Złoto pozostaje pod presją
Waluty
Euro (EUR) zyskało ponad 60 pipsów w stosunku do dolara amerykańskiego po wczorajszej publikacji wskaźnika produkcyjnego w Strefie Euro, który okazał się lepszy od oczekiwań.
Waluty
Euro (EUR) zyskało ponad 60 pipsów w stosunku do dolara amerykańskiego po wczorajszej publikacji wskaźnika produkcyjnego w Strefie Euro, który okazał się lepszy od oczekiwań.
Wczorajsza sesja została zdominowana przez publikację indeksów PMI. Przed południem pozytywnym zaskoczeniem okazały się informacje płynące ze strefy euro.
Środa 24 lipca była kolejnym dniem względnej stabilizacji na rynku eurodolara oraz eurozłotego. Kurs EUR/USD podobnie jak we wtorek pozostawał blisko poziomu 1,32 natomiast kurs EUR/PLN w dalszym ciągu poruszał się w strefie wsparcia 4,20-4,22 i jej bliskich okolicach (1,2240 maksimum dnia kursu EUR/PLN).
Otwarcie na globalnym rynku stopy wskazywało na szansę kontynuacji wzrostów rentowności, szczególnie na rynku niemieckim. Bund jeszcze w poniedziałek oderwał się od technicznego poziomu 1,50% grając pod oczekiwane lepsze dane na temat PMI.
Od początku dnia obserwujemy dalsze osłabienie złotego. Kursy par walutowych ze złotym jednak nadal utrzymują się poniżej ważnych oporów. O godzinie 9:40 za euro trzeba było zapłacić 4,2320, za dolara 3,2030, frank szwajcarski kosztował 3,4200, natomiast funt brytyjski 4,9160.
Już w placówkach 15 banków każdy może zgłosić informację o zaginionych lub skradzionych dokumentach. I nie ma tu znaczenia czy jest klientem danego banku, a nawet może w ogóle nie posiadać konta bankowego. Warto jednak pilnować portfela, aby w te wakacje nie pobić zeszłorocznego rekordu zastrzeżeń dokumentów.
Waluty
Euro (EUR) kontynuuje swój wzrost przełamując opór na poziomie 1.3200 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD).
Polski złoty obecnie utrzymuje się na niskich poziomach. Rano zanotował spadek, który ostatnio odnotowano w końcówce maja 2013 roku. Wczoraj lekko umocnił się po lepszych danych odnośnie sprzedaży detalicznej za czerwiec i lekkiej poprawie danych o stropie bezrobocia. Zakończenie handlu przyniosło ponowne umocnienie, ale główna przyczyna to wyższe poziomy na parze eurodolar.
Jeszcze wczoraj to Chiny dawały sygnał do wzrostu popytu na bardziej ryzykowne aktywa. Zobowiązanie do promowania wzrostu i wyznaczenie minimum oczekiwanego tempa PKB w tym roku na 7 % przez chiński rząd stabilizowało rynki i było jednym z czynników odpowiadających za realizację zysków na krzywej niemieckiej.
Wtorek 23 lipca nie przyniósł większych zmian na rynku walutowym. Zarówno eurodolar jak i eurozłoty oscylowały wokół poziomów otwarcia rynku (EUR/USD w okolicach 1,32 a EUR/PLN w okolicach 4,21).
We wtorek, medialne doniesienia, mimo wielu istotnych danych ekonomicznych, zdominowane były przez informacje płynące z Wielkiej Brytanii. Cały świat oczekiwał na kolejne wiadomości o synu Kate i Williama.
Już trzy lata trwają prace nad ustawą o odwróconym kredycie hipotecznym. Aktualnie sprawa idzie w kierunku przygotowania rozwiązania prawnego, mającego objąć także instytucję renty dożywotniej, która w Polsce dostępna jest od kilku lat.
Od początku dzisiejszego dnia waluty zachowywały się bardzo ciekawie. Zmienność na rynku była wspomagana przez odczyty danych makroekonomicznych. Niektóre dzisiejsze publikacje wywołały zupełnie inny kierunek par walutowych niż można było się spodziewać.
