Co trzeci Polak uważa inflację za główny powód swoich problemów finansowych
Wg badania BIG InfoMonitor dla niemal co trzeciego Polaka (30 proc.) barierę wyjścia z zadłużenia stanowi już 10 tys. złotych. Z drugiej strony 19 proc. respondentów zwątpiłoby w możliwość wyjścia z długów dopiero przy kwocie 500 tys. złotych.
10 tys. złotych to zadłużenie nierealne do spłacenia dla:
- 36% kobiet i 24% mężczyzn,
- 37% osób w wieku 65+,
- 43% osób z wykształceniem zasadniczym lub niższym i 22% z wyższym.
Zadłużenie za nierealne do spłacenia, dopiero przy kwocie 500 tys. złotych, uznaje:
- 10% osób w wieku 65+ i 28% osób poniżej 25 r.ż.,
- 14% osób z wykształceniem zasadniczym lub niższym oraz 22% z wyższym.
Polacy w wieku między 45 – 54 rokiem życie w największych tarapatach
Na koniec września br. przeterminowane zobowiązania konsumentów przekroczyły 77,1 mld zł. Od początku tego roku przybyło 4,6 mld zł długów. Wzrosła też liczba niesolidnych płatników do niemal 2,7 mln osób.
Ponad 2,1 mln osób posiada zaległości pozakredytowe, czyli niespłacane zobowiązania np. za media, czynsz, multimedia czy alimenty, a prawie 1,1 mln ma zaległe zobowiązania kredytowe. Część z nich ma długi w obu bazach.
Najbardziej problematyczne do spłacenia są kwoty od 2 do 5 tys. zł, bo aż 17 proc. osób posiada takie zaległości. 15 proc. osób ma do zwrotu zobowiązania od 5 do 10 tys. zł. W ciągu 9 miesięcy tego roku liczba dłużników powiększyła się o 18 342 osoby.
Wg danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, w najgorszej sytuacji są przedstawiciele pokolenia X, czyli osoby między 45 a 54 rokiem życia, gdzie prawie 569 tys. ma do spłaty ponad 23 mld zł – jest to najwyższa kwota zaległości w porównaniu z pozostałymi grupami wiekowymi.
Z kolei najwięcej dłużników jest w grupie wiekowej 35-44 lata – 681 088 osoby.
Warto kontrolować swoje wydatki i poziom zadłużenia
– Rozkład zadłużenia pokazuje, że do zepsucia wiarygodności płatniczej nie potrzeba ogromnych zaległości. Warto więc kontrolować wydatki i nie podchodzić zbyt optymistycznie do zaciąganych zobowiązań, by nie spiętrzyć ich ponad swoje możliwości. Szczególnie teraz, gdy nadchodzi wyjątkowo trudny czas dla domowych budżetów – przestrzega Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
– Wyniki badania, jak i nasze dane to także sygnał dla wierzycieli, że trzeba reagować od razu na nawet niewielkie opóźnienia, zanim dłużnik, początkowo bagatelizujący problem, popadnie w kłopoty, przy których straci wiarę, że jest w stanie się z nimi uporać. Z pewnością taka postawa wierzyciela, szybkie zasygnalizowanie, że dzieje się coś poważnego, obu stronom wyjdzie na dobre — dodaje.