Ceny w Europie rosną. Jak zareaguje bank centralny?
W tym tygodniu opublikowane zostały wyniki styczniowego indeksu cen konsumpcyjnych w strefie euro. Indeks zaskoczył rocznym wzrostem o 1,8%. Powodem wysokiego wyniku były przede wszystkim ceny energii, które w ujęciu rocznym są o 8,1% wyższe. Wzrost cen zaczął być widoczny również w Polsce. Na początku ceny energii i surowców powodowały swoim spadkiem w Polsce deflację, ale teraz przeciwnie - działają na korzyść inflacji. W praktyce można oczekiwać, że jeżeli ceny nadal będą rosnąć, to NBP może rozważyć podniesienie stóp procentowych, i to już w tym roku. Może bowiem zdarzyć się, że inflacja będzie wyższa niż zakładają plany (1,3%). Jednocześnie, inflacja może mieć pozytywny wpływ na gospodarkę, bo zmniejszą się rzeczywiste koszty kredytów, co w połączeniu z lepszym wykorzystaniem środków UE, powinno pomóc gospodarce.
Polska gospodarka po słabych wynikach w 2016 r. (wzrost o jedynie 2,8%) potrzebuje przyśpieszenia. W ubiegłym roku za wzrost odpowiedzialna była przede wszystkim konsumpcja, natomiast spowolnienie dynamiki spowodował spadek inwestycji, które w 2017 roku powinny jednak ponownie wzrosnąć dzięki środkom pieniężnym z UE. NBP szacuje, że w tym roku wzrost PKB osiągnie wzrost rzędu 3,6%.
Polski złoty w tym tygodniu w stosunku do euro ponownie się umocnił. W piątek rano był na poziomie 4,32 EUR/PLN. Kurs eurodolara wzrósł, a na koniec tygodnia był na poziomie 1,08 EUR/USD.
Malwina Krakus
AKCENTA