Co myśli Mark Carney?
W ostatnim czasie z Banku Anglii płyną rozbieżne sygnały ws. przyszłych podwyżek stóp procentowych. Nie dziwi więc, że funt jest jedną z bardziej zmiennych walut.
Poniedziałek upływa pod znakiem umocnienia funta w relacji do głównych walut. I tak kurs GBP/USD wzrósł do 1,6737 z 1,6691, a notowania EUR/GBP spadły do 0,7988 z 0,8026 w piątek. Za aprecjacją brytyjskiej waluty stoi ten sam czynnik, który przed weekendem doprowadził do jego przeceny. Mianowicie kwestia kiedy Bank Anglii zacznie podwyższać stopy procentowe.
W ostatnią środę, przy okazji publikacji przez Bank Anglii (BoE) kwartalnego raportu o inflacji, Mark Carney, prezes tej instytucji, wprost uzależnił harmonogram i tempo przyszłych podwyżek stóp procentowych od wzrostu wynagrodzeń w Wielkiej Brytanii. Dla rynku był to czytelny sygnał, że nie należy spodziewać się podwyżek do czasu, aż płace mocniej nie wzrosną (BoE prognozuje, że w 2014 roku płace wzrosną o 1,25%, a w 2015 o 3,25%). To stało się przed weekendem impulsem do wyprzedaży funta.
W weekend jednak prezes Banku Anglii powiedział zupełnie coś innego. W wywiadzie dla The Sunday Times powiedział, że stopy procentowe mogą wzrosnąć jeszcze zanim nastąpi odbicie realnych płac. To właśnie ta wypowiedź stoi za dzisiejszą aprecjacją funta.
Podwyższona zmienność na funcie może utrzymywać się w kolejnych dniach, które będą obfitowały w potencjalne impulsy mogące nadać notowaniom nowej dynamiki.
Już jutro zostaną opublikowane najnowsze dane o inflacji CPI (prognoz: 1,8% R/R) i PPI (prognoza: 0,0% R/R) w Wielkiej Brytanii. Im wyższa inflacja, tym bliżej podwyżek stóp procentowych, a więc i mocniejsza powinna być brytyjska waluta. I odwrotnie.
Dzień później zostanie opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Należy sądzić, że znajdą się tam tezy z opublikowanego przed tygodniem raportu nt. inflacji. Czyli zostanie on zinterpretowany raczej na niekorzyść funta.
W czwartek natomiast brytyjski urząd statystyczny opublikuje lipcowe dane o sprzedaży detalicznej na Wyspach (prognoza: 3% R/R).
Sytuacja techniczna na wykresie dziennym GBP/USD sugeruje, że czwartkowo-piątkowe zatrzymanie przeceny funta na poziomie 1,6657 dolara i dzisiejszy wzrost to tyko korekcyjne odbicie. W optymistycznym scenariuszu przeciągnie się ono na następny tydzień i wywinduje notowania w rejon oporu 1,6843. Później powinny wrócić spadki, a kurs GBP/USD po przełamaniu ostatnich minimów skierować się ku średnioterminowemu wsparciu 1,6465 dolara.
W scenariuszu bardziej pesymistycznym dla funta odbicie zakończy się już jutro i kurs GBP/USD wróci do silnego trendu spadkowego w jakim pozostaje od początku lipca.
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce