Bankowość i Finanse | Gospodarka | Ile trzeba zapłacić za wojnę
Maria Dunin-Wąsowicz
Dr nauk politycznych. Specjalizuje się w badaniu politycznych aspektów międzynarodowych stosunków gospodarczych i pieniężnych, integracji światowej, w tym transatlantyckiej oraz europejskiej. Autorka sześciu publikacji książkowych oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych w języku polskim i angielskim.
Z szacunków OECD opublikowanych w marcu br. wynikało, że przedłużająca się wojna może przynieść redukcję światowego PKB w 2022 r. o ok. 1% – do poziomu 3% – przy jednoczesnym przyroście stopy światowej inflacji o ok. 2,5 pkt. proc. Kolejne projekcje tej instytucji, przedstawione we wrześniu, wskazywały, że spadkowa tendencja ważnych wskaźników makroekonomicznych z chwilą ich zablokowania w drugim kwartale utrzyma się w 2023 r. Niekorzystnym zjawiskom nadal będą towarzyszyć rosnące ceny energii i żywności.
Pesymizm Banku Światowego
Szacunki Banku Światowego, opublikowane w pierwszych dniach października i dotyczące przyszłorocznej gospodarki, są równie pesymistyczne. Według tej instytucji, wojna zniweczyła wszelkie nadzieje na ożywienie gospodarcze w 2023 r. we wszystkich rejonach świata. Najsilniej jej skutki odczują Europa i Azja Środkowa, gdzie bezprecedensowy kryzys dotknie tak społeczeństwa, jak i rządy. Wojna redukuje bowiem możliwości finansowe państw, produktywność przedsiębiorstw i oszczędności gospodarstw domowych. „Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała jeden z największych kryzysów, powodujący wielkie przesiedlenia, oddziałując jednocześnie wyjątkowo negatywnie na życie ludzi i gospodarek” – podkreśliła Anna Bjerde, wiceprzewodnicząca Banku Światowego.
Zgodnie z wyliczeniami ukraińskiego ministerstwa finansów, państwo na finansowanie wojny wydaje ok. 10 mld USD miesięcznie. Koszty te częściowo uwzględniają setki miliardów pomocy międzynarodowej przekazywanych Ukrainie w celu finansowania działań odpierających agresję. Z kolei według szacunków Roberta Farleya, amerykańskiego eksperta wojskowego, rosyjski koszt jednego dnia tej wojny wynosi nie mniej niż 500 mln USD (35,5 mld Rb).
Wydatki na wojny w przeszłości
Współczesna technologia oraz doświadczenie badawcze pozwalają na szybki i stosunkowo dokładny szacunek nakładów na szeroko pojęte instrumentarium oraz działania wojenne. Problematyka ta interesowała już XIX-wiecznych badaczy. Ich analizy wydatków na wojny, w szczególności europejskie, zaczęto regularnie publikować na przełomie XIX i XX w. Jednym z pierwszych autorów, który zajął się kosztami wojen, był polski ekonomista Jan Gottlieb Bloch. W swojej książce „Przyszła wojna pod względem technicznym, ekonomicznym i politycznym”, wydanej w 1899 r., dowodził, że XX-wieczna wojna zostanie wszczęta przez Niemcy, „trwać będzie całe lata” i wywoła „niesłychane wstrząśnienie ekonomiczne”. Nieco inne podejście zaprezentował brytyjski publicysta i polityk, Ralf Norman Angell. W swojej książce „Wielka iluzja” („The Great Illusion”) z 1909 r. nie tylko wyjaśniał zmianę natury wojny, podobnie jak Bloch, w kontekście rozwoju technologii. Podkreślał, że nowe wojny będą skutkować ogromnymi ekonomicznymi kosztami netto, mimo że rezultatem wojen we wcześniejszych wiekach były ekonomiczne zyski. Optymistyczne analizy Angella na temat skutków wojen w XIX w. zakwestionował William S. Rossiter, ekonomista amerykański, który wykazał niszczący ich wpływ na finanse państw – m.in. na przykładzie analiz ich zadłużenia w 1816 r., czyli rok po wojnie francusko-niemieckiej oraz jeden rok po wybuchu I wojny światowej (patrz tab. 1).
Jak wyjaśnia Rossiter, zadłużenie wymienionych w tabeli państw na przełomie wieków XVIII-XIX w. różniło się od sytuacji po wybuchu wojny francusko-pruskiej (1815 r.). Dla przykładu – zadłużenie Francji w początkach rewolucji (1791 r.) wynosiło 2 275 mld USD i 85 USD per capita, czyli było 8,5-krotnie wyższe od długu w 1816 r. Nieco niższe zadłużenie per capita wynoszące 70 USD odnotowała Wielka Brytania w 1791 r. Długi te zostały umorzone (Rossiter, s. 110) i wobec tego ich wysokość zaledwie kilkanaście lat później mogła być traktowana jako relatywnie niska. Niemniej, jeśli zsumować koszty Niemiec i ich aliantów w czasie I wojny światowej, to wyniosły one ok. 17 mld USD, podczas gdy straty Francji i Wielkiej Brytanii oraz ich sojuszników sięgnęły niemal 22 mld USD (w cenach z 1916 r.). Zdaniem Rossitera „kwoty te nie informują o wszystkich rzeczywistych kosztach tej wielkiej wojny”.
Sytuacja powtórzyła się podczas II wojny światowej. Wydatki na zaangażowanie tych samych państw (wraz z wydatkami USA oraz Polski) w nią szacuje się ok 1 034 041 mld USD (patrz tab. 2).
Krajowe dane dotyczące wydatków na II wojnę (lata 1939-45 ogółem) mogą nieco różnić się od danych przedstawionych w tab. 2. Według USA, ich wojenne koszty wyniosły w cenach obecnych, po uwzględnieniu inflacji, ponad 4 trl USD, zaś wydatki na broń jedynie w 1945 r. stanowiły ok. 40% ówczesnego amerykańskiego PKB. W ocenie Encyclopaedia Britannica sumaryczne rządowe koszty związane z finansowaniem tamtej wojny wyniosły ok. 1 000 000 000 000 USD, choć ta ogromna liczba nic nie mówi o „ludzkim nieszczęściu, utracie wolności i miejsc zamieszkania, chaosie gospodarczym, fizycznej destrukcji własności ludzi i państw”.
Koszty alternatywne
<...>Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI