Ceny rosną jeszcze szybciej, niż szacował GUS: inflacja wyniosła 5,5 proc. rdr w sierpniu, najwyższy poziom od 20 lat

Ceny rosną jeszcze szybciej, niż szacował GUS: inflacja wyniosła 5,5 proc. rdr w sierpniu, najwyższy poziom od 20 lat
Fot. stock.adobe.com/andranik123
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Inflacja konsumencka wyniosła 5,5% w ujęciu rocznym w sierpniu 2021 r., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,3%.

W ujęciu rocznym wzrost cen usług wyniósł 6,6%, a towarów sięgnął 5,1%. W ujęciu m/m było to odpowiednio: +0,6% i +0,2%.

„W sierpniu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie mieszkania (o 0,6%) oraz transportu (o 1,4%), które podwyższyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,15 pkt proc i 0,13 pkt proc. Niższe ceny żywności (o 0,3%) oraz odzieży i obuwia (o 0,9%) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,08 pkt proc i 0,04 pkt proc.” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Inflacja najwyższa od 20 lat >>>

W porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku, wyższe ceny w zakresie transportu (o 17,8%) oraz mieszkania (o 6,1%) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 1,58 pkt proc. i 1,52 pkt proc., podano także.

Poniżej zmiany % wskaźnika CPI w sierpniu w ujęciu r/r

 % r/r
Ogółem 5,5
   Żywność i napoje bezalkoholowe3,9
   Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe1,8
Odzież i obuwie0,0
Użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii6,9
   Wyposażenie  mieszkania  i  prowadzenie gospodarstwa domowego3,3
Zdrowie3
Transport17,8
Łączność4,2
Rekreacja i kultura5,8
Edukacja4,8
Restauracje i hotele6,6
Inne towary i usługi 1,8

Konsensus rynkowy wyniósł w kwietniu 5,4% r/r. 

W szybkim szacunku danych GUS podał wcześniej, że inflacja wyniosła 5,4% w ujęciu rocznym w sierpniu br. (wobec 5% r/r w lipcu).

Analitycy: inflacja CPI utrzyma się powyżej 5 proc. rdr

Inflacja konsumencka w sierpniu br. według finalnego szacunku była wyższa niż według szacunku flash i wynikała z rewizji cen żywności i nośników energii – gazu. Podwyższona inflacja może pozostać do końca roku i może zbliżyć się do 6% r/r zdaniem analityków.

Ekonomiści oczekują przyspieszenia dynamiki inflacji bazowej w sierpniu br. do 3,9-4% wobec 3,7% w lipcu.

Część analityków wskazuje, że dynamika cen paliw będzie kluczowa dla poziomów inflacji w najbliższych miesiącach. Spadek dynamiki cen paliw może zahamować wyjście inflacji poza poza poziom 5,5% w końcu br.

Część z nich spodziewa się, że najwyższy poziom inflacji odnotowany w sierpniu od 20 lat i możliwość utrzymania się go do końca roku lub kierowania się ku 6% r/r nie zmieni gołębiego nastawienia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w tym roku. Kluczowa pozostaje projekcja listopadowa, przebieg IV fali pandemii, jak również trwałość odbicia gospodarczego, tempo wychodzenia z recesji i to, na ile będzie utrwalać się charakter popytowy presji inflacyjnej.

Niektórzy ekonomiści spodziewają się pierwszej podwyżki stóp w listopadzie przy podniesieniu ścieżki inflacji w projekcji listopadowej lub pod koniec bieżącego roku.

Nie tylko nie zejdzie ona już raczej do końca br. poniżej 5.5%r/r, ale wręcz może znaleźć się w okolicach 6%r/r w grudniu.

„Ponadto wiele wskazuje na to, że w 2022 r. wejdziemy także z poziomem inflacji przekraczającym 5.0%, zwłaszcza że spodziewane są kolejne podwyżki cen regulowanych (takich jak energia elektryczna czy gaz), a zatem nawet jeśli potem inflacja nieco zacznie hamować, to średniorocznie będzie ona nadal przekraczać 4.0% wobec prognozowanego w tym roku 4.5%” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

Do końca 2021 r. główny wskaźnik inflacji będzie wyraźnie przekraczał 5%, a z początkiem 2022 r. należy oczekiwać kolejnych podwyżek cen energii elektrycznej oraz gazu.

„W warunkach dynamicznie rosnącego popytu firmy będą przerzucały rosnące koszty na ceny swoich wyrobów gotowych. Dalsza odbudowa rynku pracy, materializacja odroczonego popytu i wydatkowanie nagromadzonych podczas pandemii oszczędności, będą sprzyjały dalszym wzrostom cen” – starszy ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak.

Dane GUS potwierdzają to, co piszemy już od roku. W Polsce proinflacyjnie działa struktura PKB  z malejącym udziałem inwestycji prywatnych.

„To wywindowało inflację do blisko 5% już przed pandemią. Teraz odradzający się popyt napotkał dodatkowo na ograniczenia podażowe, które pewnie potrwają jeszcze w przyszłym roku. To wszystko podbija inflację, jej porecesyjnego spadku w Polsce nie będzie” – starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Dawid Pachucki.

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES