Chorwacja: jak wprowadza się euro przy wysokiej inflacji?

Chorwacja: jak wprowadza się euro przy wysokiej inflacji?
Fot. stock.adobe.com / luzitanija
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przeciwnicy euro w Polsce wskazują na aktualne zamieszanie w Chorwacji jako argument, aby nie przystępować do strefy euro. Problem leży jednak w tym, że do podwyżek wykorzystano jako pretekst nadzwyczajne okoliczności towarzyszące wprowadzeniu wspólnej waluty, pisze Szymon Stellmaszyk, doradca Zarządu Związku Banków Polskich w Zespole ds. międzynarodowych.

Cała operacja zamiany kun na euro prowadzona jest w czasie wysokiej inflacji. Nieuczciwe praktyki sprzedawców detalicznych i w sektorze usług wywołały niezadowolenie Chorwatów.

Ich kraj z dniem 1 stycznia 2023 roku, stał się dwudziestym członkiem strefy euro, ale żaden z nich nie czynił tego wcześniej w podobnych okolicznościach, tj. przy dwucyfrowej inflacji. Roczna stopa inflacji w Chorwacji wyniosła w listopadzie 13,5 proc., co jest rekordem.

Dlaczego rosną ceny?

Obywatelom nie podoba się praktyka zaokrąglania cen w górę, szczególnie przez tych, dla których rozpoczęcie rozliczeń w euro było pretekstem do wielokrotnych podwyżek.

Odpowiadając na publiczne oburzenie w tej sprawie, politycy z rządzącej większości mówili w pierwszych dniach stycznia o ograniczonej liczbie sprzedawców działających w złej wierze. Politycy opozycji obwiniali zaś rząd premiera Andreja Plenkovicia o brak działań na czas, w celu rozwiązania problemu, który ich zdaniem był łatwy do przewidzenia.

Czytaj także: Czy wprowadzenie euro opłaciło się Krajom Bałtyckim i Słowacji?>>>

Kontrole, kontrole i jeszcze raz kontrole

Konsumenci i sprzedawcy także szukają winnych podwyżek cen. Np. detaliści twierdzą, że ceny wzrosły również z powodu wyzwań związanych z łańcuchem dostaw i kryzysem energetycznym, a niektórzy ekonomiści bronią ich, że takie działania są dozwolone w warunkach rynkowych.

Chorwacka inspekcja rynku, turystyki i pracy prowadzi obecnie wzmożone kontrole, mające na celu ustalenie czy bezpośrednio przed wprowadzeniem euro jako oficjalnej waluty nastąpił wzrost cen towarów i usług zgodnie z ustawą o wprowadzeniu euro. Proces wymiany kuny na euro nie może bowiem skutkować wzrostem cen.

Od 2 do 4 stycznia 2023 r. w całym kraju przeprowadzono 534 kontrole. Inspekcja rynku przeprowadziła ich 197 w handlu detalicznym i działalności usługowej. Według wstępnych danych i na podstawie dokumentacji handlowej, stwierdzono podwyższenie cen w 6 kontrolowanych sklepach oraz w 21 kontrolach sklepów detalicznych wyrobów piekarniczych.

W sklepach odnotowano wzrost cen niektórych produktów od 3 do 19 proc. (czekolada, wyroby piekarnicze, piwo, masło, śmietana, papier toaletowy, kawa). Po ustaleniu stanu faktycznego przyczyn podwyżek cen, po zakończeniu kontroli i w razie stwierdzenia nieuzasadnionej podwyżki, zostaną podjęte dalsze działania zgodnie z ustawą o ochronie konsumentów.

W przypadku działalności usługowej stwierdzono podwyżki cen w 17 przeprowadzonych kontrolach. W omawianych przypadkach, także według wstępnych danych, wzrost cen usług wahał się od 10 do nawet 80 proc.

W tym samym okresie inspektorzy turystyczni przeprowadzili 151 kontroli, stwierdzając wzrost cen usług gastronomicznych w 52 przypadkach. Analiza porównawcza cen poszczególnych usług według starego i nowego cennika wykazała wzrost cen od 1 do 10 proc.

Czytaj także: Kto oprócz Polski w Unii Europejskiej pozostanie poza strefą euro?

Wolny rynek i wprowadzenie euro

Boris Vujčić, prezes chorwackiego banku centralnego uważa, że podnoszenie cen ze względu wprowadzenie na euro jest nieuzasadnione. Doświadczenia innych krajów, które przystąpiły do ​​strefy euro pokazują, że średni wzrost cen związanych z wprowadzeniem euro wahał się w przedziale 0,2-0,4 proc. – przypomniał szef bank centralnego.

