Minutes na horyzoncie
Poniedziałek nie zmienił obrazu rynku euro/dolara. Notowania głównej pary walutowej wciąż utrzymywały się lekko powyżej 1,37 USD, a maksimum dnia wyznaczył poziom 1,3748 USD.
Poniedziałek nie zmienił obrazu rynku euro/dolara. Notowania głównej pary walutowej wciąż utrzymywały się lekko powyżej 1,37 USD, a maksimum dnia wyznaczył poziom 1,3748 USD.
Poniedziałek przyniósł kontynuację spadków dochodowości na bazowych rynkach długu. Wobec braku publikacji ważniejszych danych (za wyjątkiem info o produkcji przemysłowej w Niemczech, którą inwestorzy przyjęli z umiarkowanym optymizmem), rynek koncentrował się na spekulacjach wokół oczekiwanej akcji EBC.
Dziś bardzo spokojny dzień pod względem publikacji makro. Jedynie dla par walutowych związanych z funtem pojawią się ciekawe sygnały, związane z publikacją danych o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii za luty (10.30, konsensus: 0,3 proc. mdm).
Przybywa chętnych po kredyty z programu Mieszkanie dla Młodych. Po tym jak w styczniu i lutym Polacy złożyli 2680 wniosków o kredyt z dopłatą, w marcu przybyło 1715 nowych wniosków. Najlepiej wykorzystanie programu idzie na Pomorzu i Mazowszu, najsłabiej na Podkarpaciu i Śląsku.
Poniedziałkowy handel na rynku walutowym przebiegał w dość spokojnej atmosferze. Korelowało to z małą ilością danych makroekonomicznych, które były dziś publikowane. W dniu dzisiejszym wspólna waluta umocniła się do dolara amerykańskiego.
W minionym tygodniu punktem kulminacyjnym dla rynków walutowych było posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i publikacja danych gospodarczych z USA. Ogólne nastroje inwestorów można było określić jako pozytywne, co wpłynęło na wzrosty na rynkach akcji i spadek zainteresowania walutami uważanymi za bezpieczne przystanie, takimi jak japoński jen lub frank szwajcarski.
Bieżący tydzień na rynku głównej pary walutowej rozpoczynamy praktycznie na poziomie zamknięcia ubiegłego tygodnia. W piątek w oczekiwaniu na dane z rynku pracy euro/dolar konsolidował się wokół 1,37, jeszcze przed południem notując najniższy poziom od ponad miesiąca. Po publikacji raportu główna para walutowa jeszcze pogłębiła dołek do około 1,368 USD za euro.
Opublikowane w piątek rano dane na temat zamówień w niemieckim przemyśle, które zaskoczyły pozytywnie, nie wpłynęły na wyceny na rynku długu.
Zapowiedziana w czwartek przez prezesa EBC Mario Draghiego możliwość wprowadzenia skupu aktywów może być jedną z najważniejszych sił oddziałujących na rynki finansowe w najbliższych miesiącach, warto więc poświęcić tej kwestii jeszcze trochę uwagi.
Euro (EUR) spadła poniżej poziomu 1.3700 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD) podczas piątkowej publikacji raportu dotyczącego zatrudnienia w sektorze pozarolniczym.
Geopolityczne zawirowania i ochłodzenie stosunków na linii Wschód-Zachód nie pomogły w marcu posiadaczom jednostek funduszy inwestycyjnych. Starty przyniosły polskie fundusze akcji i mieszane i jedynie fundusze obligacji zanotowały zyski. Złą passę kontynuowały fundusze akcji rosyjskich, za to fundusze akcji tureckich niespodziewanie odrobiły z górką straty poniesione w dwóch pierwszych miesiącach tego roku.
Szwajcar kończy korektę spadkową
Szwajcar wybronił przez ostatnie kilka dni kluczowe wsparcie powstałe z poziomów 38,2% i 41,4% Fibonacciego zniesienia fali wzrostowej trwającej od połowy marca.
Od 1 kwietnia, przyszli emeryci mają cztery miesiące na złożenie deklaracji czy zostają w OFE, czy wybierają odkładanie środków na emeryturę wyłącznie w ZUS. Przypominamy sondaż (w załączeniu), który Business Centre Club przeprowadził w styczniu br. wśród swoich członków – przedsiębiorców na temat tego co sądzą o zmianach dotyczących OFE i jak w związku z nimi zamierzają oszczędzać na swoje emerytury.
Inwestorzy z ulgą przyjęli dane z amerykańskiego rynku pracy. W marcu nastąpiła bowiem poprawa, ale nie na tyle duża, żeby martwić się o wcześniejsze zacieśnianie polityki monetarnej przez Fed.
Marcowe podwyżki marż nie przeszkodziły Indeksowi Dostępności Kredytowej we wzroście. Zmiana na plus była jednak niewielka. IDK w miesiąc zyskał 0,31 pkt. i wyniósł 120,78 pkt.
Euro (EUR) zyskało wczoraj dzięki zwiększonej zmienności, po przeprowadzeniu przez prezesa Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghi, jego comiesięcznej konferencji prasowej.
Wydarzeniem piątku na rynkach finansowych będzie popołudniowa publikacja miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. To one zdecydują, gdzie na koniec dnia będzie eurodolar, złoty i giełdowe indeksy.
