Co zamiast WIBOR-u? Szef KNF: stawka POLONIA to wariant rezerwowy
„Zastąpienie wskaźnika WIBOR stawką POLONIA nie jest wariantem bazowym, to jest tzw. backstop, gdyby nie doszło do wypracowania wskaźnika overnight przez GPW Benchmark. My jesteśmy w kontakcie z GPW Benchmark i z bankami w tej sprawie i zakładamy, że ten wskaźnik O/N zostanie wypracowany i zostanie rozpoczęta jego publikacja w takim terminie, z takim wyprzedzeniem, że będzie możliwe przejście na jego stosowanie od 1 stycznia (2023 roku – przyp. red.)” – powiedział Jastrzębski podczas kongresu Impact’22.
Wariantem bazowym jest ten nowy wskaźnik opracowywany przez administratora zgodnie z regulacjami BMR i pod nadzorem KNF. POLONIA jest wariantem rezerwowym, na wypadek gdyby to się nie powiodło, ale zakładamy, że to się powiedzie.
– dodał.
Publikacja nowego wskaźnika możliwa „w stosunkowo krótkim czasie”
Jastrzębski poinformował, że publikacja nowego wskaźnika przez GPW Benchmark może rozpocząć się „w stosunkowo krótkim czasie”.
Przewodniczący dodał, że obecnie wskaźnik oparty o stawki overnight będzie niższy niż WIBOR, ale w przyszłości będzie o tym decydował rynek.
„To nie rozwiązuje problemu zmienności stóp procentowych. Ten problem można by rozwiązać poprzez upowszechnienie kredytów opartych o stałą stopę” – ocenił.
Rząd planuje wprowadzić od 1 stycznia 2023 r. nowy wskaźnik referencyjny dla kredytów hipotecznych oparty na stawce overnight (O/N) w miejsce obecnie wykorzystywanego WIBOR-u.
KNF nie zamierza wpływać na wysokość oprocentowania depozytów w bankach
KNF nie zamierza wpływać decyzjami administracyjnymi na wysokość oprocentowanie depozytów w bankach – poinformował także Jacek Jastrzębski.
„Uważam, że to jest elementem odpowiedzialności zarządów (banków – przyp. red.), to jest decyzja biznesowa. Ja nie mam intencji, by w sposób administracyjny oddziaływać na wysokość oprocentowania depozytów” – powiedział przewodniczący podczas kongresu Impact’22.
Jastrzębski ocenia, że obecnie duża rozbieżność pomiędzy oprocentowaniem kredytów i depozytów wynika z istotnych zasobów płynnościowych banków.
Zdaniem przewodniczącego podniesienie stawek depozytów może być dla banków „elementem zarządzania relacjami z klientami”.
„Być może elementem zarządzania relacjami z klientami ze strony banków powinno być jakieś, przynajmniej w średnim okresie, w jakim mamy do czynienia teraz, jakieś zbliżanie ścieżki oprocentowanie depozytów i kredytów. Dzięki temu, że ta ścieżka wyglądała tak jak wyglądała w okresie 6 miesięcy (…) banki zakumulowały duży bufor jeżeli chodzi o wyniki” – powiedział.
„Teraz w ramach budowania takiego przeświadczenia, że banki grają fair, powinna ta ścieżka stać się bardziej stroma” – dodał.
Czytaj także: Prezes mBanku o pomocy dla kredytobiorców i oprocentowaniu lokat w bankach