Premier Andrej Plenković zapowiada, że jego rząd ma „arsenał narzędzi”, aby ukarać tych, którzy podnieśli ceny z dniem 1 stycznia. Potencjalne środki odwetowe mają objąć dalsze wzmożone kontrole, umieszczanie na czarnej liście sprzedawców detalicznych, wprowadzanie kar dla tych, którzy nie są posłuszni oraz zamrożenie cen szerokiej gamy towarów. Polityk wezwał jednak najpierw do przywrócenia cen do poprzednich poziomów apelując o minimum uczciwości wobec własnych klientów.

Zapowiedź premiera nie została dobrze przyjęta przez przedsiębiorców. Ich zdaniem w gospodarce wolnorynkowej przedsiębiorstwa mają swobodę ustalania cen. Wielu z nich nazywa pomysł rządu szalonym i nieprzemyślanym, gdyż w środowisku inflacyjnym i w okresie niepewności finansowej czarne listy, progi cenowe i kary zdecydowanie nie są dobrym wizerunkiem dla demokracji.

Gdy kontrole ustalą przyczyny podwyżek cen, a te okażą się nieuzasadnione, zgodnie z ustawą o ochronie konsumentów i ustawą o wprowadzeniu euro, zostaną przeprowadzone stosowne działania. Rząd chce poznać skalę zjawiska przed podjęciem ostatecznych rozwiązań.

W przypadku nieuzasadnionych podwyżek grzywny mogą wynieść do 26 500 euro dla osób prawnych. W całej Chorwacji ok. 200 inspektorów kontynuuje więc kontrole, a podczas pierwszej wizyty jedynie wzywają do poprawy wykrytych nieprawidłowości.

W Chorwacji trwa publiczna debata. Jedni wierzą w zdrowy rozsądek detalistów, inni przekonują, że wielu z nich nieuczciwa praktyka się opłaca – nawet po uwzględnieniu kary. Większość zaokrąglała jednak ceny zgodnie prawem.

Inni przekonują, że konwersja nie oznacza braku możliwości podniesienia cen, bo to może wynikać z wyższych kosztów dla firm, nie tylko wyższych cen energii.  Ich zdaniem najbardziej niefortunną okolicznością towarzyszącą odejściu od kuny jest rekordowa inflacja.

Ocena Komisji Europejskiej

Tymczasem Komisja Europejska, która przygląda się sprawie, przeprowadziła ankietę wśród Chorwatów nt. wprowadzenia euro. Jej wyniki pokazują, że do 5 stycznia już 51 proc. płatności było dokonywanych w euro. W 93 proc. wszystkich transakcji reszta została zwrócona w euro, a ponad jedna trzecia obywateli Chorwacji używa już stale euro do swoich transakcji.

Według badania Komisji, 1 stycznia 2023 roku ok. 70 proc. bankomatów w kraju wydawało już euro. Zauważono też, że chorwackie władze, w trosce o ochronę konsumentów i z obawy o nieuzasadnione podwyżki cen, podjęły aktywne działania w celu ochrony konsumentów przed nadużyciami. Te środki były zgodne z przepisami UE dotyczącymi wprowadzenia wspólnej waluty. Komisja chce nadal monitorować ten proces w nadchodzących tygodniach.

Jak to zrobili w Słowenii

W ostatnich dniach sąsiednia Słowenia była często podawana w Chorwacji jako przykład tego, że przy przejściu na euro można uniknąć fali podwyżek cen. Kluczowe okazały się tam projekty corocznego monitoringu cen i publikowania czarnych list.

Mija 16 lat, odkąd euro zastąpiło słoweńskiego tolara. Wejście do strefy euro także przyniosło problem zaokrąglania cen w górę, ale w sąsiedniej Słowenii dużą rolę odgrywały wówczas stowarzyszenia ochrony konsumentów, które walczyły nawet z zaniżaniem cen. Na ich czarnych listach publikowane były nazwiska wszystkich tych, którzy bezpodstawnie podnosili ceny produktów i usług oraz próbowali wykorzystać przejście na euro. Kontrola cen była przeprowadzana regularnie od 2006 do 2009 roku. Ceny były utrzymywane pod kontrolą dzięki częstym inspekcjom. Podobne listy istnieją zresztą do dziś.

Cytowani w mediach chorwackich Słoweńcy mówią, że dziś ceny nie mogą wzrosnąć bardziej niż w innych krajach członkowskich euro strefy, ponieważ wtedy gospodarka traci konkurencyjność i efektywność.

Bojan Ivanc, główny ekonomista Izby Handlowej Słowenii, podkreśla też, że wprowadzenie euro było również ważnym krokiem w kierunku wzmocnienia gospodarki. Szesnaście lat po wprowadzeniu euro Słowenia jest krajem o stabilnej gospodarce. Podstawą sukcesu jest jej dobra infrastruktura, dobrze wykształcona siła robocza, a czwarta część PKB to produkcja przemysłowa. Rating kredytowy AA sygnalizuje, że jest to też bezpieczny kraj dla inwestycji.

