Inwestorzy nie są przekonani do waluty kraju, nad którym krążą samoloty wywiadowcze
Rynki walutowe były w ubiegłym tygodniu pod wpływem dwóch głównych czynników ekonomicznych.
Rynki walutowe były w ubiegłym tygodniu pod wpływem dwóch głównych czynników ekonomicznych.
Temat Krymu przestał się liczyć dla inwestorów. Od dziś nastroje na rynkach finansowych, w tym na rynku walutowym, będą kreować dane makroekonomiczne i inne wydarzenia rynkowe.
Euro (EUR) kontynuuje swoje umocnienie osiągając poziom 1.3946 przed korektą do poziomu 1.3927 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD) dzisiaj rano. Wspólna waluta może być testowana dzisiaj przez publikację indeksu niemieckiego instytutu ZEW (sentyment ekonomiczny), który jest kluczowym wskaźnikiem aktywności europejskiej gospodarki.
Inwestorzy w Europie rozpoczęli dzisiejszy dzień w fatalnych nastrojach, po wczorajszej wyprzedaży na Wall Street i dzisiejszej w Azji, obawiając się jednocześnie o spowolnienie w Chinach i o konsekwencje ukraińsko-rosyjskiego sporu o Krym. Jednak kolejny raz się okazało, że początek wcale nie przesądza o końcu, a wyprzedaż może okazać się dobrą okazją do wypracowania zysków. I to jest jedyne w tej chwili pocieszenie, bo pomimo obserwowanego odreagowania nastroje generalnie nie są dobre, a ryzyko dalszej ucieczki od ryzykownych aktywów spore.
Pieniądze z pożyczki hipotecznej, tak jak z pożyczki gotówkowej, można przeznaczyć na dowolny cel. Są one jednak o około 40 proc. tańsze. Najlepsze oferty pożyczek hipotecznych mają: SGB Bank, Meritum Bank, Citi Handlowy, BPH oraz ING Bank Śląski – wynika z rankingu Open Finance.
Odreagowanie strachu związanego z sytuacją na Krymie w połączeniu z dobrymi danymi z amerykańskiej gospodarki stały się dziś pretekstem do silnego odbicia na europejskich i amerykańskich giełdach.
Euro (EUR) rozpoczęło w tym tygodniu trading na równym poziomie z dolarem amerykańskim (USD) po głosowaniu na Krymie, gdzie 93 % głosów oddano za przyłączeniem go do Rosji, co dotyczy 1,5 miliona ludzi z półwyspu. Wspólna waluta obecnie notowana jest na poziomie 1.3898 i pozostaje prężna, czekając na dzisiejsze dane ze Strefy Euro, związane z publikacją indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych.
Jeszcze dziś sytuacja wokół Krymu może budzić jakieś emocje wśród inwestorów. Ich uwaga jednak powoli będzie się przesuwać się w kierunku tematów rynkowych, jak publikowane dane makroekonomiczne, czy środowe wyniki posiedzenia FOMC.
Bieżący tydzień na FX zapowiada się równie ciekawie jak miniony. O ile jeszcze dziś możemy żyć tematem niedzielnego referendum na Krymie i jego konsekwencjami dla sytuacji geopolitycznej, to już w drugiej połowie tygodnia uwagę naszą zajmować będzie posiedzenie Fed. Kurs EUR/USD po udanym zejściu poniżej 1,385 otworzy sobie drogę do niższych poziomów. Ewentualny wzrost pary ograniczać będzie poziom 1,40 USD ? broniony przez EBC. Złoty raczej niżej niż wyżej. W tym tygodniu możliwy test oporu na 4,25.
Przez większa część piątku obserwowaliśmy spadki dochodowości niemieckich i amerykańskich obligacji 10Y, rzędu 2-3 pb. Ich źródłem były obawy o sytuację na Ukrainie oraz słabsze niż oczekiwano dane o nastrojach amerykańskich konsumentów. Większego znaczenia na inwestorach nie zrobiła publikacja danych o niemieckiej inflacji, zatrudnieniu w strefie euro (które spadło mniej niż oczekiwano) oraz PPI w USA (odczyt poniżej oczekiwań). Zmiana trendu nastąpiła pod koniec dnia, gdy dochodowości odrobiły część porannych strat, po tym jak gorsze od oczekiwań nastroje konsumentów Michigan przesunęły dochodowości amerykańskich skarbówek w dół 3 pb.
