Banki, przedsiębiorcy i konsumenci – jak wspólnie przezwyciężyć kryzys wywołany panepidemią koronawirusa?

Banki, przedsiębiorcy i konsumenci – jak wspólnie przezwyciężyć kryzys wywołany panepidemią koronawirusa?
Włodzimierz Kiciński, fot. ZBP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
O roli banków w przezwyciężaniu skutków spowolnienia gospodarczego wywołanego przez Covid-19 rozmawiamy z Włodzimierzem Kicińskim, wiceprezesem Związku Banków Polskich.

#WłodzimierzKiciński: Zadaniem banków – o czym należy przypominać wielu politykom, w szczególności tym, którzy dezinformują społeczeństwo – jest kredytowanie gospodarki, szczególnie przedsiębiorstw i klientów indywidualnych, a więc tak zwanej sfery realnej gospodarki #ZBP #Koronawirus

Karol Jerzy Mórawski: Epidemia spowodowana przez koronawirusa nie dla wszystkich stanowi jedynie poważne wyzwanie. Wśród tych, którzy w obecnych uwarunkowaniach mogą nasilić swą aktywność są różnego rodzaju oszuści, w tym cyberprzestępcy, którzy z pewnością będą żerować na emocjach i nieświadomości  ludzkiej. Jak należy postępować, by nie stać się ofiarą oszustów?

Włodzimierz Kiciński: Generalnie należy wziąć sobie do serca te wszystkie zalecenia, jakie były wielokrotnie formułowane w czasach przed epidemią oraz zachować jeszcze większą ostrożność i przezorność.

Klienci banków powinni konsekwentnie przestrzegać warunków bezpieczeństwa, które zostały określone w umowach o prowadzenie rachunku, a także śledzić komunikaty i objaśnienia,  publikowane regularnie na stronach internetowych banków. Zdecydowanie należy bardzo uważnie i z dystansem podchodzić do wszelkiego rodzaju informacji rozsyłanych za pośrednictwem poczty elektronicznej lub za pośrednictwem sms’ów.

W dobie powszechnej walki z koronawirusem COVID-19 przestępcy wykorzystują lęk i obawy przed zarażeniem i np. wysyłają informację o potrzebie dopłacenia do przesyłki dodatkowej kwoty związanej z potrzebą jej odkażenia. Cel przestępców jest jeden i ten sam: jest nim przechwycenie bądź to dostępu do naszego konta, bądź też danych osobowych, które łatwo mogą zostać wykorzystane do wyłudzenia kredytu lub pożyczki.

Dlatego należy uważać na wszystkie wiadomości sms lub e-mail o konieczności zapłaty lub dopłaty drobnych kwot. Przed wykonaniem przelewu skontaktuj się z firmą, w imieniu której otrzymałeś wiadomość (np. operator telekomunikacyjny, sklep czy serwis internetowy). Nie kontaktuj się za pośrednictwem danych teleadresowych wskazanych w otrzymanej wiadomości – przestępcy mogą podawać w niej swoje dane.

Jeśli na stronie internetowej jesteśmy proszeni o podanie loginu i hasła do bankowości internetowej, należy sprawdzić w pasku przeglądarki, czy jej adres internetowy zgadza się z adresem strony banku. Jeśli adres jest inny niż zwykle, nie należy podawać tam swoich danych niezbędnych do logowania do banku i nie dokonywać płatności.

W takich sytuacjach trzeba także powiadomić o tym swój bank. Poza tym należy bardzo uważnie przeczytać treść każdego sms’a z kodem autoryzacyjnym od swojego banku, a jeśli nasz bank to umożliwia, to należy zmienić sms’y na autoryzację za pośrednictwem aplikacji mobilnej.

Z epidemii korzystać będą nie tylko złodzieje tożsamości, ale również i lichwiarze, a sprzyjać im może istotne obniżenie się zdolności kredytowej wielu obywateli. Czy jesteśmy w stanie skutecznie przeciwdziałać temu procederowi?

Sektor bankowy od wielu już lat oferuje produkty kredytowe i pożyczkowe na zasadach ogólnie znanych i odpowiadających sytuacji na rynku. Jeżeli gdzieś pojawia się propozycja pożyczki na szczególnie korzystnych warunkach, a oferent podkreśla, że może jej udzielić bez żadnego badania zdolności kredytowej, wówczas możemy założyć, że mamy do czynienia z oszustem.

Należy zwracać uwagę na takie przypadki i nie dać się zwieść pozornie korzystnymi warunkami, które w ostatecznym rozrachunku wygenerują potężny dług, nierzadko niemal niemożliwy do spłacenia dla przeciętnego gospodarstwa domowego.