Kuny na lokatach i w kredytach zamienione na euro

Chorwacki Związek Bankowy (HUB) podał przy okazji, że banki w tym kraju zakończyły pomyślnie proces dostosowywania swojej działalności i usług do euro zgodnie z założonymi harmonogramami.

1 stycznia 2023 r. środki na rachunkach w kunach i pożyczki w chorwackiej walucie obywateli i osób prawnych zostały automatycznie przeliczone po stałym kursie wymiany. Klienci banku z łatwością mogą dokonywać od pierwszego dnia płatności kartami debetowymi i kredytowymi, dostępna jest także bankowość mobilna i internetowa. 

Od 2024 roku to Chorwacki Bank Narodowy będzie odpowiadał za bezpłatną wymianę gotówki z kuny na euro. Banknoty w kunach będą wymieniane stale, ale monety tylko do 31 grudnia 2025 r. 

W ciągu pierwszego dnia ok. 2700 bankomatów zostało doposażonych w oprogramowanie, zaopatrzonych w gotówkę i gotowych do wypłaty banknotów euro. Najpóźniej do 15 stycznia 2023 roku 4 tysiące bankomatów w całym kraju będą przystosowane do tego procesu. Do 15 stycznia zawieszona jest opłata za wypłaty gotówki kartami debetowymi klientów indywidualnych w bankomatach, a codziennie aktualizowana jest mapa czynnych bankomatów w całym kraju.

Zgodnie z decyzją banku centralnego, bankomaty mają wydawać głównie banknoty 10 i 20 euro, aby zaopatrzyć obywateli w banknoty o mniejszych nominałach w pierwszym etapie korzystania z nowej waluty. Bankomaty posiadające niezbędne możliwości techniczne będą wypłacać banknoty 50 euro, ale z zastrzeżeniem, że przy płatnościach mniejszych lub równych 100 euro będą zawsze wypłacane nominały 10 i 20 euro. Po 1 kwietnia bankomaty będą stopniowo wypłacać wyższe nominały, w zależności od oceny i polityki biznesowej banku.

Czytaj także: Słowacja z euro rozwija się szybciej niż Czechy i Węgry

Od 1 stycznia 2023 roku rozpoczął się okres podwójnego obiegu, który trwa 14 dni. W tym czasie, przy transakcjach gotówkowych, oprócz euro, można używać wciąż kuny. Zaleca się jednak, aby obywatele korzystali z opcji płatności kartą i w miarę możliwości płacili w euro, aby ułatwić akceptantom proces dostosowania.

Przez cały 2023 roku dwa banki komercyjne będą bez pobierania opłat wymieniać kuny na euro dla wszystkich konsumentów, stosując stały kurs wymiany i zgodnie z zasadami przeliczania i zaokrąglania. Podczas jednej transakcji może wymienić maksymalnie do 100 banknotów kun i maksymalnie 100 monet o wartości 100 kun.

Od 2024 roku to Chorwacki Bank Narodowy będzie odpowiadał za bezpłatną wymianę gotówki z kuny na euro. Banknoty w kunach będą wymieniane stale, ale monety tylko do 31 grudnia 2025 r. 

Czytaj także: Polska nie spełnia żadnego z kryteriów niezbędnych do wejścia do strefy euro

Co dalej z kantorami w Chorwacji?

Przy okazji większość właścicieli kantorów twierdzi, że po wejściu do strefy euro może przetrwać od 5 do 10 proc. kantorów w Chorwacji.

Dane Chorwackiego Banku Narodowego mówią, że w tym kraju działa 1147 kantorów, które posiadają zezwolenia wydane przez bank centralny. Razem prowadzą ok. 3500 punktów, zatrudniając ponad 10 000 osób. Ok. 900 kantorów świadczy usługi wymiany walut, a średnio 86 proc. ich operacji dotyczy euro. Niektórzy z właścicieli rozważają teraz jednak przejście na kryptowaluty.

Po wprowadzeniu euro w sąsiedniej Słowenii pozostało tylko 5 proc. punktów wymieniających pieniądze, głównie w centrum Lublany.

Szymon Stellmaszyk. Doradca Zarządu Związku Banków Polskich w Zespole ds. międzynarodowych.  Prawnik i absolwent międzynarodowych stosunków gospodarczych i politycznych – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i KU Leuven. W ZBP od 2006 roku. Na przestrzeni lat członek Komitetów Europejskiej Federacji Bankowej ds. międzynarodowych, zwalczania przestępstw finansowych, komunikacji i edukacji finansowej. 

Źródło: BANK.pl