Ciężkie życie harleyowca
Jeżeli nie będzie żadnych niespodzianek, Europa może spokojnie przespać środę. Zwłaszcza, że jutro czeka ją wystąpienie Mario Draghi, szefa Europejskiego Banku Centralnego, który coś będzie musiał w końcu powiedzieć o QE, czyli programie skupu obligacji. EBC nie mówiło ostatnio w tej sprawie jednym głosem: Ewald Nowotny raz narzekał na QE, potem go chwalił, podobnie jak Christian Noyer. Draghi będzie chciał uciąć spekulacje na ten temat.
Nadspodziewanie dużo wrażeń dostarczają rynkom spółki amerykańskie. Dzisiaj wyniki za trzeci kwartał zaprezentują m.in.: American Express, Boeing, Coca-Cola, eBay, EMC, General Motors i Texas Instruments. Te potężne firmy sporo mają do powiedzenia nie tylko o sobie, ale i o rynkach, na których działają. Wczoraj IBM wypadł tak fatalnie, że notowania jego akcji obniżyły się o 5,75 proc. Ostro zjechał Harley-Davidson – producent fantastycznych motocykli: jest tak źle, że ściął plany sprzedaży na ten rok. Analitycy na gwałt obniżają prognozy dla amerykańskich firm.
Prezydent Chin, Xi Jinping, jest w Wielkiej Brytanii. Anglikom przywiózł obietnicę stworzenia w ich kraju centrum handlu juanem, pakiet inwestycji wartych 30 mld funtów i perspektywę wykreowania 3,9 tys. nowych miejsc pracy. Brytyjczycy przyjmują go jak władcę imperium, które za chwilę będzie rządziło światem. Wizyta potrwa cztery dni. Deklaracje Xi Jinping mogą mieć duże znaczenie dla rynków handlujących walutą.
dr Maciej Jędrzejak,
Dyrektor Zarządzający,
Saxo Bank Polska