Co może czekać polską gospodarkę w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę?
Ukraina zajmuje miejsce w drugiej dziesiątce wśród najważniejszych partnerów handlowych Polski. W roku 2020 polski eksport na Ukrainę wyniósł 5983,6 mld USD, import 2945,7 mld USD, a dodatnie saldo 3037,9 mld USD.
Eksportujemy głównie maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy (w roku 2020 za 1797,1 mln USD), a importujemy towary przemysłowe sklasyfikowane głównie (w 2020 roku za 853,1 mln USD).
Uderzenie w złotego
Eskalowane przez Rosję napięcie na granicy z Ukrainą wpływa na globalną gospodarkę, a w szczególności na gospodarki Europy Środkowej. Dopóki konflikt nie zostanie zakończony trudno spodziewać się znacznego umocnienia walut w naszym regionie, optymizmu na giełdach, a przede wszystkim spadku cen energii i surowców energetycznych.
Napięcie negatywnie wpływa na złotego, który wprawdzie umocnił się w stosunku do dolara po rozpoczęciu serii podwyżek stóp procentowych, ale w poniedziałek 14 lutego miały miejsce znaczne wahania na Forexie, będące skutkiem wahań nastrojów.
Jest pewne, że jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, złoty znacznie się osłabi, co utrudni walkę z inflacją.
Problem z dostępnością gazu
Należy oczekiwać pogłębienia się kłopotów z dostawami gazu do Europy, a nawet częściowe wstrzymanie dostaw z Rosji. Może być to skutkiem zarówno decyzji Rosjan, jak i państw Unii Europejskiej, które nałożą embargo na import z Rosji.
Obecnie gaz na TTF kosztuje ok. 80 euro za 1 MWh, mniej niż w grudniu 2021 roku (21 grudnia cena przekroczyła 180 euro za 1 MWh), choć znacznie więcej niż przed rokiem (poniżej 17 euro za 1 MWh).
Ceny ropy naftowej przekraczają obecnie 90 USD za baryłkę i mogą wzrosnąć jeśli na Ukrainie dojdzie do otwartego konfliktu
Obecna cena wynika z nadziei na zwiększenie dostaw gazu skroplonego do Europy. W styczniu 2022 r. Gazprom dostarczył krajom Unii 11,4 mld m3 gazu, o 41% mniej niż rok temu. Za to państwa UE zakupiły rekordową w historii ilość gazu skroplonego – 11 mld m3.
Dostawy gazu skroplonego do Europy obiecała Japonia, która kupuje duże ilości tego surowca w USA i na Bliskim Wschodzie. Trzy statki LNG należące do największego japońskiej firmy energetycznej JERA przybędą do francuskiego portu Dunkierka w lutym.
Ceny ropy naftowej przekraczają obecnie 90 USD za baryłkę i mogą wzrosnąć jeśli na Ukrainie dojdzie do otwartego konfliktu.
Sankcje na Rosję zaszkodzą także Polsce
Sankcje gospodarcze, które zostaną nałożone na Rosję, takie jak ograniczenie importu rosyjskich surowców, a być może także odcięcie rosyjskich banków od systemu SWIFT będą negatywnie wpływać także na gospodarki europejskie, w tym polską.
Jednym ze skutków konfliktu może być exodus ludności ukraińskiej także do Polski
Należy spodziewać się utrzymania wysokich cen energii i presji inflacyjnej, a także ograniczenia napływu inwestycji zagranicznych do miejsc uznawanych za ryzykowne – w tym Polski.
Jednym ze skutków konfliktu może być exodus ludności ukraińskiej. Fala uchodźców stanowić będzie znaczny kłopot zwłaszcza dla krajów sąsiadujących z Ukrainą, na czele z Polską.
Na dłuższą metę pozytywnym skutkiem może być zwiększenie podaży siły roboczej, a także napływ do Polski unijnych funduszy, których celem byłoby przystosowanie imigrantów do stabilnego pobytu w krajach Unii Europejskiej.
Jeżeli jednak do otwartego najazdu wojsk rosyjskich na Ukrainę nie dojdzie, nastąpi deeskalacja konfliktu oraz zawarcie porozumienia, gwarantującego pokój przynajmniej na najbliższy rok, można oczekiwać fali entuzjazmu – spadku cen energii, wzrostu cen akcji i innych aktywów, zmniejszenia presji inflacyjnej.
Na dalszą metę napięcie na Ukrainie może skłonić kraje Unii Europejskiej do rewizji relacji z Rosją i zwiększenia wysiłków w celu uniezależnienia się od dostaw rosyjskiego gazu i ropy naftowej.