Concordia Ubezpieczenia: Nowy system prowizyjny
Co chciałby pan przekazać środowisku banków spółdzielczych?
– Zacznę od podziękowania za ciągle rozwijające się partnerstwo i wspólne zwiększanie świadomości ubezpieczeniowej Polaków. Kolejnym krokiem rozwoju i wzmocnienia współpracy jest wprowadzenie nowego systemu wynagradzania banków. Od października 2017 r. zaczną obowiązywać zmienione zasady systemu prowizyjnego Concordii, które chciałbym państwu teraz przybliżyć.
Na czym polega?
– Jest oparty na czterech elementach. Pierwszy – podstawowy – to jedna stała stawka prowizyjna, pozostałe trzy elementy mają charakter zmienny. Elementy zmienne oparte są na:
- fakcie bycia agentem wyłącznym Concordii Ubezpieczenia,
- posiadaniu systemów motywacyjnych do sprzedaży ubezpieczeń,
- przekraczaniu kolejnych poziomów przypisu.
Elementy zmienne to elementy rozłączne. System premiuje banki za ich posiadanie. Przygotowane przez nas rozwiązanie jest w pełni transparentne i umożliwia przystąpienie bądź zmianę wykorzystania wymienionych elementów systemu na każdym etapie współpracy.
Dlaczego Concordia wprowadza nowy system prowizyjny?
– Rok 2017 jest dla nas szczególnie istotny, obchodzimy bowiem 20-lecie funkcjonowania na rynku finansowym. Nasz rozwój to w dużej mierze zasługa banków spółdzielczych, które były inicjatorem naszego powstania. Chcemy się podzielić tym sukcesem i umożliwić wypłacanie naszym partnerom biznesowym jeszcze większych wynagrodzeń.
Czy to znaczy, że wasi partnerzy biznesowi będą zarabiać więcej?
– Tak.
Ile średnio zarabiają banki na sprzedaży ubezpieczeń?
– Szczegółowe wskaźniki są oczywiście poufne. Zdarzają się banki, w których wynik ze sprzedaży ubezpieczeń stanowi już kilkanaście procent z ogólnej wartości przychodów poza odsetkowych. Naszą ambicją jest, aby takich banków było jak najwięcej. Dlatego też aktywnie chcemy wspierać wszystkie te instytucje w sukcesywnym zwiększaniu ich przychodów poza odsetkowych.
Czy mamy przez to rozumieć, że nagradzacie państwo swoich partnerów za bycie wyłącznym agentem? To raczej niespotykane na rynku ubezpieczeń, który idzie w kierunku multiagencyjności?
– Zgadza się, tę grupę banków chcemy szczególnie wynagradzać. Oczekiwania banków wyłącznych wobec Concordii są wyższe, a my chcemy je spełniać. Bardzo się cieszę, że możemy zrealizować właśnie taki element zarządzania sprzedażą. Multiagencyjność jest bliższa klasycznemu kanałowi sprzedaży ubezpieczeń, czyli agentom. Chciałbym także zaznaczyć, że to czy bank z nami współpracujący jest agentem wyłącznym, czy też nie – zależy tylko i wyłącznie od suwerennej decyzji zarządu tej instytucji. My natomiast chcemy nagradzać bardziej tych, którzy zdecydują się na partnerstwo wyłączne.
Skąd pomysł nagradzania na podstawie pozostałych elementów?
– Głównie dzięki wieloletnim doświadczeniom zdobytym we współpracy z bankami. Wierzymy, że przyniosą one obopólne korzyści – zarówno naszym partnerom, jak i nam.
Jak długo przygotowaliście państwo ten system?
– Aktualnie jesteśmy w trakcie proponowania nowych rozwiązań współpracującym bankom. Nad koncepcją pracowaliśmy kilka miesięcy, najwięcej czasu zajęło przygotowanie systemu od strony technicznej, tj. rozliczeniowej. Docelowo wdrożone zostaną także elementy wizualizujące, dzięki którym każdy bank na bieżąco będzie mógł śledzić dotychczasowe osiągnięcia związane ze sprzedażą ubezpieczeń. Zaoferujemy więc dodatkowe narzędzie do bieżącej weryfikacji poziomu sprzedaży, co, mam nadzieję, będzie wykorzystywane przez zarządy banków.