Rada Nadzorcza Polskiego Holdingu Obronnego spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie, działając na podstawie przepisów ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (Dz. U. z 2013 r. poz. 216 j.t.) oraz Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 marca 2003 r. w sprawie przeprowadzania postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu ogłosiła wszczęcie postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko PREZESA ZARZĄDU ORAZ CZŁONKÓW ZARZĄDU POLSKIEGO HOLDINGU OBRONNEGO SP. Z O.O. ODPOWIEDZIALNYCH ZA NASTĘPUJĄCE OBSZARY ZADANIOWE: FINANSE ORAZ ROZWÓJ.
Na załączonym poniżej obrazie, przedstawiającym wykres GBPUSD o interwale dziennym, rzuca się w oczy układ obecnej korekty. Jest to klasyczne a-b-c. Kształt środowej świecy przemawia za tym, że mógł zostać wyznaczony koniec fali „C”. Cena zeszła wtedy poniżej ostatniego dołka z końca lutego, odbiła się od harmonicznego wsparcia i powróciła ponad ważny poziom 1.6605, tworząc w ten sposób długi dolny cień. Takie zachowanie daje stronie kupującej krótkoterminową przewagę. Od tego, jak ona zostanie wykorzystana, zależy czy GBPUSD powróci do trendu wzrostowego.
Od dłuższego czasu retoryka Europejskiego Banku Centralnego jest niezmienna. Także na ostatnim posiedzeniu prezes Mario Draghi nie zaskoczył inwestorów i ponownie podkreślił, że bank jest gotowy do podjęcia stosownych kroków, jeśli tylko zajdzie taka konieczność. Choć takiej decyzji można było się spodziewać, część inwestorów poczuła się rozczarowana, że EBC nie zadziałał bardziej zdecydowanie, np. obniżając stopy procentowe do zera.
Do polskiego oddziału międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield dołączyło czterech nowych pracowników specjalizujących się w rynku nieruchomości magazynowych.
Gdy planujemy kupno telewizora, czy samochodu, myślimy najczęściej racjonalnie. Kupimy taki model, na jaki wystarczy nam pieniędzy. Podobnie z inwestowaniem. Oczekujemy, że osiągniemy w jego wyniku kwotę włożonego kapitału, powiększoną o ewentualny zysk. Gdy zastanawiamy się nad emeryturą, w naszym myśleniu zaczynają się pojawiać elementy magiczne.
EURUSD zrealizował scenariusz kreślony dla niego przez klina zniżkującego obecnego na wykresie od zeszłego piatku. Klin był sygnałem na to, że wysokie poziomy będące długoterminowymi topami, nie odstraszyły kupujących i nie przyciągnęły ochotników do spekulacyjnej gdy na spadki. Napód byków rósł, co poskutkowało przebiciem górnej granicy klina (umowne wczoraj i kluczowe dzisiaj).
Czwartek na rynku głównej pary walutowej można podzielić na dwa okresy: dalszego umocnienia euro wobec dolara i następującego po nim gwałtownego odreagowania. Inwestorzy długo opierali się niepokojącym sygnałom z Chin i napiętej sytuacji na Krymie, co doprowadziło do niemalże jednoprocentowego wzrostu kursu EUR/USD w przeciągu dwóch dni. Nominalnie jeszcze w pierwszych godzinach wczorajszej sesji euro umocniło się do ponad 1,3965 USD.
Lepsze niż oczekiwano dane z amerykańskiego rynku pracy oraz pozytywne zaskoczenia miesięcznymi dynamikami sprzedaży detalicznej w USA posłużyły rynkowi akcji oraz długu jako pretekst do realizacji zysków. W konsekwencji, po krótkotrwałych 1-2 punktowych wzrostach dochodowości bezpośrednio po publikacji danych, rentowności amerykańskich 10Y skarbówek spadły o 7 pb. Niemieckie obligacje 10Y przesunęły się nieco mniej (4 pb.), lądując na poziomie 1,56%.
Euro (EUR) straciło ponad 120 pipsów w stosunku do dolara amerykańskiego (USD), po osiągnięciu 2,5-letniego maksimum na poziomie 1.39660. Prezes EBC, Mario Draghi, powiedział wczoraj, że kolejne wskazówki mogą spowodować spadek wartości dolara, stopy procentowe będą na niższym poziomie i unika się ryzyka wyższej inflacji.
W czwartek uwagę inwestorów z Europy przyciągnęło wystąpienie Mario Draghiego, podczas którego szef ECB po raz pierwszy wypowiadał się na temat kursu euro w kontekście aktualnej polityki monetarnej, zaznaczając, że aprecjacja europejskiej waluty może mieć znaczący wpływ na obniżenie inflacji, a nawet prowadzić do pojawienia się deflacji w strefie euro.