Czas morskiej energetyki wiatrowej
Pierwsza morska farma wiatrowa powstała w Danii w 1991 roku, a jej moc wynosiła wówczas 4,95 MW.
Pierwsza morska farma wiatrowa powstała w Danii w 1991 roku, a jej moc wynosiła wówczas 4,95 MW.
Przy braku istotniejszych informacji na polskim rynku stopy procentowej inwestorzy pozostają pod wpływem lipcowego posiedzenia RPP, a także najnowszego Raportu o inflacji.
Powraca wysoka fala kredytów konsumpcyjnych. Czyżby Polacy nagle zaczęli bardziej pragnąć zakupów na kredyt? Nic takiego, boją się ich bardziej niż jeszcze rok temu, ale chyba mają już dość przekładania planów o kolejny rok.
Rządowe plany dotyczące otwartych funduszy emerytalnych dla wielu osób mogą być zaskoczeniem, bo pieniądze do nich trafiające traktują – z pewnymi ograniczeniami – ale jednak jako swoją własność. Tak niestety nie jest, a pełnię kontroli nad naszymi pieniędzmi dają dopiero rozwiązania z zakresu tzw. III filaru, jak np. IKE czy IKZE.
W ubiegłym tygodniu obserwowaliśmy zmianę nastawienia wobec euro ze złego na w zasadzie jeszcze gorsze, co wpłynęło na mocną deprecjację wspólnej waluty. Niestabilność polityczna wzrosła wraz z wydarzeniami w Portugalii – rezygnacja ministra finansów i ministra spraw zagranicznych – co otworzyło drogę do nowych wyborów.
Funt, za którego jeszcze rano trzeba było zapłacić 1,4980 dolara, w południe potaniał do 1,4843 dolara. To najniższy kurs GBP/USD od dołka z połowy marca br. To jeszcze nie koniec wyprzedaży brytyjskiej waluty.
Każde z przestawionych przez rząd rozwiązań, zwanych reformą systemu emerytalnego, będzie miało negatywne konsekwencje dla polskiego rynku kapitałowego. Na ich wprowadzeniu ucierpią nie tylko giełdowi inwestorzy, ale także spółki, które pozyskują kapitał z emisji akcji, a więc pośrednio odczuje je cała gospodarka.
Ostatnie dwie sesje nie pozostawiają wątpliwości, kto ma przewagę na warszawskim parkiecie. Zejście WIG20 poniżej 2250 punktów może grozić dalszą przeceną. Jeśli dziś byki nie postarają się zatrzeć fatalnego wrażenia, mogą się obudzić w okolicach poprzedniego dołka.
W połowie przyszłego tygodnia wyjaśni się przyszłość planowanego programu Mieszkanie dla Młodych. Niewykluczone, że będzie można jednak korzystać z rządowych dopłat przy zakupie mieszkania na rynku wtórnym oraz budowie domu.
Po pełnym wrażeń tygodniu czeka nas trochę odpoczynku, ale nie będzie to błogi spokój. Rynki finansowe będą trawić porcję wrażeń z pierwszych dni lipca, a przede wszystkim silny odczyt najważniejszej obecnie publikacji na globalnym rynku finansowym, czyli danych o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym (NFP). Nie ma szans na to, że Fed cofnie się z podróży w przyszłość, czyli w stronę bardziej konserwatywnej polityki monetarnej.
Średnie oprocentowanie obligacji komunalnych wynosi 5,05 proc. i jest o 2,2-2,4 pkt proc. wyższe od przeciętnych stawek bankowych lokat. Papiery te miałyby szansę stać się znakomitą alternatywą dla depozytów, gdyby nie ich mizerna płynność.
Za kilkanaście tygodni miną dwa lata od ustanowienia przez ceny złota rekordu wszech czasów. Od tamtej pory notowania znajdują się w trendzie spadkowym, którego efektem jest zniżka sięgająca 38 proc. Choć nie brakuje pesymistycznych prognoz, nie musi to oznaczać końca złotej hossy.
W czerwcu indeks średnich cen transakcyjnych Open Finance i Home Broker wzrósł o 3,7 proc., a w całym pierwszym półroczu 2013 zyskał już 10,9 proc.
Rada Polityki Pieniężnej znów obcięła stopy procentowe, jest więc szansa, że raty kredytów hipotecznych w złotych dalej będą się obniżać.
W ostatnich dwóch-trzech tygodniach banki lekko przyhamowały z obniżkami oprocentowania lokat, co wcale nie oznacza, że kolejna ewentualna obniżka stóp procentowych pozostałby bez wpływu na wysokość płaconych klientom odsetek.
Powiadają jaskółki, że niedobre są spółki. Zwłaszcza spółki cywilne z dłużnikiem. Jakie konsekwencje powoduje zakładanie interesu z osobą, która ma długi – wyjaśnia Stefan Prociak, kierownik Departamentu Prawnego w firmie Kaczmarski Inkasso.
W oczekiwaniu na publikację miesięcznych danych z amerykańskiego rynku, ale też po wczorajszych komentarzach prezesa ECB i dzisiejszych bardzo słabych danych z Niemiec, euro w piątek kontynuuje przecenę do dolara.
Polacy nie chcą płacić kartami, może będą chcieli telefonami – stwierdziło sześć banków. Zapowiedziały stworzenie i uruchomienie na masową skalę jednolitego standardu płatności mobilnych. Nie wykluczają, że system ruszy jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Osoby spłacające kredyty w złotych płacą raty o prawie 25% niższe niż przed rokiem, a wszystko za sprawą Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która po raz ósmy obniżyła stopy procentowe. Dzięki temu w portfelu klienta spłacającego kredyt w wysokości 300 tysięcy złotych co miesiąc zostaje ponad 450 złotych w porównaniu z ratą płaconą w lipcu 2012 roku.
No i mamy wakacje od posiedzeń i konferencji Rady Polityki Pieniężnej. Wygląda na to, że mamy również wakacje od zmian w polskiej polityce pieniężnej na dłużej. Tego zresztą oczekiwaliśmy.
Obniżenie wczoraj stopy referencyjnej NBP o kolejne 1/4 punktu procentowego przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) do niskiego poziomu 2,5% oraz osłabienie kursu złotego przez rynek w ciągu ostatnich kilku tygodni to w sumie znaczne poluzowanie polityki pieniężnej.
W czwartek złoty może kontynuować umocnienie w reakcji na wczorajszą zapowiedź RPP zakończenia cyklu obniżek stóp procentowych. Proces ten będzie wspierać wyciszenie emocji wokół Portugalii i lekka poprawa nastrojów na rynkach globalnych. Jedynym, ale za to bardzo poważnym, czynnikiem ryzyka jest posiedzenie ECB.
Po wzrostowym maju, czerwiec przyniósł spadek wartości jednostek uczestnictwa większości funduszy inwestycyjnych. Na skutek pogorszenia nastrojów na światowych rynkach kapitałowych, na przeszło 400 monitorowanych przez nas funduszy otwartych, ostatni miesiąc na minusie zakończyło ponad 86 proc. z nich.
Złoty nie zareagował na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej o 25 pb do rekordowo niskiego poziomu 2,5%, ale umocnił się o prawie 3 gr w reakcji na jednoznaczną zapowiedź zakończenia cyklu luzowania polityki pieniężnej.
Kryzys rządowy w Portugalii i nasilające się wystąpienia antyprezydenckie w Egipcie psują nastroje na rynkach finansowych, przekładając się na spadki cen akcji w Warszawie i na wyprzedaż złotego. To jednak nie koniec emocji w dniu dzisiejszym. Publikowane w godzinach popołudniowych dane z USA mogą pogłębić pesymizm inwestorów lub odwrócić nastroje o 180 stopni. W obecnej sytuacji na drugim planie znalazła się RPP.
Inwestorzy na rynku finansowym są w tym tygodniu uważni i uwrażliwieni na ryzyka drzemiące w globalnej sferze geopolitycznej tym bardziej, że najważniejsze punkty programu dopiero przed nami. Ujawniające się czynniki ryzyka w obliczu wygasającej płynności ze względu na jutrzejsze święto w USA, umocniły aktywa bezpieczne, generując lekki impuls wyprzedażowy na rynkach obarczonych wyższym ryzykiem.
Pierwsze sześć miesięcy 2013 r. na rynkach finansowych to zdecydowana dominacja akcji oraz straty z inwestycji w surowce i obligacje. Wszystko wskazuje na to, że takie tendencje będą kontynuowane także w najbliższej przyszłości.
Dzisiejsza sesja jest pierwszą w drugim półroczu. Na większości rynków azjatyckich jego początek można zaliczyć do udanych. Japoński indeks Nikkei zyskał 1,28%, indeks Sensex z Bombaju 0,9%, a giełda w Szanghaju 0,81%. Te pozytywne nastroje nie przełożyły się na notowania na giełdach europejskich w pierwszych godzinach handlu, jednak już przed południem również tam dominował kolor zielony. Wczesnym popołudniem niemiecki DAX zwyżkował o 0,5%, francuski CAC40 o 0,76%, brytyjski FTSE100 o 0,46%, a rodzimy WIG20 o 0,24%.
Dane ze strefy euro ponownie popchnęły wzwyż krótkoterminowe stawki pieniężne na rynku EUR. Wczorajsza reakcja na rynku stanowiła zdrową odpowiedź na poprawę średnioterminowych perspektyw strefy euro i zdjęcia presji z polityki monetarnej EBC.
Pogorszenie nastrojów na europejskich parkietach kładzie się cieniem na notowania wspólnej waluty. Po jednodniowym umocnieniu w relacji do dolara ponownie traci ona na wartości. O godzinie 11:50 kurs EUR/USD testował poziom 1,3028 dolara wobec 1,3067 dolara wczoraj na zamknięciu dnia.