W czwartek najważniejszym wydarzeniem na rynkach finansowych było posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. EBC nie zaskoczył pozostawiając koszt pieniądza na dotychczasowym poziomie 0,25% dla stopy refinansowe i 0,0% dla dyskontowej. Pierwszą reakcją rynku na decyzję był wzrost euro w okolice 1,377-1,38 USD. Ruch był więc niewielki i do tego krótkotrwały. Dopiero po konferencji prezesa EBC, M. Draghiego, na wykresie EUR/USD pojawiła się długa, czarna świeca.
Na rynku krajowym do czwartkowej aukcji obserwowaliśmy stabilne rentowności polskich obligacji skarbowych. Kwotowania oferowanych na przetargu DS1023 były w godzinach przedpołudniowych zaledwie o 1 pb wyższe od poziomów notowanych dzień wcześniej.
Dziś kluczowa publikacja to dane o zatrudnieniu i bezrobociu w USA za marzec o 14.30. Rynek oczekuje wzrostu zatrudnienia o 200 tys. i spadku stopy bezrobocia do 6,6 proc. Dane zgodne z oczekiwaniami lub lepsze mogą wzmocnić trend spadkowy eurodolara. Wpływ na złotego raczej będzie ambiwalentny, chyba że dane bardzo mocno zaskoczą.
Obligacje korporacyjne stają się w Polsce coraz bardziej popularne. Nie bez powodu. Pozwalają one firmom pozyskiwać pieniądze na działalność i rozwój, a inwestorom dają okazję do korzystnego ulokowania posiadanego kapitału. Ich atrakcyjność dla obu tych grup ujawniła się w warunkach ograniczonego dostępu do kredytu bankowego z jednej strony, a z drugiej w malejącej atrakcyjności lokat bankowych.
Na zakończonym dziś posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego dyskutowano o ujemnych stopach procentowych i ilościowym łagodzeniu polityki monetarnej (QE). To wystarczyło, żeby inwestorzy zaczęli wyprzedawać euro.
Uspokojenie sytuacji wokół konfliktu Rosji z Ukrainą o Krym pogłębia wyczekiwanie inwestorów na rynku złota. Jego uncja jest już wyceniana na 1295 dolarów, co oznacza że notowania kruszcu spadły o kolejne 3 procent w ciągu tygodnia.
Euro (EUR) straciło na wartości po znalezieniu nowego wsparcia na poziomie 1.37535 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Para może być testowana dzisiaj po południu przez komunikat ECB o stawkach stóp procentowych, po którym nastąpi konferencja prasowa ECB.
W obliczu zbliżającego się posiedzenia ECB, podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów zdominowały informacje docierające z Europy, gdzie trwa dyskusja na temat przyszłości polityki monetarnej Wspólnoty. Jak wynika z informacji opublikowanych przez Eurostat, dynamika PKB w IV kwartale wyniosła 0.2% k/k, co było słabszym wynikiem od prognozowanego – analitycy spodziewali się jej wzrostu o 0.3% k/k.
Wydarzeniem czwartku na rynkach finansowych będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (ECB) i publikacja indeksów PMI/ISM dla sektorów usług w Europie i USA. Jednak prawdziwych emocji może dostarczyć tylko to pierwsze wydarzenie.
Środa nie przyniosła zmiany trendu na bazowych rynkach długu. Rentowności niemieckich i amerykańskich obligacji rosły za sprawą publikacji dobrych wyników sprzedaży amerykańskich firm oraz lepszych danych makro z USA. Rynek całkowicie zignorował dane o spadku cen producentów w Europie. Popołudniowa publikacja, z grubsza zgodnego z oczekiwaniami, raportu ADP z rynku pracy oraz dobrych odczytów zamówień w przemyśle w USA wspierała obserwowane przez cały dzień wzrosty dochodowości obligacji skarbowych.
Dziś w centrum uwagi decyzja EBC o 13.45 i konferencja Mario Draghiego o 14.30 (patrz dalej). Ponad to, pojawi się ostateczny odczyt indeksu PMI dla usług w strefie euro o godz. 10.00 (konsensus: 52,4), dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro o godz. 11.00 (konsensus: -0,6 proc. mdm) oraz cotygodniowe dane o podaniach o zasiłek dla bezrobotnych w USA o 14.30 (konsensus: 317 tys.) i indeks ISM dla usług o 16.00 (konsensus: 53.5). Rynek będzie szukał odpowiedzi na pytanie, czy trend poprawy danych makro w USA trwa.
W minionym tygodniu niedźwiedź nie opuścił rynku metali szlachetnych. Obniżki notowań złota wzrastały z dnia na dzień i w ciągu tygodnia kruszec zaliczył prawie 3-procentowy spadek ceny.
Ostatnio znów powróciła kwestia przyjęcia euro. Tymczasem większość społeczeństwa nie chce przejścia na wspólną walutę, bo uważa, że będzie to dla nich niekorzystne. Przez co najmniej kilka lat możemy spać spokojnie. Jednak nie termin rezygnacji ze złotego jest najważniejszy, ale to, po jakim kursie nastąpi wymiana.