Banki: Private banking Dla wybrańców

Mieczysław T. Starkowski

Mianem bankowości prywatnej określa się szeroki zakres usług proponowanych najbogatszym klientom. Bank musi oczywiście ustalić, kogo zalicza do tej grupy. Podstawowym kryterium jest właśnie poziom zamożności. W naszym kraju w ciągu kilkunastu lat ten próg ewoluuje od 200 do 500 tys. złotych. Zaś niektóre banki przyjmują raczej 1 mln złotych. Na świecie przyjmuje się raczej granicę 1 mln dolarów lub euro. W każdym razie chodzi wyłącznie o wolne środki, a nie całość majątku

Private banking jest jednak znacznie szerszym pojęciem. Dotyczy w zasadzie całości aktywów klientów. Zarządzanie majątkiem (wealth management) to również bardzo często doradztwo biznesowe oraz doradztwo podatkowe. Sięga ono zresztą jeszcze dalej, aż po inwestycje w pasje (szczególnie art banking czy inwestowanie w wino).

– W zasadzie wszystko zależy od klienta i jego oczekiwań – mówi Małgorzata Anczewska (na zdjęciu obok), dyrektor BRE Private Banking & Wealth Management, prezes BRE Wealth Management. – Może on mieć nawet kilkanaście milionów złotych wolnych środków i podstawowe potrzeby. Oczekuje po prostu dobrego oprocentowania depozytu. Natomiast domeną bankowości prywatnej jest zaspokajanie najbardziej wyrafinowanych oczekiwań najbogatszych klientów.

Grupę tę tworzą przede wszystkim biznesmeni, szczególnie planujący transfer międzypokoleniowy, czyli powierzenie majątku następcom. Myślą oni o dywersyfikacji tegoż majątku, a także o wspomnianej optymalizacji podatkowej. Oferta dla nich musi być wyrafinowana, bowiem prowadząc interesy, potrafią sami sięgać po proste instrumenty finansowe.

– Warunkiem skorzystania z oferty bankowości prywatnej w PKO Banku Polskim jest posiadanie aktywów finansowych w wysokości co najmniej miliona złotych – wyjaśnia Łukasz Świercz, ekspert w Centrum Bankowości Prywatnej PKO Banku Polskiego. – Nasi klienci to najczęściej członkowie zarządów korporacji i średnich przedsiębiorstw, właściciele firm, osoby opiniotwórcze z racji wykonywanych funkcji oraz ludzie znani z pierwszych stron gazet.

Klienci bankowości prywatnej to przeważnie mężczyźni – właściciele i menedżerowie przedsiębiorstw, w wieku ponad 50 lat. Średnia wieku jest u nas nawet niższa niż w państwach wysoko rozwiniętych. Są to również przedstawiciele wolnych zawodów i nieliczni jeszcze rentierzy.

Brakuje wiarygodnych danych co do liczebności tej grupy w naszym kraju. Według ekspertów BRE potencjalnie jest około 50-60 tys. klientów bankowości prywatnej. Zaś aktywa przez nich zgromadzone szacuje się na 120-150 mld zł...