Jak zmienią się emisje obligacji po nowelizacji ustawy?
Emisji publicznych będzie więcej, ale nie w każdym przypadku konieczne będzie zatwierdzanie prospektów przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Emisji publicznych będzie więcej, ale nie w każdym przypadku konieczne będzie zatwierdzanie prospektów przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Zapewnienia, że „nic nie będzie już takie jak dawniej” i rozmowy o inwestycjach w bitcoiny w poczekalniach u dentystów to najlepsze argumenty, by trzymać się od kryptowalut z daleka.
W I półroczu detaliczni inwestorzy przeznaczyli ponad 2,2 mld zł na inwestycje w obligacje firm oferowane w publicznych ofertach na podstawie prospektów. Podaż papierów była najwyższa w historii.
Wygląda na to, że wiosna będzie okresem wyjątkowo obfitującym w publiczne emisje obligacji. Do grona chętnych akces zgłosiło Kredyt Inkaso.
Już pierwszego dnia przyjmowania zapisów ich wartość przekroczyła 40 mln zł, czyli wartość oferty, i Best skrócił czas ich przyjmowania. To dobry znak i wskazówka dla kolejnych emitentów.
Alior, Bank Pocztowy i M.W. Trade to nowi emitenci, którzy zamierzają przeprowadzić publiczne emisje obligacji na podstawie prospektów emisyjnych. Inwestorzy będą więc mogli dywersyfikować portfele.
Po obniżce stóp WIBOR spadł, ale kontrakty na stopę procentową wzrosły. To zły układ dla papierów o stałym oprocentowaniu.
Tydzień obecności na Catalyst wystarczył, by inwestorzy przecenili papiery grupy EMF do 91,5 proc. Ale był to zły tydzień nie tylko dla Empiku.
Koniec miesiąca jest dla Catalyst ciężką próbą. VIG nie wykupił obligacji w terminie, a Uboat-Line znów naruszył warunki emisji.
Choć Catalyst jako całość po raz kolejny wykazał małą wrażliwość na turbulencje na światowych rynkach, to jednak decyzja SNB odcisnęła się i na części tego rynku.
Dwuletnie obligacje Giełdy notowane są z rentownością na poziomie 2,6 proc. brutto. A to tylko pierwszy z brzegu przykład.
Odgórne uregulowanie wysokości spreadów animatorów na Catalyst może poprawić komfort inwestorów, ale praktyczne znaczenie może nie być wielkie.
Obniżenie marży przez Kruka o kolejnych 95 bps w czasie 12 miesięcy, to zapowiedź przedłużenia tendencji spadku marż na 2015 roku. Ale nie wszyscy emitenci mogą „bezkarnie” obcinać kupony.
Giełda usunęła trzy spółki z notowań na Catalyst, co wydaje się być karą bardziej dotkliwą dla inwestorów niż dla władz spółek.
Publikowane dotąd wyniki kwartalne nie zwiększyły stresu związanego z inwestowaniem na Catalyst, pomijając nerwy wynikające z liczby publikacji.
Z ratingami na Catalyst jest jak z seksem wśród nastolatków – wszyscy o nich mówią, nikt ich nie robi.
Wysokość odsetek to oczywiście najbardziej interesująca informacja dotycząca obligacji. Ale różnice między nimi są znacznie szersze niż wyrażone w samym oprocentowaniu.
Giełda w Tokio zyskała 2,5 proc. dziś rano, a Szanghaju 3,3 proc. Mimo to kontrakty na europejskie indeksy nie wskazują na optymizm.
Czy grozi nam powtórka z czerwca, gdy WIG20 w ciągu kilku sesji stracił ponad 10 proc.? Odpowiedź poznamy szybko, być może już na dzisiejszej sesji.
Inwestorzy na całym świecie mogą mieć wątpliwości po pierwsze czy Fed ogłosi dziś QE3, po drugie jakie faktycznie mogą być jego efekty dla ich portfeli.