Ciekawy, ale i spokojny poniedziałek
Europejski Bank Centralny (ECB) rozpoczął skup obligacji w ramach programu QE, ponownie zawitały obawy o Grecję, a kurs EUR/USD koryguje swoje silne piątkowe spadki. To obraz dzisiejszego dnia na rynku walutowym. Do końca dnia niewiele on się zmieni.
Zgodnie z zeszłotygodniowymi zapowiedziami Europejski Bank Centralny rozpoczął dziś skup aktywów w ramach ogłoszonego jeszcze w styczniu programu QE. Bank będzie kupował obligacje za około 60 mld euro miesięcznie, a sam program potrwa przynajmniej od jesieni 2016 roku. Działania ECB będą przez ten czas tworzyły stałą presję podażową na wspólną walutę. Teoretycznie, przy innych niezmieniających się czynnikach, powinno to spychać jej kurs na coraz to niższe poziomy. W praktyce, to jaki wpływ będzie miał program QE na notowania wspólnej waluty, będzie też zależało od tego, jak mocno program QE będzie wspierał europejską gospodarkę i jak szybko strefa euro wyjdzie z procesów deflacyjnych.
Start skupu aktywów to nie jedyny wydarzenie dzisiejszego dnia. Ponownie na wokandę wrócił temat Grecji. Dziś w tej sprawie zbierają się ministrowie finansów strefy euro (Eurogrupa). Będą oni dyskutować nad przesłanymi przez Ateny propozycjami nowych reform, które mają warunkować przedłużenie programu pomocowego. Tyle tylko, że zewsząd padają głosy, iż żadne decyzje nie zostaną podjęte i Grecja w marcu pieniędzy nie dostanie. To zaś może prowadzić do jej niewypłacalności. Ewentualnie, a takie głosy płyną z Aten, w Grecji mogłoby zostać przeprowadzone referendum ws. pozostawania tego kraju w strefie euro.
W naszej opinii temat Grecji jeszcze wielokrotnie będzie wracał, wywołując mniejsze lub większe emocje na rynkach. Ostatecznie jednak Grecja, ani sama nie wyjdzie ze strefy euro, ani z niej nie zostanie wyrzucona. Dlatego dla notowań wspólnej waluty element ten nie będzie czynnikiem trendotwórczym.
Inwestorzy z rynku walutowego dziś nie robią sobie nic ze startu programu QE i greckich obaw. Kurs EUR/USD po silnym tąpnięciu w piątek, co było jeszcze pochodną czwartkowego posiedzenia ECB i piątkowych bardzo dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy, a co sprowadziło euro do najniższych poziomów od 11,5 roku, dziś odreagowuje ten spadek. W południe para EUR/USD testowała poziom 1,0878 dolara wobec 1,0849 na zamknięciu tygodnia i wobec 1,1027 w czwartek na zamknięciu. Należy sądzić, że eurodolar po spadku w ostatnich dwóch tygodniach z okolic 1,14 do 1,08 dolara, teraz rozpocznie nową konsolidację w pobliżu tego drugiego poziomu. Mogłaby ona potrwać do zaplanowanego na 18 marca posiedzenia FOMC, podczas którego zostaną opublikowane nowe projekcje makroekonomiczne i stóp procentowych, jak również będzie mieć miejsce konferencja prasowa szefowej Fed Janet Yellen. Posiedzenia być może kluczowego z punktu widzenia kształtowania się rynkowych oczekiwań odnośnie pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA. A więc i kluczowych z punktu widzenia EUR/USD.
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce