Ekonomiczne Sygnały – 12.05.2015
Dziś brak ważnych danych.
Dziś brak ważnych danych.
Dziś o 14.30 oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy – m.in. o zatrudnieniu (konsensus: 220 tys.) i stopie bezrobocia (konsensus: 5,4 proc.). Faktyczne oczekiwania rynkowe mogą być trochę słabsze od konsensusów, dlatego gdyby dane były zgodne z konsensusem to dolar może się umocnić.
Dziś o 14.30 oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy – m.in. o zatrudnieniu (konsensus: 220 tys.) i stopie bezrobocia (konsensus: 5,4 proc.). Faktyczne oczekiwania rynkowe mogą być trochę słabsze od konsensusów, dlatego gdyby dane były zgodne z konsensusem to dolar może się umocnić.
Dziś decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Rano pojawią się indeksy PMI dla usług w strefie
euro (ostateczne odczyty) oraz dane o sprzedaży detalicznej (konsensus: 2,4 proc. rdr).
O 14.15 dane ADP o zatrudnieniu w sektorze prywatnym w USA (konsensus: 200 tys.),
które są przygrywką do piątkowych danych oficjalnych o zatrudnieniu.
Dziś jedna ważna publikacja – indeks ISM dla usług w Stanach Zjednoczonych (konsensus: 56,5).
Dziś dzień z przemysłowymi indeksami PMI w Europie – pojawiły się miedzy 9.00 a 10.00. W Polsce indeks pojawił się o godz. 9.00. Oczekiwany odczyt to 54,5 pkt.
O 11.00 pojawią się wstępne dane o inflacji w strefie euro (konsensus: 0 proc.). O 14.30 pakiet danych z USA – m.in. wydatki konsumentów i ceny konsumpcji za marzec. Ze względu na ostatnią słabość amerykańskiej gospodarki, kurs dolara może być na te dane wrażliwy.
Kolejny dzień bez bardzo istotnych publikacji makroekonomicznych. O 16.00 w USA pojawi się indeks nastrojów konsumentów Conference Board.
O 15.45 pojawi się wstępny odczyt indeksu PMI dla usług w USA (konsensus: 58,8).
Poza tym, brak istotnych danych.
Dziś po 10.00 poznaliśmy ostateczne dane o bezrobociu rejestrowanym za marzec w Polsce (oczekiwania: 11,7 proc.) – dane bez wpływu na rynek. Również po 10.00 pojawił się indeks IFO w Niemczech (konsensus: 108,4). A o 14.30 pojawią się dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA za marzec (konsensus: 0,6 proc., bez dóbr transportowych: 0,3 proc.)
Konsensus wskazuje na nieznaczną poprawę indeksów. W USA indeks pojawi się o godz. 15.45. A o godz. 16.00 w USA pojawią się dane o sprzedaży nowych domów w marcu (konsensus: 523 tys.)
No i stało się, złoty wyraźnie przekroczył barierę 4 zł za euro pod wpływem dobrych danych makro z kraju. Po południu za euro płacono na rynku 3,985 zł.
Dziś o 14.00 poznamy ważne dane z Polski – o produkcji przemysłowej (konsensus: 7,2 proc.) i budowlanej (konsensus: 2,1 proc.), cenach producentów ( – 2,5 proc.) i sprzedaży detalicznej (konsensus: 1,7 proc.)
Dziś o 14.00 dane z rynku pracy w Polsce – płace (konsensus: 3,3 proc.) i zatrudnienie (konsensus:1,2 proc.). Dane nie mają większego wpływu na waluty i obligacje. O 14.30 dane o inflacji w USA,które mogą mieć wpływ na dolara (konsensus:0 proc. ogółem, 1,7 proc. dla bazowej). O 16.00 drugi odczyt indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan (konsensus:94).
Dane inflacyjne nieco przeceniły złotego, a późniejsze słowa Marka Belki o tym, że nie ma mowy o obniżkach stóp procentowych, już nie zdołały tego odwrócić. Kurs EUR/PLN wciąż porusza się w granicach 4-4,03 i prawdopodobnie będzie dalej atakował poziom 4 zł. Polityka EBC wciąż obniża rentowności obligacji w strefie euro, doprowadzając przy okazji do braku w ilości bezpiecznych aktywów, które inwestorzy mogą kupować.
Dane makroekonomiczne sprzyjały wczoraj złotemu, ale polska waluta osłabiła się wobec euro, odbijając się od granicy 4 zł -ta bariera ma jednak duże psychologiczne znaczenie. Te dane, które sprzyjały złotemu, to słabszy od oczekiwań odczyt sprzedaży detalicznej w USA.
Trwa walka z barierą 4 zł za euro, którą kurs EUR/PLN ponownie próbował wczoraj pokonać. Dziś rano próby są kontynuowane.
Dzień bez istotnych danych makroekonomicznych. Ministerstwo Finansów organizuje dziś przetarg obligacji WZ 0124 i DS 0725 o wartości 2,5 – 4,5 mld zł.
Wtorek przyniósł znaczące umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN jest już poniżej 4,04 zł i zmierza w kierunku 4 zł. Dodatkowym wsparciem dla polskiej waluty okazały się słabe dane z USA, które odsuwają oczekiwany moment podwyżek stóp procentowych w tym kraju i tym samym pomagają rynkom wschodzącym ogółem.
Kolejny dzień wyraźnego umocnienia złotego. Kurs szybko EUR/PLN szybko osiągnął 4,06 zł i presja na dalsze umocnienie może być silna, choć prawdopodobnie przed kontynuacją trendu pojawi się jakaś wyraźna korekta w górę. Jeżeli kurs w najbliższych tygodniach osiągnie 4 zł lub nawet przekroczy ten poziom, podejrzewam, że pojawią się jakieś komentarze ze strony banku centralnego wyrażające zaniepokojenie tym trendem.
Dziś o 9.00 poznaliśmy indeks PMI dla przetwórstwa w Polsce za luty. Oczekiwania kształtują się na poziomie 55,2 pkt. Między 9.00 a 10.00 pojawiały się indeksy PMI w strefie euro, których wstępne odczyty już są znane. O 14.15 dane ADP za amerykańskiego rynku pracy (konsensus: 230 tys.), a o 16.00 indeks ISM dla przemysłu w USA (konsensus: 52,5).
Złoty był w poniedziałek mocniejszy, pomocny mógł być napływ kapitału na rynek akcji w wyniku generalnie lepszego globalnego sentymentu oraz wypowiedzi Andrzeja Bratkowskiego z Rady Polityki Pieniężnej, który stwierdził, że umocnienie waluty nie jest czynnikiem, który przekonałby go do obniżek stóp procentowych. Ale ruch kursu złotego jest niewielki i dopóki EUR/PLN nie spadnie poniżej 4,079 można mówić o krótkookresowym trendzie bocznym.
Dziś o 11.00 indeksy nastrojów konsumentów i producentów publikowane przez Komisję Europejską. O 14.00 wstępne dane o inflacji w Niemczech za marzec (konsensus: 0,3 proc. dla CPI i 0,1 proc. dla HICP).
O 14.30 dane o dochodach i wydatkach konsumentów w USA w lutym oraz indeksie cen PCE, który jest alternatywnym wobec CPI sposobem pokazywania dynamiki cen, który bardzo uważnie jest śledzony przez Fed.
Dziś o 10.00 publikacja ważnego niemieckiego indeksu koniunktury IFO, z oczekiwaniami na poziomie 107,3. O 13.30 dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych (konsensus: 0,4 proc., bez dóbr transportowych: 0,3 proc.)
Dziś sporo istotnych danych makro. W Polsce o 10.00 pojawiły się dane o bezrobociu rejestrowanym za luty (wstępny szacunek: 12 proc.). Na to rynek prawdopodobnie nie zareaguje. Istotne mogą być publikacje indeksów PMI w strefie euro od godz. 9.00 do 10.00. Konsensus wskazuje na poprawę indeksów o ok. 0,5 pkt. O 13.30 pojawią się dane o inflacji w USA. Konsensus wskazuje na wzrost indeksu CPI o 0,2 proc. mdm i wzrost indeksu cen bazowych (po odjęciu żywności i energii) o 0,1 proc. Dane istotne, ponieważ Fed wydaje się odkładać decyzję o podwyżkach stóp procentowych m.in. ze względu na niską inflację. Dane zweryfikują tę decyzję.
Pomimo gwałtownego spadku cen ropy, który powinien pomóc marżom przedsiębiorstw, wynik finansowy netto firm zatrudniających powyżej 49 osób spadł w czwartym kwartale o 28 proc. rok do roku.
Pod koniec lutego mogło się wydawać, że problem obecności Grecji w strefie euro został rozwiązany. Nic bardziej mylnego.
Potężna przecena dolara po decyzji Fed i konferencji prezes Janet Yellen mogłaby sugerować, że w amerykańskiej polityce pieniężnej doszło do jakiejś istotnej zmiany.
Dziś w Polsce o godz. 14.00 poznamy dane o produkcji przemysłowej (konsensus: 4 proc.), budowlanej (konsensus: -1 proc.), cenach produkcji (konsensus: -2,7 proc.) oraz o sprzedaży detalicznej (konsensus: 0 proc.). O 19.00 decyzja i komunikat Fed, wraz z cokwartalnym zestawem prognoz makroekonomicznych, a o 19.30 konferencja prezes Janet Yellen.
Dziś w Polsce o godz. 14.00 poznamy dane z rynku pracy – zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (konsensus: 1,3 proc. rdr) i przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (konsensus: 3,2 proc.). Wcześniej, bo o 11.00, pojawi się niemiecki indeks koniunktury ZEW, który w ostatnich miesiącach wyraźnie rósł – oczekiwania wskazują na kolejny wzrost, tym razem o 5 pkt (konsensus: 58).