– Nikt tak naprawdę nie rozumie cen złota i ja też nie będę udawał, że je rozumiem – takie słowa być może nie budziłyby większego zdziwienia, gdyby nie to, że wypowiedział je prezes amerykańskiego banku centralnego. Ten sam, który miesięcznie „pompuje” w rynek 85 miliardów dolarów.
Sprzedaż detaliczna w Polsce w czerwcu wzrosła o 1,8% w porównaniu z analogicznym okresem w poprzednim roku, poinformował dziś Główny Urząd Statystyczny. Równocześnie poznaliśmy dane o bezrobociu w Polsce. Stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 13,2%.
Już tylko pięć miesięcy zostało do wejścia w życie nowej rekomendacji S, zakazującej bankom udzielania kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości. Na razie na rynku nie czuć nadchodzących restrykcji. Większość banków pożyczy na całość nieruchomości i nawet nie stawia przy tym wyższych wymagań, niż gdy pożycza na 90 proc. ceny mieszkania.
To była bardzo dobra sesja dla polskiego długu. 10-letni benchmark osiągnął w czasie sesji poziom 3,76%, a samo zamknięcie nastąpiło nieznacznie powyżej, bo na poziomie 3,78%.
Poniedziałek 22 lipca upłynął na rynku walutowym pod znakiem aprecjacji kursu EUR/ USD z około 1,3150 do około 1,32 oraz aprecjacji złotego względem euro z około 4,23 do około 4,21.
Rekordowo niska inflacja w czerwcu nie powinna stanowić wielkiego zaskoczenia. Być może wkrótce zobaczymy ją na jeszcze niższym poziomie. Powoli zbliżamy się jednak do odwrócenia spadkowej tendencji, choć na narzekania, że ceny rosną zbyt mocno, przyjdzie jeszcze sporo poczekać.
Poniedziałkowa sesja, ze względu na ubogi kalendarz ekonomiczny, była wyjątkowo spokojna.
Najważniejszym wydarzeniem zeszłego tygodnia było przemówienie szefa FED-u Bena Bernanke przed amerykańskim Kongresem.
Chcesz lokatę z ponadprzeciętnymi odsetkami? Przygotuj się na szereg ograniczeń i konieczność spełnienia wielu warunków stawianych przez banki. Wysiłek ten może się jednak opłacić.
Poniedziałek przynosi umocnienie rodzimej waluty. Dziś obserwujemy świeże lipcowe minima na USDPLN, EURPLN oraz CHFPLN. Ale wygląda na to, że złoty ma jeszcze siłę do dalszego umocnienia.
Prowadzona przez premiera Węgier polityka walki z kryzysem gospodarczym sprowadziła węgierski indeks giełdowy BUX o 6,5% w dół w ciągu zaledwie dwóch dni. W wyniku zawirowań traci też forint.
Początek tygodnia na rynku będzie bardzo „luźny”. Rzecz jasna komunikat G20 jest trawiony przez inwestorów, a jest on interesujący o tyle, że traktuje on o racji bytu impulsu monetarnego w bieżącej sytuacji gospodarczej.
Piątek 19 lipca nie przyniósł większych zmian na rynku walutowym: EUR/USD pozostał w okolicach 1,31 a EUR/PLN w okolicach 4,24.
Piątkowa sesja upłynęła wyjątkowo spokojnie. Na rynkach nie działo się tego dnia zbyt wiele.
Na brak wrażeń w mijającym tygodniu nie mogli narzekać handlujący złotym, który powrócił do łask w tym tygodniu i zapewne wywołał uśmiech na twarzach posiadaczy kredytów zaciągniętych w obcej walucie. W poniedziałek poznaliśmy odczyt inflacji CPI.
Ostatnie miesiące przyniosły stabilizację liczby oddawanych do użytkowania mieszkań w skali roku. Uspokaja się też sytuacja pod względem rozpoczynany inwestycji oraz wydawanych pozwoleń na budowę.
Warszawska giełda ma w planach wprowadzenie kilku nowych instrumentów, w tym opcji na akcje oraz kontraktów na obligacje i stopy procentowe. Tymczasem inwestorzy z dużą rezerwą podchodzą do już istniejących. Zainteresowanie niektórymi z nich jest wciąż niewielkie, choć dają one spore możliwości poszerzenia inwestycyjnego spektrum.