Banki czekają na wynik wyborów

Banki czekają na wynik wyborów
Fot. stock.adobe.com /seqoya
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Zwycięstwo Recepa Erdoğana w drugiej turze tureckich wyborów prezydenckich wydaje się coraz pewniejsze, ale to ostateczny wynik wyborów wpłynie na politykę lokalnych banków. Nowe regulacje, które wprowadzono po I turze, ograniczyły już dostęp do niektórych kredytów indywidualnych i zmusiły banki do odłożenia decyzji o udzielaniu kredytów korporacyjnych, pisze Szymon Stellmaszyk, doradca zarządu Związku Banków Polskich w Zespole ds. międzynarodowych. 

Po wprowadzeniu nowej regulacji banku centralnego Turcji, banki komercyjne podniosły miesięczne oprocentowanie kredytów hipotecznych powyżej 3 proc., a oprocentowanie ich kredytów samochodowych sięgnęło 4 proc. Miesięczne oprocentowanie pożyczek osobistych powyżej 70 000 lirów (3590 USD) zbliżyło się z kolei do 5 proc.

Przedstawiciele banków tłumaczą, że udzielanie pożyczek na takie stawki jest i tak ograniczone. Pożyczki udzielane są tylko wtedy, gdy są obowiązkowe.

Nowe regulacje mają na celu spowolnienie wzrostu kredytów indywidualnych, które gwałtownie wzrosły przed samymi wyborami. Wypłaty gotówki z kart kredytowych i odroczone płatności gotówkowe spotkały się z największym indywidualnym popytem, ponieważ oferowały najniższy koszt kredytu wynoszący 1,36 proc.

Banki zaczęły jednak zmniejszać takie kredyty, przy stosunkowo niskim oprocentowaniu 20 proc., jeszcze przed decyzją banku centralnego. Niektóre banki obniżyły maksymalną kwotę wypłaty gotówki z kart kredytowych, a wiele z nich obniżyło maksymalne odroczenie do sześciu miesięcy z 12 miesięcy. W efekcie, trudność uzyskania pożyczki dla przeciętnego Turka w ostatnich tygodniach wzrosła gwałtownie.

Obietnice wyborcze

Bank centralny podjął też działania zachęcające do wymiany depozytów walutowych na liry do końca roku.

Erdoğan może przedłużyć swoje dwudziestoletnie rządy o pięć lat. Także jego rządząca partia zdobyła już wraz z nacjonalistyczno-islamistycznymi partnerami większość parlamentarną.

Prezydent tuż przed wyborami ogłosił m.in. 45-procentowy wzrost płac pracowników państwowych. Najniższa miesięczna pensja pracownika publicznego zostanie więc podwyższona do 15 000 TL (768 USD). Erdoğan podkreślał również, że rząd będzie kontynuował prace nad podwyżkami płac minimalnych dla urzędników państwowych i podwyżkami emerytur.

Na lipiec zapowiedział przygotowania do podwyżek oparte o różnicę inflacji. W ten sposób chciał zrekompensować im koszty inflacji, która zmniejsza się w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Według oficjalnych danych, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) spadł prawie o połowę w stosunku do szczytowego poziomu w październiku ubiegłego roku, spadając do rocznej wartości 43,68 proc. w kwietniu.

To właśnie ograniczenie podwyżek cen było priorytetem rządu przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. Przed wyborami zaproponowano także obniżki cen energii dla gospodarstw domowych i przemysłu, oprócz rozwiązania umożliwiającego przejście na wcześniejszą emeryturę dla ponad 2 milionów pracowników.

Oddzielnie minister pracy i zabezpieczenia społecznego zapowiedział, że płaca minimalna zostanie podwyższona do co najmniej 500 dolarów od lipca, czyli do poziomu, który zapewni ochronę „realnej siły nabywczej”. Oznaczałoby to drugą podwyżkę w br., po wzroście o 55 proc. w styczniu do 8500 TL.

