Adam Glapiński: ostatnie interwencje walutowe nieporównywalne z żadnymi wcześniejszymi, NBP gotowy na kolejne

Adam Glapiński: ostatnie interwencje walutowe nieporównywalne z żadnymi wcześniejszymi, NBP gotowy na kolejne
Adam Glapiński Fot: Krystian Maj/KPRM
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Interwencja walutowa NBP na rynku była znacząca, nieporównywalna z żadną inną i bank centralny jest przygotowany na takie interwencje, a także większe, choć zakłada jednocześnie, że nie będzie takiej potrzeby - poinformował prezes NBP Adam Glapiński podczas piątkowej wideokonferencji.

„Jesteśmy nadal w reżimie całkowitego płynnego kursu walutowego i nadal zastrzegamy sobie możliwość interwencji, wtedy, kiedy uważamy to za korzystne dla dobra polskiego złotego, dla dobra polskich przedsiębiorców” – powiedział Glapiński.

„To, że sytuacja eksporterów jest dobra, nie oznacza, że nie może się pogorszyć. Coś takiego nam właśnie groziło, na to była skierowana interwencja” – dodał.

Interwencje w pełni zgodne z polityką pieniężną NBP

Prezes ocenił, że interwencje są w pełni zgodne z polityką pieniężną NBP, bank centralny nawet nie dyskutuje o odejściu od płynnego kursu walutowego.

„Nie ma to nic wspólnego z działaniami Szwajcarii czy Czech” – dodał.

Czytaj także: RPP tym razem pozostawiła wszystkie stopy procentowe bez zmian, będą kolejne interwencje NBP na rynku walutowym >>>

Glapiński poinformował, że ostatnie interwencje NBP na rynku walutowym były nieporównywalne z żadnymi wcześniejszymi, pod względem wartości.

Jesteśmy przygotowani na takie interwencje, i większe, dłuższe, ale zakładam, że w najbliższym czasie nie będzie takiej potrzeby.

Ryzyko radykalnego wzrostu kursu złotego

Prezes NBP podał, iż decyzja o interwencji na rynku walutowym została podjęta również dlatego, że istniało ryzyko radykalnego wzrostu kursu złotego, pomimo dużej liczby działań NBP luzujących politykę monetarną.

„Musieliśmy temu przeciwdziałać. Było to działanie spektakularne, ale sporadyczne, wyjątkowe, partykularne, ograniczone do tych sytuacji” – powiedział.

Złe strony osłabienia kursowego

Jak dodał, osłabienie kursowe ma też swoje złe strony, m.in. może się przełożyć na nieco wyższe ceny, ale alternatywą jest głębsza recesja i wyższe bezrobocie, obniżenie poziomu życia, wolniejsze odbicie gospodarki.

„To wszystko mają kraje południa Europy” – dodał.

Glapiński podał, że NBP monitoruje sytuację, ale nie stara się utrzymywać kursu złotego na ustalonym poziomie.

Czytaj także: Prezes NBP o możliwej obniżce stóp procentowych, interwencji FX i „niepokojącej” presji na wzrost wartości złotego >>>

„Dobry jest kurs, który był i który jest. Prawdopodobnie nieco słabszy kurs złotego nie zatrzyma ekspansji polskiego eksportu, pod warunkiem, że to się dzieje wolno, stabilnie, nie w wyniku ataku spekulacyjnego” – powiedział.

„Nie staraliśmy się utrzymywać kursu na ustalonym poziomie. Monitorujemy cały czas sytuację na rynku walutowym, ale nie dążymy do utrzymania kursu na z góry określonym poziomie. Nie biorę odpowiedzialności za wypowiedzi poszczególnych członków RPP” – dodał. 

Źródło: PAP BIZNES