Branża kryptowalutowa wierzy w Donalda Trumpa
Umocnienie dolara wynika z oczekiwań rynku, że stopy w Stanach Zjednoczonych pozostaną przez długi czas wyższe niż w strefie euro w związku z zapowiedzianą polityką handlową USA, której efektem będą wyższe ceny na rynku amerykańskim.
Hossa bitcoina wynika z nadziei branży kryptowalutowej na rozluźnienie regulacji, dotyczących obrotu i inwestycji w te aktywa. Obecnie inwestycje w kryptowaluty kontrolowane są przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która ma duże zasoby materialne i kadrowe, dzięki czemu jest skutecznym strażnikiem.
Spór o nadzór nad kryptowalutami
Branża kryptowalutowa postrzega SEC jako swojego śmiertelnego wroga i chce, by przyszły prezydent powierzył kontrolę nad kryptowalutami mniejszej i słabszej agencji regulacyjnej — Commodity Futures Trading Commission.
SEC wygrywa większość spraw sądowych przeciwko firmom kryptowalutowym, które twierdzą, że reguły, dotyczące obrotu papierami wartościowymi ich nie dotyczą.
Podczas dorocznej konferencji Bitcoin Conference w Nashville w stanie Tennessee Trump obiecał, że jeśli zostanie wybrany, Stany Zjednoczone staną się światowym liderem w dziedzinie bitcoina i innych walut cyfrowych. Mówił też, że zwolni przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Gary’ego Genslera. Branża na wyniki wyborów zareagowała entuzjastycznie.
Czytaj także: Rośnie presja na rozluźnienie przepisów Bazylea III
Spadki cen diamentów
Amerykańskie wybory również wywarły wpływ także na rynek diamentów. W latach 2022 i 2021 nastąpił dość silny wzrost cen diamentów o około 15%. Niepewność co do wyniku wyborów spowodowała, że ceny w roku 2023 zaczęły spadać, osiągając najniższy poziom od wielu lat.
Stany Zjednoczone są największym rynkiem diamentów. Na świecie sprzedaje się diamenty o wartości około 80 mld dol. rocznie, z czego na Stany Zjednoczone przypada około połowa.
Według amerykańskiej firmy Rapaport, wskaźnik cen kamieni jednokaratowych spadł na początku listopada o 22% rok do roku. Wskaźnik wyniósł 4,62 pkt. i jest to najniższa wartość od dziewięciu lat. Analitycy jako przyczynę podają także nadmiar zapasów diamentów na rynku indyjskim, gdzie znajduje się i przetwarza aż 90% wszystkich kamieni.
W rezultacie największe spółki wydobywające diamenty De Beers i Alrosa ograniczyły produkcję w 2023 roku. Jako kolejną przyczynę spadku cen diamentów eksperci podają rosnącą popularność kamieni laboratoryjnych, które mogą one obecnie kosztować o 85% mniej niż naturalne diamenty.