Akcje banków będą rosnąć?
-Sektor bankowy to obecnie jeden z najbardziej wartościowych sektorów. Banki są tanie, są nisko wyceniane na giełdzie. W moim odczuciu miejsca na spadki jest już niewiele, pytanie kiedy ta „taniość” się „uwolni” i jakie będą tego czynniki. Nagroda dla inwestorów może być bardzo duża, więc nie dziwią mnie ostatnie pozytywne rekomendacje analityków dla spółek z tego sektora – powiedział PAP Biznes Tomasz Bursa.
-Gdyby miały się zrealizować pozytywne scenariusze, które +po cichu+ rynek zakłada, to wyceny banków będą jeszcze wyższe. Przy założeniu, że nie ma problemu „Wiborowego”, kwestia kredytów frankowych zostaje rozwiązana i stopy procentowe będą na obecnym poziomie trochę dłużej, to widzę kilkudziesięcioprocentowy potencjał wzrostu dla cen krajowych banków – dodał.
Wcześniej czy później wzrosty kursów akcji
Zdaniem analityka OPTI TFI najważniejszym ryzykiem dla sektora pozostaje kwestia kredytów frankowych.
-W moim odczuciu banki muszą zawiązać jeszcze około 20 mld zł rezerw na ryzyko prawne kredytów CHF, by pozbyć się ryzyka związanego z tym portfelem. Jest ryzyko, że po wyroku TSUE, jeśli nie będzie ustawowego rozwiązania problemu, banki będą musiały szybko zwiększyć rezerwy. To sektora nie „przewróci”, ale odsunie w czasie pozytywny scenariusz związany w poprawą wyników – powiedział Tomasz Bursa.
Skutek zniknięcia ryzyka systemowego dla sektora
W połowie marca przewodniczący KNF informował, że jego urząd pracuje nad rozwiązaniem ustawowym dotyczącym kredytów frankowych. Banki miałyby obowiązek proponowania ugód i w ich ramach przewalutowania kredytów frankowych na złote w taki sposób, jakby hipoteka od początku była zaciągnięta w krajowej walucie.
Zdaniem Tomasza Bursy niepodważalne, ustawowe rozwiązanie problemu kredytów CHF byłoby pozytywne dla sektora bankowego.
-W takim ustawowym scenariuszu banki mogłyby rozwiązać część rezerw na franki. Dzisiaj wskaźnik obrezerwowania tego portfela wynosi 40-50 proc., a gdyby banki efektywnie obcięły 25-30 proc. salda kredytów CHF to mogłyby uwolnić kapitały i ryzyko systemowe związane z tymi kredytami zniknęłoby i czekałby nas wzrost cen akcji banków- – dodał.