Pogarszają się perspektywy rozwoju przedsiębiorstw
Przetwórstwo przemysłowe nie obroni się przed spowolnieniem w Europie, a wkrótce na jego kondycję negatywnie wpłynie zniesienie limitu składek na ZUS i skokowa podwyżka płacy minimalnej.
Przetwórstwo przemysłowe nie obroni się przed spowolnieniem w Europie, a wkrótce na jego kondycję negatywnie wpłynie zniesienie limitu składek na ZUS i skokowa podwyżka płacy minimalnej.
Przyszłość przemysłu rysuje się w czarnych barwach, i to w równym stopniu za sprawą słabnącej koniunktury w Europie, jak i perspektyw wyraźnego wzrostu kosztów w naszej gospodarce.
Wzrost płacy minimalnej aż o 15% oraz zapowiadane zniesienie limitu 30-krotności, przełożą się na dalszy wzrost cen dóbr i usług.
Skokowy wzrost płacy minimalnej, który zaproponowało PiS, doprowadzi do wzrostu bezrobocia. W dłuższej perspektywie spowoduje rezygnację z etatu na rzecz umów cywilno-prawnych lub działalności gospodarczej, a nawet pobieranie części pensji pod stołem. Przyczyni się do spłaszczenia rozkładu wynagrodzeń, gdyż płace minimalną będzie otrzymywało prawie dwa razy więcej osób niż dotychczas. Naruszy zasady dialogu społecznego, ponieważ nie uwzględnia obowiązkowej konsultacji wysokości płacy między stroną rządową a społeczną w ramach RDS – uważa Konfederacja Lewiatan.
Sierpień był już dziesiątym miesiącem z rzędu, w którym polscy producenci mieli mniej nowych zamówień. Pozytywne jest to, że dynamika spadku wygasa.
Mimo wysokiej inflacji, prawdopodobieństwo zmiany poziomu stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej jest minimalne – głównie dlatego, że spowolnienie gospodarcze powinno naturalnie stłumić inflację. Komentarz dr Soni Buchholtz, ekspertki ekonomicznej Konfederacji Lewiatan
Zdaniem badanych przedsiębiorstw w wielu branżach koniunktura pogarsza się i nie widać perspektyw na jej poprawę. Najlepsze wyniki notuje budownictwo.
Na wyniki przemysłu w czerwcu br. w największym stopniu wpłynął słaby wynik przetwórstwa przemysłowego.
Rada Polityki Pieniężnej obecne poziomy cen towarów i usług uznaje za przejściowe i zakłada, że spowolnienie gospodarcze będzie mechanizmem naturalnie tłumiącym inflację.
Polska znajduje się w łańcuchach dostaw dóbr konsumpcyjnych, na które popyt jest mniej podatny na spowolnienie niż w przypadku dóbr inwestycyjnych.
Niepokoi wysoki spadek liczby nowych zamówień, przede wszystkim krajowych. Jeśli w kolejnych miesiącach ten trend się utrzyma, będzie to oznaczać czytelny sygnał o nadchodzącym spowolnieniu dla reszty gospodarki.
Dynamika wzrostu inflacji wyhamowuje – nie ma podstaw oczekiwać zmian stóp procentowych.
Trend spadkowy zamówień eksportowych trwa już 10. miesiąc z rzędu, a dane z Niemiec i pozostałych krajów strefy euro nie dostarczają powodów do oczekiwania wyraźnej poprawy. Sytuację łagodzi stabilizujący się popyt krajowy.
Ujemny wkład zapasów do PKB najprawdopodobniej potwierdza, że dalsze inwestycje przedsiębiorstw będą nieuniknione, jeśli już teraz sięgają one granic możliwości produkcyjnych.
W I kwartale br. wskaźniki charakteryzujące kondycję finansową firm pogorszyły się, ale bardzo dobrze radziły sobie inwestycje. Coraz więcej firm „wchodziło” w działalność eksportową.
Deficyt pracowników, rosnące ceny żywności oraz drożejąca ropa naftowa, niewątpliwie wpłyną na wzrost inflacji w najbliższych miesiącach.
Oparcie wzrostu gospodarczego na konsumpcji krajowej powoduje, że pozostajemy relatywnie mało wrażliwi na słabą koniunkturę w Europie. Jest to jednak krótkowzroczna strategia.
Sygnały o spadającym zapotrzebowaniu na polskie produkty przemysłowe przekładają się na obniżenie produkcji.
Niższa podaż ropy naftowej, po utrwaleniu embarga USA na irańską ropę, wpłynie na szybszy wzrost cen paliw, jaki notujemy od początku roku.
Wyniki przedsiębiorstw są trochę słabsze od marcowych, za sprawą mniej korzystnego portfela zamówień oraz wyraźnie słabnących prognoz.
Scenariusz, w którym polskie przedsiębiorstwa zwiększają inwestycje, byłby dobrym prognostykiem łagodnego spowolnienia i lepszych podstaw długookresowego wzrostu.
Wzrost cen został zauważony przez posiadaczy samochodów, do których paliwa wzrosły na przestrzeni roku od 4,4%, benzyna do 13,2%, olej napędowy.
Spowolnienie w Unii Europejskiej mobilizuje nasze przedsiębiorstwa do poszukiwania nowych rynków zbytu.
Ceny energii elektrycznej w ujęciu rocznym spadły o 1,3%, a na przestrzeni miesiąca o 0,1%.
Cieszy wzrost nakładów inwestycyjnych. W ubiegłym roku były one wyższe o 12,2% (w cenach stałych), podczas gdy w 2017 roku wzrost wynosił ledwie 3,4%.
Mimo perspektyw spowolnienia gospodarczego i niekorzystnego otoczenia międzynarodowego, przedsiębiorcy wciąż widzą potencjał rozwojowy.
Ceny energii elektrycznej spadły na przestrzeni roku o 7,0% (i wzrosły o 0,3% m/m). W przeciwieństwie do cen prądu, w skali roku, wzrosły ceny gazu, opału czy energii cieplnej.
W opinii menedżerów logistyki pojedyncze sygnały poprawy napływające z niemieckiej gospodarki nie znajdują odzwierciedlenia w popycie na polskie produkty.
Popyt na polskie towary za granicą, mimo pogarszającej się kondycji naszych partnerów handlowych, wciąż jest stosunkowo duży.
Tempo wzrostu produkcji przemysłowej w styczniu br. było nieco wolniejsze niż przed rokiem, ale nadal solidne.