Bancassurance: popiół czy diament?
Wiceszef PIU przypomniał, iż aktualna kondycja tego segmentu rynku finansowego uzasadnia postawienie pytania: czy bancassurance ma potencjał dla wzrostu w przyszłości, czy też mamy do czynienia z obszarem, tracącym na znaczeniu wskutek spiętrzenia uwarunkowań rynkowych i regulacyjnych.
Perspektywa ostatnich 25 lat
Zwrócił uwagę, iż przez ostatnie ćwierć wieku oferta bancassurance sukcesywnie się rozwijała, nadążając zarówno za oczekiwaniami rynku, jak i potrzebami w zakresie lepszej ochrony klienta.
Ostatnie 25 lat to również czas dużych zmian regulacyjnych, począwszy od inicjatyw samoregulacyjnych, rekomendacji nowych praktyk PIU i ZBP, aż po nową ustawę o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, wdrożenie dyrektywy IDD czy nowelizację rekomendacji U.
– Bez wątpienia te regulacje uporządkowały rynek, ale z drugiej strony sprawiły, że tempo rozwoju bancassurance bardzo wyhamowało – dodał Piotr Wrzesiński.
Czytaj także: Wydarzenia i Opinie | XIII Kongres Bancassurance | CCD II nie przyniesie rewolucji na rynku bancassurance
Obecnie największych wyzwań, ale i szans, należy dopatrywać się w sferze technologicznej; w ślad za nowinkami z branży IT zmienia się gruntownie podejście konsumentów do rynku finansowego, w tym sposobu oferowania produktów i usług.
– Jestem przekonany, że jeśli będziemy w stanie umiejętnie wykorzystać te możliwości, które daje nam technologia, ale też jeżeli będziemy wspierani przez regulatora, i to nie tylko w postaci nowych przepisów, ale i spokoju regulacyjnego, to bancassurance nadal ma szansę, żeby stać się tym diamentem przyszłości – podkreślał wiceszef PIU.
Aby się tak stało, rynek musi wykazywać się elastycznością, zarówno wobec zmian technologicznych, jak i regulacyjnych, a przede wszystkim zmieniających się zachowań klientów.
Drugą, niezmiernie istotną kwestią jest zaufanie – zarówno zaufanie pomiędzy nami jako ubezpieczycielami i bankami, ale też pomiędzy sektorem a regulatorem, a przede wszystkim budowanie zaufania klientów – podsumował Piotr Wrzesiński.
Współpraca PIU i ZBP
– Związek Banków Polskich jest naprawdę bardzo dumny, że już po raz czternasty może współpracować z Polską Izbą Ubezpieczeń i zajmować się kwestiami tak dużej wagi dla rynku bancassurance – zauważył wiceprezes Związku Banków Polskich, Włodzimierz Kiciński.
Zwrócił on uwagę, iż Kongres powinien stanowić okazję dla przedyskutowania głównych wątków odnośnie do współpracy banków z ubezpieczycielami, a w konsekwencji wytyczania kierunków rozwoju usług bancassurance. Wiceprezes ZBP podkreślił, iż orientacja na klienta stanowi od dawna kluczowy element rynku bancassurance.
– Ufamy, że współpraca obu izb gospodarczych daje dobre rezultaty, choćby w zakresie szybkiej wymiany poglądów (…), ale także zwracamy coraz większą uwagę, jak klienci reagują na świadczone przez nas usługi – zauważył Włodzimierz Kiciński.
Przypomniał, iż polski sektor bankowy jest bardzo nowoczesny, ale zarazem niewielki, jeśli chodzi o poziom aktywów w relacji do PKB na tle sektorów bankowych w innych państwach europejskich.
Dlatego również regulatorzy muszą brać pod uwagę aktualną sytuację, by nie obciążać polskich banków nadmiarowymi wymogami, choćby w sferze sprawozdawczości, co przekłada się wprost na obniżenie konkurencyjności.
Wiceprezes ZBP podkreślił, iż jednym z takich planowanych obciążeń, które mogą w szczególny sposób dotknąć bankowość, jest plan podwyższenia stawki CIT, motywowany potrzebami budżetu w zakresie obronności. Rzecz w tym, że tego rodzaju ciężary powinny być ponoszone solidarnie również przez inne branże, a nie tylko bankowość.
Włodzimierz Kiciński podziękował też przedstawicielom PIU za owocną, bilateralną współpracę, dzięki której możliwy jest rozwój produktów bancassurance.
Partnerami merytorycznymi tegorocznej edycji konferencji są Kancelaria Prawna Czublun i Wspólnicy oraz Sollers Consulting.
