Bankowość i Finanse | Gospodarka | Zielona transformacja może napotkać poważne ryzyka | Dobre zarządzanie i współpraca będą kluczowe
Według aktualnego projektu Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK) w latach 2026-2030 nakłady inwestycyjne na transformację klimatyczno-energetyczną w bazowym scenariuszu (WEM – ang. With Existing Measures) wyniosą 673,5 mld zł, a w scenariuszu ambitnym (WAM – ang. With Additional Measures) mogą przekroczyć 750 mld zł. Realizacja scenariusza WEM oznaczałaby ponad 100 mld zł rocznie inwestycji, czyli ok. 10% wartości nakładów brutto na środki trwałe z 2024 r. Zdaniem niektórych ekonomistów, te kwoty mogą być nawet wyższe, jednak nie sama wielkość ma tutaj znaczenie.
– Te liczby w układzie rocznym, czyli przy założeniu równomiernego i konsekwentnego rozłożenia wysiłku inwestycyjnego, nie straszą, są wykonalne. Inwestycje w elektroenergetykę i sieci są kluczowe i mają znaczenie dla innych sektorów (transport, przemysł, usługi), bo elektryfikacja będzie w nich głównym kanałem dekarbonizacji – powiedział nam Leszek Kąsek, starszy ekonomista z Biura Analiz Makroekonomicznych ING Banku Śląskiego odpowiedzialny za obszar zrównoważonego rozwoju.
Ryzyko związane z brakiem koordynacji między resortami
Przy tak gigantycznych potrzebach inwestycyjnych powstaje pytanie o źródła finansowania inwestycji i ewentualne ryzyka. Jednym z poważnych problemów, jakie zauważył Instytut WiseEuropa po aktualizacji strategii KPEiK jest to, że nie uwzględnia ona kluczowego problemu, jakim jest brak mechanizmów do zarządzania przekrojowymi politykami publicznymi ze strony administracji publicznej.
– Transformacja energetyczna i polityka klimatyczna wymagają współpracy wielu sektorów oraz koordynacji między ministerstwami, co jest utrudnione choćby poprzez nieprzystający podział kompetencyjny pomiędzy ministrów i ministerstwa. Brakuje mechanizmów umożliwiających skuteczną koordynację działań operacyjnych – uważają eksperci z Instytutu WiseEuropa.
Ich zdaniem, administracja publiczna powinna mieć dostęp do zasobów eksperckich, zarówno własnych, jak i zewnętrznych, aby efektywnie realizować polityki publiczne.
– Transformacji energetycznej wciąż poświęca się wiele debat i konferencji, niestety proces ten jest niezmiennie w blokach startowych. Trudno to wciąż tłumaczyć zmianą ekipy i przeglądem, weryfikacją projektów. Tymczasem w efekcie tego brakuje podstawowych rzeczy – zaplecza organizacyjnego. Rynek przyjął więc postawę wyczekującą i nie każdy wykonawca garnie się do tych inwestycji, gdyż w obecnym mało wykrystalizowanym procesie nie każdy z nich może sobie pozwolić na udźwignięcie ciężaru finansowego tego zadania, jeśli inwestycje te będą miały standardową, a nie inną, specjalną ścieżkę realizacji (i finansowania) – powiedział nam Andrzej Puta, dyrektor Biura Gwarancji w Allianz Trade Polska.
Podobnie uważa dr Marcin Mrowiec, główny ekonomista z Grant Thornton. Zwraca uwagę, że wciąż nie mamy klarownego planu, na czym dokładnie ta transformacja ma polegać, jakie są jej cele, sposoby realizacji – i jaka będzie na końcu cena energii, jak już się stransformujemy.
– Wiemy, że zasoby węgla kamiennego są w Polsce coraz niżej i coraz droższe jest jego wydobycie, równocześnie zaś import paliw – czy to węgla do istniejących instalacji, czy ropy naftowej – stanowi istotny element po stronie wydatków importowych, więc transformacja energetyczna rozumiana jako zmiana źródeł energii przynosząca mniejsze bieżące wydatki na import surowców energetycznych oraz większą niezależność dzięki krajowym źródłom to oczywiście dobry kierunek – podkreśla Marcin Mrowiec.
Zbyt szybka transformacja rodzi kolejne ryzyka
Jego zdaniem, przy równocześnie istniejącej technologii przechowywania energii, jej kosztach i moż...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI