Citi Handlowy podwyższył prognozę wzrostu PKB Polski do 4,7 proc. rdr w 2019 r.

Citi Handlowy podwyższył prognozę wzrostu PKB Polski do 4,7 proc. rdr w 2019 r.
Główna siedziba banku Citi Handlowy (fot. Citi Handlowy)
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Analitycy Citi Handlowego podwyższyli prognozę wzrostu PKB Polski na bieżący rok do 4,7% r/r z wcześniej oczekiwanych 4,3%. Dynamikę wzrostu PKB w 2020 ekonomiści banku szacują na 3,7% r/r.

Analitycy @Citi_Handlowy podwyższyli prognozę wzrostu #PKB Polski na bieżący rok do 4,7% r/r z wcześniej oczekiwanych 4,3% #CitiHandlowy

„Całoroczny wzrost szacujemy na około 4,6-4,7%, a więc tylko nieco niższy od 5,1% w 2018 roku. Wynik ten byłby jednocześnie wyraźnie wyższy od prognoz formułowanych jeszcze na początku roku. Gospodarka wykazuje się bowiem zaskakująco dużą odpornością na szoki zewnętrzne, a stymulacja fiskalna pomaga podtrzymać dynamikę popytu krajowego na wysokim poziomie” – napisali ekonomiści w raporcie.

Ekonomiści podkreślają, że wraz ze spowolnieniem eksportu do krajów UE odnotowano wyraźne przyspieszenie eksportu do krajów spoza Unii – w przypadku Polski do 8,7% r/r (wobec 1% w kwietniu 2018) – głównie do USA i Chin.

Czytaj także: Euler Hermes: wzrost PKB Polski spowolni do 4 proc. w 2019 r. i 3,3 proc. w 2020 r. >>>

Narastające napięcia handlowe

„Biorąc pod uwagę perspektywę narastających napięć handlowych na linii Stany Zjednoczone-UE, poleganie na silnym wzroście eksportu do Stanów Zjednoczonych może nie być skuteczną strategią na dłuższą metę. Polska i Chiny są krajami o wysokim stopniu podobieństwa eksportu, co może być zarówno szansą, jak i zagrożeniem w sytuacji narastania konfliktów handlowych” – czytamy dalej.

Możliwy scenariusz głębokiego globalnego spowolnienia?

Według analityków Citi Handlowego, w przypadku znacznego nasilenia wojen handlowych (zwiększenie ceł przez USA, retorsje ze strony Chin, UE, Japonii) możliwy byłby scenariusz głębokiego globalnego spowolnienia.

„Nasze symulacje sugerują, że wzrost w 2020 roku mógłby być o 0,7 pkt proc. niższy niż w scenariuszu bazowym. Polska dysponuje przestrzenią fiskalną, która mogłaby zostać wykorzystana w przypadku realizacji negatywnego scenariusza wzrostu” – przewidują ekonomiści w raporcie.

Źródło: ISBnews