Bankowość i Finanse | Ekonomia Współdzielenia | Czy da się dzielić tak, by mieć więcej?
Nie ma jednej uniwersalnej definicji pojęcia sharing economy (z ang. ekonomia współdzielenia). W zależności od tego, jakim aspektom przydzielimy mniejsze lub większe znaczenie, można ją ująć szeroko – skupiając się jedynie na zjawisku dzielenia – lub wąsko – zakładając, iż działanie to nie może być źródłem dochodu. Współczesne jej rozumienie jest jednak nieodzownie związane z budową komercyjnych modeli biznesowych, które wykorzystały społeczną zmianę postrzegania dzielenia się w kategoriach straty („podzielę się czymś, co oznacza, że będę miał czegoś mniej dla siebie”), na myślenie w kategoriach zysku („podzielę się czymś i dzięki temu obydwoje na tym skorzystamy”). Choć w samym dzieleniu się trudno szukać innowacji, to współdzielona konsumpcja i ekonomia współdzielenia są już pojęciami zrodzonymi w erze globalizacji i powszechnego dostępu do internetu. Niezależnie od tego, czy model, w jakim funkcjonuje, ma charakter odpłatny, czy nie – „dzielenie się” zaczęło w ostatniej dekadzie przynosić wymierne korzyści.
Słuszna idea i realne pieniądze
Po pierwsze, współdzielenie pozwala na oszczędność pieniędzy, miejsca i czasu, dzięki czemu dostęp do dóbr i usług staje się cenniejszy niż sam fakt posiadania. Dodatkowo, dzięki współdzielonej konsumpcji, możliwe jest bardziej efektywne wykorzystanie ograniczenia budżetowego, co w konsekwencji pozwala na zaspokojenie większej ilości potrzeb. Stanowi to równocześnie system obiegu zasobów, który – o ile jest realizowany w charakterze komercyjnym – staje się modelem biznesowym. Dzielenie się jest możliwe ze względu na niepełne wykorzystanie niektórych rzeczy (takich jak np. samochód czy sztandarowy już przykład wiertarki), które są źródłem powstania pewnych nadwyżek.
Jak wskazywała Rachel Botsman, autorka książki „What’s Mine Is Yours: The Rise of Collaborative Consumption”, w swej istocie gospodarka współdzielenia odzwierciedla nasze pragnienie jako istot ludzkich, aby czuć się częścią społeczności większej niż nasze indywidualne ja, co z kolei służy znacznie wyższym celom niż wyłącznie handel rzeczami, przestrzenią i talentami. „W ciągu ostatnich 50 lat społeczeństwo dorastało w środowisku promującym postawy indywidualistyczne, tym samym naturalne dla człowieka działanie polegające na dzieleniu się zostało zmarginalizowane. Wraz z upowszechnieniem się nowych technologii idea dzielenia się przybiera na sile zarówno w aspekcie ekonomicznym, jak i kulturowym czy politycznym” – wskazuje ekspertka.
Co ważne, idea sharing economy nie powstała jako teoretyczne założenie, ale wyrosła na bazie nowo zdefiniowanych modeli biznesowych, które wykraczały poza ramy dotychczasowych zjawisk ekonomicznych. Nowatorskie wykorzystanie internetu do tworzenia sieci powiązań pomiędzy użytkownikami stało się źródłem kreacji wartości wielu firm, które stanowią niewielki, aczkolwiek dynamicznie rozwijający się sektor gospodarki współdzielenia.
Tak przynajmniej z pełnym przekonaniem można było mówić do 2019 r., kiedy to sharing economy przeżywała szczyt swojej popularności. Od tego czasu jednak – mimo iż ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI