Akcja kredytowa w maju fatalna, na rynku kredytów mieszkaniowych katastrofa
W maju 2022 r. w porównaniu do maja 2021 r. banki i SKOK-i przyznały więcej (+1,5%) tylko kredytów gotówkowych. W pozostałych rodzajach kredytów odnotowano spadki.
Spadła liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych (-43,3%), limitów na kartach kredytowych (-29,3%), a także kredytów ratalnych (-4,7%).
W ujęciu wartościowym banki i SKOK-i przyznały niższą wartość we wszystkich produktach kredytowych. Najwyższy spadek wartości wystąpił w kredytach mieszkaniowych (-38,6%).
Na niższą wartość przyznano limitów na kartach kredytowych (-16,3%), kredytów ratalnych (-3,9%) i gotówkowych (-0,8%).
Pożyczanie do pierwszego
Odnosząc się do segmentu kredytów gotówkowych prof. Waldemar Rogowski główny analityk BIK zauważa:
„Rozwija się akcja kredytowa głównie w segmencie kredytów gotówkowych zaciąganych na niższe kwoty. Jeżeli połączymy to z wysoką dodatnią dynamiką w sektorze pożyczek pozabankowych, to rysuje się nam znane już wcześniej zjawisko. Zarówno kredyty gotówkowe niskokwotowe, jak i pożyczki pozabankowe zaciągane są bowiem najczęściej w celu sfinansowania bieżących potrzeb gospodarstwa domowego. W obecnej sytuacji mogą więc one stanowić źródło finansowania nagłych potrzeb, na które nie wystarcza bieżących dochodów z uwagi na wysoką inflację na poziomie niewidzianym już od 25 lat.”
Nadal mamy możliwość skorzystania z oferty zakupu na raty przy 0 stawce RSSO
„W przeciwieństwie do kredytów gotówkowych, dynamiki sprzedaży kredytów ratalnych w pierwszych pięciu miesiącach br. w porównaniu do stycznia-maja 2021 r. mają dodatnie dynamiki wartości udzielonych kredytów w prawie wszystkich przedziałach kwotowych” – stwierdza główny analityk BIK. i dodaje:
„Należy również zauważyć, że nadal mamy możliwość skorzystania z oferty zakupu na raty przy 0 stawce RSSO głównie artykułów RTV i AGD, co przy tak wysokiej inflacji czyni zakupy na raty jeszcze bardziej atrakcyjne” – stwierdza główny analityk BIK.
Kredyty mieszkaniowe: katastrofa
„Dla kredytów mieszkaniowych maj był bardzo zły. A w ujęciu liczbowym nawet katastrofalny, bowiem w maju banki udzieliły tylko 13 642 kredytów. Jest to najmniej od lutego 2015 r. czyli od 87 miesięcy. W ujęciu wartościowym banki udzieliły w maju kredytów mieszkaniowych na wartość 4,727 mld zł. Jest to najmniej od sierpnia 2020 r. Rynek spada więc również w ujęciu wartościowym” – zauważa prof. Waldemar Rogowski.
Przyczyny spadków upatruje w podwyżkach stóp procentowych, które obniżyły bardzo znacząco zdolność kredytową oraz w regulacjach KNF, zaostrzających wymogi liczenia zdolności kredytowej.
Kolejne miesiące będą ekstremalnie trudne na rynku kredytów mieszkaniowych
„Wartość akcji kredytowej z pierwszych pięciu miesięcy 2022 r. jest praktycznie na poziomie akcji kredytowej z pierwszych pięciu miesięcy 2020 r.” – stwierdził główny analityk BIK.
– Jeżeli dodamy do tego zapowiedzi niektórych banków, że będą udzielać kredytów mieszkaniowych tylko swoim klientom lub na finansowanie „zielone”, to kolejne miesiące będą ekstremalnie trudne na rynku kredytów mieszkaniowych. A majowy odczyt Indeksu popytu na kredyty mieszkaniowe na historycznie niskim poziomie (-51,6%) jest zapowiedzią dalszego dużego schłodzenia popytu na rynku kredytów mieszkaniowych w kolejnych kwartałach, co oczywiście negatywnie przełoży się na skalę i wartość akcji kredytowej – puentuje prof. Waldemar Rogowski.
Wakacje kredytowe – oddech na chwilę
Jego zdaniem wiele czynników wskazuje na możliwe pogorszenia się jakości kredytów mieszkaniowych na jesieni tego roku. Ale w jego opinii pojawia się jeden czynnik, który może problem ze spłatą rat zahamować na chwilę.
„Tym czynnikiem są oczywiście wakacje kredytowe. Jeżeli przejdzie projekt uchwalony w Sejmie, który daje możliwość skorzystania z tego przywileju wszystkim kredytobiorcom spłacającym kredyt mieszkaniowy, to problem braku spłaty może zostać przesunięty w czasie” – ostrzega główny analityk BIK.