Bankowość i finanse | Powracający koszmar czy nowy lepszy świat?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Lato i poluzowanie obostrzeń związanych z pandemią dały konsumentom odrobinę optymizmu. Niestety, na zbyt długo go nie wystarczyło. I konsumenci, i decydenci mieli nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Ale się nie skończyło...

Dr Marcin Idzik
Wydział Nauk Ekonomicznych SGGW w Warszawie Associate Director KANTAR TNS, Dr nauk ekonomicznych, autor licznych opracowań naukowych z dziedziny zastosowań metod ilościowych w badaniach ekonomicznych, problematyki rynków finansowych

Zresztą i ankietowe pytania o stopień skorelowania spadku aktywności ekonomicznej przedsiębiorców i konsumentów z długookresowymi trendami makroekonomicznymi zwykle dawały odpowiedź negatywną. Jeszcze w październiku odnotowywaliśmy co najwyżej kilka tysięcy przypadków zachorowań na COVID-19 dziennie, w listopadzie grubo przekroczyliśmy 20 000. Politycy deklarowali, że do lockdownu powrotu nie ma. Obecne obostrzenia określano eufemistycznym mianem „miękkiego lockdownu”, niestety wiele wskazuje na to, że ograniczeń będzie więcej. Choć stopa bezrobocia wciąż jeszcze pozostaje na względnie niskim poziomie, tak wspomnieni już decydenci i konsumenci, jak i przedsiębiorcy obawiają się przyszłości.

Pandemia burzy poczucie bezpieczeństwa

Zdaniem 75% Polaków obecna sytuacja wymaga zdecydowanie większej proaktywności w zakresie planowania własnych finansów. Konsumenci starają się dobrze do obecnej sytuacji przygotować, by w jak największym stopniu móc kontrolować sytuację. Są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją, a obawy nasilają się wraz ze wzrostem obostrzeń – widać to po spadkach indeksu nastrojów konsumenckich, następujących po ogłaszaniu kolejnych restrykcji, a także po delikatnym wzroście wynikającym z planów odmrażania gospodarki.

Obawy finansowe nasilają się wraz z zamykaniem kolejnych branż, kiedy to wielu pracowników traci dochody lub obawia się utraty zatrudnienia. Młodsi z nich lękają się bardziej – sądzą, że są na słabszej pozycji przetargowej, jeśli chodzi o rynek pracy.

Sytuacja dynamicznie się zmienia, oceny dokonane kilka dni wcześniej okazują się jedynie tłem, a nie wyznacznikiem, przyszłej sytuacji. Decydenci, mimo tak rozbudowanej obecnie sprawozdawczości statystycznej, narzekają na brak bieżącej informacji o zachowaniach uczestników rynku i ich przyszłych decyzjach ekonomicznych.

Jeśli chodzi o warianty bliskiej przyszłości, to można rozważyć kilka scenariuszy – zależnie od reakcji konsumentów, a także zachowania wirusa. Przy ocenie, na ile każdy ze scenariuszy jest prawdopodobny, pomocne będą analizy nastrojów ekonomicznych konsumentów, przedsiębiorców, a także bankowców.

Scenariusze przyszłości

Najbardziej optymistyczny wydaje się scenariusz „wyszliśmy obronną ręką” – czyli jednorazowy wybuch pandemii przy jednoczesnym zachowaniu spokoju przez konsumentów i decydentów. Wówczas służba zdrowia jest wprawdzie na granicy wytrzymałości, ale nie załamuje się. Zamknięcie szkół, odwołanie imprez, zakaz zgromadzeń, w połączeniu z intensywnymi testami, spłaszczają krzywą rozprzestrzeniania się wirusa. Społeczeństwo przestrzega zaleceń władz, ludzie zachowują czujność, ale także spokój. Produkcja początkowo się załamuje, ale – w miarę jak pracownicy dostosowują się do nowych realiów, a firmy rozpoznają nowe źródła wydajności – powraca do wcześniejszego poziomu. Trwa odbudowa życia gospodarczego. Biznes się reorganizuje. Finanse gospodarstw domowych w dłuższej perspektywie nie zostają mocno zachwiane, dzięki czemu koszyk zakupowy może być porównywalny z okresem sprzed epidemii. Zmienić się może jednak sposób gospodarowania finansami – rezygnacja z nadmiernego konsumpcjonizmu dóbr i usług, szukanie oszczędności, promocji itp.

Innym potencjalnym scenariuszem jest „atak paniki”, w którym administracja rządowa i lokalna nie są w stanie zapobiec zbiorowej histerii wywołanej przez pandemię. System nie wytrzymuje ciśnienia. Ekonomiczne pakiety pomocowe okazują się niewystarczające. Strach i emocje dominują nad racjonalną oceną sytuacji – tak wśród decydentów, jak i konsumentów. Następuje głębokie załamanie produkcji, trwające także po opanowaniu pandemii. Władze reagują chaotycznie i nieprzejrzyście, podsycając teorie spiskowe i prowadząc do lokalnych aktów przemocy.

Scenariusz „powracający koszmar” to nawrót pandemii oraz nerwowe i paniczne zachowania decydentów i konsumentów. Służba zdrowia znajduje się na granicy wytrzymałości, jednocześnie zaniedbując inne specjalizacje medyczne, co owocuje dramatami osób przewlekle chorych. Pandemia prowadzi do zapaści gospodarki, a kolejny wybuch odwleka w czasie jej powrót na ścieżkę wzrostu. Utrzymuje się wysoki poziom społecznego niepokoju, a rynek kapitałowy ma kłopoty z powrotem do równowagi. Biznes stara się dostosować do oscylacji między wzrostem i kurczeniem się popytu konsumenckiego. W gospodarce elementy nieprzewidywalności dominują nad systematycznymi zmianami, co komplikuje politykę zatrudniania i płynność finansową. Sytuacja gospodarstw domowych ulega gwałtownemu pogorszeniu. Pomniejszony dochód rozporządzalny zmusza do poszukiwania tańszych substytutów dotychczas preferowanych produktów, wyraźnie spada konsumpcja produktów, wzrasta wrażliwość ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK