Banki szukają pomysłów na placówki

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Polskie banki nie zostaną zieloną wyspą na tle swoich europejskich sąsiadów. Redukcja liczby placówek jest nieunikniona. Banki skandynawskie mają to już za sobą. Niektóre zmniejszyły sieć o ponad 60%.

Wojciech Boczoń

Bankier.pl

Z opublikowanego w ubiegłym roku raportu grupy Accenture1 wynika, że statystyczny klient kontaktuje się z bankiem 17 razy w miesiącu. Większość z nich to kontakty zdalne. Tylko raz na miesiąc zagląda do bankowej placówki. Najchętniej wybiera bankowość internetową (robi to 7 razy w miesiącu), telefoniczną infolinię (4 razy) i bankowość mobilną (3 razy). Dane te zostały uśrednione dla 12 rynków o różnym stopniu rozwoju, ale nawet tam, gdzie klienci „najczęściej” zaglądają do placówek, częstotliwość wizyt nie przekracza dwóch w miesiącu. Tak jest między innymi w Polsce, która zalicza się do grupy tzw. emerging markets.

Zmienne nasycenie rynku

Z kolei dane Banku Światowego pokazują, że w ciągu minionych lat sieć placówek bankowych na naszym rynku mocno się rozrosła. W 2004 r. na 100 tys. Polaków przypadało 26 placówek. Dziesięć lat później, w roku 2014, były to już 33 oddziały. W tym samym okresie średnia dla krajów strefy euro spadła z 33 do 28 oddziałów. Są kraje o podobnym nasyceniu rynku do Polski. To na przykład Stany Zjednoczone (32) czy Japonia (34). Są też takie, gdzie placówek jest znacznie więcej. Na przykład w Hiszpanii na 100 tys. dorosłych mieszkańców przypada aż 70 placówek, we Włoszech 60, a w Portugalii 54. Banki na Półwyspie Iberyjskim zdają sobie jednak sprawę, że w obecnej sytuacji rynkowej to za dużo. Wiosną tego roku Santander zapowiedział redukcję sieci placówek. Zamierza zamknąć około 450 oddziałów.

Na drugim biegunie są banki skandynawskie. Tam w okresie 2004-2014 liczba placówek przypadających na 100 tys. mieszkańców spadła z 25 do 17. Na przykład w Norwegii na 100 tys. mieszkańców przypada raptem 9 placówek. W Szwecji jest to 21 placówek, a w Danii 28. Jednak w tym ostatnim przypadku jeszcze w 2004 r. na 100 tys. mieszkańców przypadało ponad 50 oddziałów. Na przestrzeni ostatnich sześciu lat banki skandynawskie przeprowadziły ogromne redukcje. Duński Danske Bank i szwedzki SEB zmniejszyły sieć placówek o ponad 60%, holenderski ANB i norweska Nordea o ponad 50%, a DNB o ponad 40%. Warto przy tym zwrócić uwagę, że klienci na tamtejszych rynkach szybko adaptują innowacje. Skłonni są też porzucić gotówkę na rzecz obrotu bezgotówkowego.

Niezbę...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI