat wyraźnie spadła liczba osób deklarujących zaciągnięcie zobowiązania finansowego, które pomogłoby przygotować Święta Bożego Narodzenia. Jestem przekonany, że wpływ na to mają nie tylko realizowane programy społeczne takie jak 500+, lecz także sprzyjające otoczenie makroekonomiczne wykazujące wzrosty w różnych dziedzinach i branżach – komentuje Jarosław Czulak, Dyrektor Działu Marketingu Profi Credit Polska S.A. – Chociaż należy pamiętać, że grudzień to nadal bardzo dobry okres dla instytucji finansowych, tak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Nie oznacza to jednak, że w Boże Narodzenie masowo odwiedzamy banki, czy inne instytucje oferujące dodatkowe finansowanie. Na Święta zadłużają się tylko nieliczni, ale że robią to w tym samym czasie – czyli na tydzień czy dwa przed 24 grudnia – stąd mamy wrażenie „gorącego okresu” na rynku kredytów i pożyczek – dodaje.
Jak zoptymalizować święta
Różne badania i źródła podają, że w 2017 roku planujemy wydać na Święta średnio od 700 do 900 złotych. Nieco więcej na organizację Bożego Narodzenia zamierzają przeznaczyć beneficjenci programu Rodzina 500 plus – eksperci jednak podkreślają, że są to rodziny wielodzietne, które niemalże z definicji więcej wydają w tym okresie.
– Z roku na rok coraz chętniej korzystamy ze sposobów na zoptymalizowanie świątecznych wydatków. Składniki wigilijnych potraw kupujemy częściej w dyskontach niż osiedlowych sklepach, a pod choinką kładziemy przede wszystkim praktyczne prezenty i koperty z gotówką. Większość nas również z dużym wyprzedzeniem planuje świąteczne zakupy, co znacznie ułatwia zarządzanie domowym budżetem – mówi Jarosław Czulak, Dyrektor Działu Marketingu Profi Credit Polska S.A. – Nie dajemy się świątecznej gorączce, a jeśli nawet to staramy się zachować w tym wszystkim odrobinę rozsądku. Wolimy skromniejsze święta, ale sfinansowane z własnych środków – przecież w tych wyjątkowych dniach liczy się przede wszystkim rodzinna atmosfera – dodaje Czulak.
Źródło: Profi Credit