Türkiye Economy Model i inflacja

Banki muszą zapoznać się z powyborczą polityką zwycięskiego kandydata na prezydenta szczególnie przed udzieleniem długoterminowych kredytów korporacyjnych. Instytucje finansowe chcą nabrać pewności, co do polityki gospodarczej i kosztów po wyborach.

Inwestorzy obawiają się zwycięstwa Erdogana ze względu na jego niekonwencjonalną politykę gospodarczą, w ramach której bank centralny obniżył stopy procentowe, mimo że inflacja wzrosła w ubiegłym roku aż do 85 proc., zaostrzając kryzys kosztów utrzymania dla milionów Turków.

Tymczasem pożyczki gotówkowe z kart kredytowych, które przed wyborami były najtańszą i najczęstszą opcją pożyczania dla osób fizycznych, przez kilka dni były niedostępne na mocy nowych regulacji banku centralnego. Popyt na waluty obce i złoto również wzrósł do rekordowo wysokich poziomów tuż przed wyborami, ponieważ miejscowi postrzegali je jako narzędzie do ochrony przed możliwą deprecjacją lira i gwałtowną inflacją.

Bank centralny Turcji szybko uchylił jednak swoją decyzję, która upoważniła banki do przechowywania zabezpieczeń dla wypłat gotówki dokonywanych za pomocą kart kredytowych i wydatków związanych z zakupem biżuterii.

Rozporządzenie pojawiło się kolejnego dnia po pierwszej turze wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Wymagało ono od banków posiadania 30 proc. zabezpieczeń na wypłaty gotówki z kart kredytowych i wydatki na biżuterię. Tak działo się w przypadku klientów, których limity kart przekraczały 50 000 TL (około 2500 USD). Zgodnie z listem wysłanym do banków pięć dni później, banki nie musiały już posiadać obligacji rządowych na zakup złota przez klientów lub zaliczki gotówkowe wypłacane za pomocą kart kredytowych.

Erdoğan powtarza, że jego rząd nie zmieni kursu swojej polityki gospodarczej i będzie opowiadał się za niższymi stopami procentowymi, jeśli wygra wybory. Urzędnicy zapewnili, że rząd będzie kontynuował program gospodarczy, zwany Türkiye Economy Model, zaprezentowany w 2021 r., który stawia na pierwszym miejscu niskie stopy procentowe w celu pobudzenia eksportu, produkcji, inwestycji i nowych miejsc pracy. 

Erdoğan twierdzi, że wysokie stopy powodują inflację i opowiada się za niższymi kosztami kredytu. 

W 2022 r. Bank Centralny Turcji obniżył swoją referencyjną jednotygodniową stopę repo o 500 punktów bazowych, aby przeciwdziałać spowolnieniu gospodarczemu, i utrzymał ją na poziomie 9 proc. w grudniu i styczniu. W lutym obniżono ją o kolejne 50 punktów bazowych, aby zwiększyć produkcję przemysłową i zatrudnienie po niszczycielskich trzęsieniach ziemi, zanim pozostawiła kluczową politykę bez zmian w marcu i kwietniu. Erdoğan wiele razy powtarzał, że stopy procentowe będą spadać tak długo, jak będzie u władzy.

Ryzyko dla prognoz deficytu budżetowego oczywiście wzrasta. W pierwszym kwartale br. wyniósł 2,4 proc., ale wykluczał jednorazowe wydatki, głównie związane z trzęsieniem ziemi. Koalicja sześciu tureckich partii opozycyjnych zobowiązała się do wycofania z polityki gospodarczej Erdogana, jeśli wygrają wybory. Dziś już wiadomo, że tak się nie stanie.

Szymon Stellmaszyk. doradca zarządu Związku Banków Polskich w Zespole ds. międzynarodowych.  Prawnik i absolwent międzynarodowych stosunków gospodarczych i politycznych – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i KU Leuven. W ZBP od 2006 roku. Na przestrzeni lat członek Komitetów Europejskiej Federacji Bankowej ds. międzynarodowych, zwalczania przestępstw finansowych, komunikacji i edukacji finansowej. 
Źródło: BANK.pl