Trzeba bardzo skrupulatnie weryfikować oferty, które są do nas kierowane, ze szczególnym uwzględnieniem tych pozornie atrakcyjnych. Na podobnych zasadach warto unikać krótkoterminowych kredytów i pożyczek bardzo wysoko oprocentowanych, gdzie oprocentowanie lub opłaty przewyższają stawki stosowane standardowo na rynku. Zwykle takie finansowanie może prowadzić do kłopotów w przyszłości.

Mówi się ostatnio wiele o wsparciu ze strony banków dla klientów, dotkniętych epidemią. Jak powinna wyglądać taka pomoc i kto może znaleźć się w kręgu beneficjentów?

Związek Banków Polskich w imieniu całego sektora zwraca uwagę, że niektóre formy pomocy dla klientów, którzy zostali dotknięci skutkami epidemii koronawirusa powinny być skuteczne, ale i zróżnicowane.

W takim duchu współpracujemy z agendami rządowymi, by umożliwiać przedsiębiorcom korzystanie z różnego typu instrumentów, takich jak gwarancje, odroczenie terminów płatności bądź umożliwienie kredytowania tych spośród małych i średnich firm, które posiadają odpowiednią historię współpracy z sektorem bankowym.

To wszystko odbywa się w ramach pakietu antykryzysowego. Z drugiej zaś strony mamy do dyspozycji pomoc, którą oferuje państwo poprzez BGK czy inne wyspecjalizowane państwowe jednostki. Działania te odbywają się w uzgodnieniach z sektorem bankowym, i na taką pomoc mogą liczyć firmy oraz klienci indywidualni, którzy dotknięci są skutkami epidemii.

Należy jednak podkreślić z cała stanowczością, że sytuacja bardzo wielu osób jak i firm nie uległa pogorszeniu. W dalszym ciągu otrzymują oni wynagrodzenia, firmy wykazują nierzadko niezmienione przychody.

A to oznacza, że klienci ci powinni normalnie wykonywać swoje zobowiązania wobec instytucji finansowych, umożliwiając tym samym przychodzenie z pomocą tym, którzy tego rzeczywiście potrzebują, gdyż znaleźli się w szczególnie trudnej sytuacji.

Pewną formą dezinformacji są również populistyczne wypowiedzi niektórych polityków. Jeden z kandydatów na prezydenta stwierdził ostatnio, jakoby banki były jedynym beneficjentem tarczy antykryzysowej. Jak prostować takie fake newsy?

Osoby, które mają nazbyt uproszczony obraz świata i funkcjonowania gospodarki wprowadzają w błąd obywateli. W istocie na kryzysie będą tracili absolutnie wszyscy. Chodzi o to, aby pomoc trafiała do tych, którzy jej faktycznie potrzebują.

W pierwszej kolejności powinna trafiać do przedsiębiorców dotkniętych skutkami epidemii koronawirusa, którzy nie są w stanie generować odpowiednich przychodów, którzy muszą zatrudniać swych współpracowników, i w przypadku których łańcuchy dostaw i odbiorców zostały zakłócone bądź wręcz zerwane.

Natomiast zadaniem banków – o czym należy przypominać wielu politykom, w szczególności tym, którzy dezinformują społeczeństwo – jest kredytowanie gospodarki, szczególnie przedsiębiorstw i klientów indywidualnych, a więc tak zwanej sfery realnej gospodarki.

Z tego zadania banki powinny się wywiązywać, dając szansę zarówno tym podmiotom gospodarczym, poszczególnym klientom indywidualnym jak i samym sobie. To przecież banki odpowiadają za krwiobieg gospodarczy, za zaopatrywanie gospodarki realnej w pieniądz poprzez kredyt i dzięki temu ta gospodarka może się długookresowo rozwijać.

Banki odpowiadają za depozyty klientów, a więc muszą działać odpowiedzialnie i starać się, by bezpieczeństwo tych depozytów było zachowane. Aby ten cel zrealizować, konieczna jest współpraca z klientami, terminowe regulowanie swych zobowiązań w oparciu o uzgodnione odpowiednio relacje, tak to odbywa się w ramach naszego państwa.

Populizm nie jest nam potrzebny, populizm ma swoją wysoką cenę, szczególnie wysoką w tak trudnych momentach, jak to ma miejsce obecnie. Czy ktoś w Polsce faktycznie wierzy w wieczne wakacje i dochody bez pracy? Z całą pewnością politycy nie powinni popadać w populistyczne nastroje i szerzyć ich w społeczeństwie.

Źródło: aleBank.pl