BOŚ: RPP zakończy podwyżki na poziomie stopy referencyjnej 2,25 proc. w I kw. 2022 r.
Oczekując dalszego wzrostu inflacji na przełomie 2021 i 2022 r. oczekujemy, że RPP będzie kontynuować zaostrzanie polityki monetarnej i stopa referencyjna NBP zostanie podwyższona o kolejne 100 pkt. bazowych do 2,25% do końca I kw.
„Od II kw. obniżająca się inflacja oraz wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego będą, w naszej ocenie, argumentami dla RPP dla stabilizacji stóp procentowych” – czytamy w Przeglądzie Kwartalnym BOŚ Banku.
Analitycy wskazują, że w kolejnych miesiącach 2022 r. „trend spadkowy bieżącej inflacji oraz niższe tempo wzrostu aktywności będą ograniczały skłonność Rady do silniejszego zaostrzenia polityki monetarnej”.
„Jednocześnie scenariusz ten obarczony jest ryzykiem, które wynika z: niepewności co do kształtowania się inflacji na przełomie 2021/2022; trudności w ocenie skali reakcji na sytuację inflacyjną obecnej Rady (dotychczasowe kłopoty z komunikacją), nowej RPP, która zostanie wybrana w I kw. 2022 r. (nieznana funkcja reakcji)” – czytamy dalej.
Wskaźnik inflacji osiągnie maksimum w pierwszych miesiącach roku 2022 r.
Ekonomiści prognozują, że wskaźnik inflacji osiągnie maksimum w pierwszych miesiącach roku 2022 r. w okolicach 7,5% r/r i w warunkach wysokiej bazy odniesienia, wygasaniu presji kosztowej inflacja CPI obniży się w kierunku 4% r/r na koniec roku.
„Główną kategorią przyczyniającą się do dalszego wzrostu inflacji w I kw. 2022 r. będzie kumulacja podwyżek cen nośników energii bezpośrednio podbijająca wzrost inflacji. Jednocześnie rosnące ceny surowców energetycznych pośrednio poprzez przerzucanie wyższych kosztów na ceny finalne będą podbijały także ceny towarów i usług zaliczanych do inflacji bazowej” – czytamy w raporcie.
Czytaj także: Inflacja w Polsce najwyższa od ponad 20 lat; GUS: w październiku wyniosła 6,8 proc. rdr >>>
Na wyższą od prognozowanej w bazowym scenariuszu dynamikę cen może oddziaływać: kontynuacja / nasilenie problemów podażowych oraz wzrostów cen surowców na rynku globalnym, większa od założeń skala przerzucenia wyższych kosztów firm na ceny finalne dóbr i usług, wyższe tempo wzrostu surowców żywnościowych oraz cen żywności przetworzonej.
„Z kolei dynamikę cen mogą obniżać: ograniczenie lub opóźnienie wzrostu cen nośników energii przez spółki Skarbu Państwa lub wprowadzenie zmian podatkowych skutkujących obniżeniem finalnej ceny dla odbiorców indywidualnych, silniejszy negatywny efekt wzrostu kosztów na sferę realną i finalny negatywny efekt spadku popytu (w dalszej części roku), silniejsze od założeń spadki cen surowców na rynku globalnym” – podano w raporcie.